Poprzedni
Następny

Jak brzmią Audeze LCD-2 Classic? „Top Hi-Fi subiektywnie” vol. 3

Średnia ocen: 5
(2 oceny) 2 komentarze

Wielu z nas chciałoby złożyć w swoim domu piękny i bezkompromisowy (czytaj: duży) system stereo, ale rzeczywiste ograniczenia – niezbyt duża przestrzeń mieszkaniowa, obecność małych dzieci, czy też sceptyczni partnerzy – nam na to nie pozwalają. W obliczu takich przeszkód można się poddać i zmienić hobby na brydża lub warcaby. Albo jednak pozostać w kręgu swoich zainteresowań, ale rozważyć alternatywne, równie satysfakcjonujące rozwiązanie, które szczerze polecamy. Bo melomanom z ograniczonymi warunkami rodzinno-lokalowymi w zasadzie pozostaje tylko jedno – inwestycja w dobre słuchawki. Takie z wyższej lub najwyższej półki. Na przykład w Audeze LCD-2 Classic.

Spis treści: Jak brzmią Audeze LCD-2 Classic?

  1. Audeze – historia, a w zasadzie jej rys
  2. Audeze LCD-2 Classic – cechy techniczne, czyli jak to działa?
  3. Inne modele Audeze
  4. Z czym to gra? – konfiguracja sprzętowa
  5. Audeze LCD-2 Classic – brzmienie
  6. Podsumowanie

Audeze LCD-2 Classic

Audeze – od majsterkowania w garażu do światowego rozgłosu

Rzadko o tym myślimy w ten sposób, ale fakty są takie, że przemysł audio tworzą głównie pasjonaci z wizją. Wiele firm, obecnie znanych na całym świecie, zaczynało swoją działalność w warsztatach na tyłach sklepów z tanią elektroniką lub w garażach, a całym ich początkowym kapitałem był pomysł na własne urządzenia. Takie, jakich jeszcze nie ma rynku. Jedyne w swoim rodzaju. Prezentujące muzykę w sposób, który dokładnie odpowiada koncepcji ambitnych konstruktorów. Audeze również jest jedną z takich firm. Została ona założona w kalifornijskim garażu, gdzieś w Costa Manta i bardzo szybko, bo dosłownie w ciągu kilku lat, zyskała światową popularność. Nie stało się to jednak przez przypadek.

Można powiedzieć, że założyciele Audeze mieli błyskotliwy pomysł na to, jak reanimować znaną już od lat 70. XX wieku technologię budowania słuchawek elektrostatycznych, zwanych również planarnymi. I nie dość, że zrobili to przy użyciu najnowocześniejszych i wykorzystywanych m.in. przez NASA materiałów oraz innowacyjnych rozwiązań technicznych to jeszcze nadali swoim urządzeniom piękny, absolutnie wyróżniający się styl.

Audeze LCD-2 Classic

Audeze LCD-2 Classic – jak to działa?

Mówiąc w dużym skrócie, źródłem dźwięku jest tutaj płaska, bardzo cienka i bardzo lekka membrana UNIFORCE™ (o średnicy blisko cztery razy większej niż stosowane w innych słuchawkach), którą wprawia w ruch matryca FLUXOR™, czyli szereg silnych, równomiernie rozmieszczonych magnesów. Te elementy konstrukcyjne sprawiają, że słuchawki Audeze muszą być dość spore i ważą 0,550 kg. Jednak zastosowane w nich rozwiązania bezpośrednio wpływają na niezwykle wyśrubowaną jakość emitowanego dźwięku i sprawiają, że wchodzi on w ten zakres wyrafinowania, który zwykliśmy już nazywać hi-endem.

Audeze – nie tylko LCD, czyli bogactwo oferty

Warto przy okazji wspomnieć, że flagowa seria Audeze LCD rozrosła się z czasem do trzech głównych linii produktowych:

  • Flagship, w której znalazły się m.in. najlepsze z najlepszych LCD-5 oraz niesamowicie zaawansowane technicznie słuchawki CRBN.
  • Reference, gdzie znajdziemy m.in. często nagradzane LCD-1 oraz LCD-X i LCD-XC.
  • Origins, w ramach której produkowane są m.in. LCD-3, a także omawiane przez nas właśnie Audeze LCD-2 Classic.
  • Mamy tu jeszcze wyodrębniony z serii LCD model studyjny MM-500, stworzony we współpracy ze znanym producentem muzycznym Manny Marroquinem.

Idąc z duchem czasów Audeze rozbudowało również swoją ofertę o słuchawki dokanałowe LCDi4 i LCD-i3, a także iSine 20 i maleńkie Audeze Euclid, będące konsekwentnym rozwinięciem stosowanych przez tę firmę technologii w bardzo kompaktowej formie. My jednak skupimy się dzisiaj na dużych, ale bardzo wygodnych i spektakularnie brzmiących LCD-2 Classic.

Jak brzmią Audeze LCD-2 Classic

Audeze LCD-2 Classic – z czym to gra?

Pytanie, które widzicie powyżej, jest w przypadku tego urządzenia ważniejsze niż mogłoby się wydawać, ponieważ słuchawki planarne lubią prąd i najlepiej działają, gdy zostaną podłączone do dobrego wzmacniacza słuchawkowego. Nie musi to być jednak od razu tak znakomite i wszechstronne urządzenie, jak hybrydowy Copland DAC 215, z którego korzystaliśmy podczas tego odsłuchu. Spokojnie możecie się wspomóc również tańszymi rozwiązaniami, na przykład czymś w rodzaju miniaturowego przetwornika cyfrowo-analogowego DragonFly Cobalt, który potrafi znakomicie ulepszyć dźwięki wydobywające się z naszych komputerów.

Musicie jednak zdawać sobie sprawę, że słuchawki tej klasy zagrają na tyle dobrze, na ile pozwoli im reszta systemu, więc nie ma co liczyć na to, że wystarczy je podłączyć do pierwszego lepszego wyjścia słuchawkowego w smartfonie i już będzie się działa magia. Nie. Ta magia będzie dopiero wtedy, gdy zadbacie o resztę toru.

W naszym zestawie zagrały Bluesound NODE, Copland DAC 215 oraz iPad z zainstalowanym Tidalem. A jak to brzmiało?

Audeze LCD-2 Classic

Audeze LCD-2 Classic – jak to brzmi?

Co wrzucić na początek? Jaki utwór puścić, żeby jak najszybciej poczuć istotę słuchawkowego dźwięku Audeze LCD-2 Classic i wszystkie jego niuanse? Każdy ma własną wizję muzyki i swoje ulubione kawałki, z pomocą których sprawdza czy konkretne urządzenia audio mu odpowiadają, czy nie. My mamy tych kawałków bardzo dużo. Słuchamy rozmaitych rzeczy i jesteśmy emocjonalnie związani z tak wieloma z nich, że czasem ciężko nam się zdecydować na jeden konkretny utwór, gdy trzeba coś na szybko wybrać. Dlatego też często kierujemy się luźnymi skojarzeniami, które podsuwają nam niby przypadkowe, ale jak się chwilę potem okazuje, bardzo celne pomysły.

Tym razem wszyscy byliśmy zgodni, że chcemy włączyć coś z głębokim basem, bo ten aspekt brzmienia interesował nas w pierwszej kolejności. I najlepiej by było, aby to jeszcze był bas brudnawy, szorstki, balansujący na granicy utraty kontroli, a nawet ochoczo ją porzucający. Co by to mogło być? Wtedy nas olśniło. No przecież wybór mógł być tylko jeden.

Cała płyta duetu Rhythm & Sound, wydana w 2001 roku, to już klasyka współczesnej awangardy. Mamy tu do czynienia z elektroniczną wersją jednej z ciekawszych wariacji na temat jamajskiego reggae, która nazywa się dub. Ten typ muzyki charakteryzuje się dewastująco potężnym, przepastnie głębokim, pulsującym, wręcz przelewającym się basem, pełnym analogowych szumów i trzasków, wśród których czasem unosi się też wokal. Celowo piszemy „unosi się”, bo wrażenie jest iście kosmiczne.

Słuchawki Audeze LCD-2 Classic pięknie pokazują całe muzyczne spektrum tego utworu – zarówno głębinowy, ale lekko rozmazany bas (dokładnie taki jest na tym nagraniu), jak i zapętlone szumy, no i ten głos wokalisty, przyjemnie dociążony, wibrujący, rozbrzmiewający w niezmierzonej przestrzeni. Przy czym bas – to duża sztuka w przypadku tego rodzaju muzyki – nie sprawia wrażenia przesadzonego, jest duży, ba, ogromny, lecz jakże akuratny. I świetnie kontrolowany.

Audeze LCD-2 Classic

Od początku odsłuchu uderza nas kardynalna cecha tych słuchawek. Chociaż pokazują bardzo dużo szczegółów, przekaz wcale się na nich nie skupia, lecz gładko łączy wszystkie słyszalne elementy w spójną i pięknie zrównoważoną całość. Ale czy nie nazbyt gładką? Czy LCD-2 Classic potrafią też pokazać pazury muzyki, która tego wymaga? Postanowiliśmy to zbadać i włączyliśmy „Whiskey in the jar”, kawałek, który w 1998 roku grupa Metallica umieściła na swojej płycie z coverami, zatytułowanej „Garage, Inc.”

Utwór jest krótki, zadziorny i ma w sobie duży ładunek szorstkiej (w najlepszym znaczeniu tego słowa) punkowo-rockowej, garażowej energii. Słuchawki Audeze niczego nie temperują i potrafią niebywale skutecznie zarazić tą energią. Jest czad! Chce się tego słuchać. Muzyka uderza pełnym pasmem, z mocą – napastliwe gitary, perkusja narzucająca wyrazisty rytm i wreszcie wokal Jamesa Hetfielda, wszystko ma gęstą, wręcz lepką fakturę, jest dociążone i mieni się szczegółami.

Tanie słuchawki w połączeniu ze średniej jakości źródłem, dają często wrażenie, że obcujemy z krzykliwie uproszczoną, wręcz umownie prezentowaną muzyką. Z Audeze jest dokładnie odwrotnie. Uwodzą żywością i energią, pełną soczystych szczególików, nawet jeśli są to szumy i trzaski. Z tymi słuchawkami słychać, że czasem one też odgrywają swoją rolę i mogą być muzyką.

Metallica narobiła nam apetytu na silne emocje i poszliśmy za ciosem. W następnej kolejności sprawdziliśmy, jak brzmi na tych słuchawkach czysto punkowy kawałek, absolutna klasyka gatunku, czyli „I Wanna Be Your Dog” The Stooges.

Słuchaliśmy wersji zremasterowanej w 2005 roku, więc wiedzieliśmy czego się spodziewać. Zdawaliśmy sobie sprawę, że utwór będzie klarowny, gładki, wyczyszczony z brudów realizacyjnych, które dawniej były jego integralną częścią. Trochę szkoda, bo stara wersja miała w sobie posmak autentycznego bootlega, ale sama muzyka w zasadzie nie ucierpiała. Rozregulowane gitary i zblazowany głos Iggy’ego Popa są odpowiednio chrapliwe, wibrujące, zaczepne i… zaskakująco muzykalne. Dały nam czystą przyjemność słuchania, intymnego obcowania z muzyką, która na tych słuchawkach brzmi tak, jakby muzycy grali tylko dla nas.

Wszystkie utwory, których słuchaliśmy, utwierdziły w nas przekonaniu, że kardynalną cechą Audeze LCD-2 Classic jest fenomenalna muzykalność. Objawia się ona w znakomitym zrównoważeniu pasma dźwiękowego, przestrzenności, zjawiskowej, ale nieprzejaskrawionej szczegółowości i przyjaznym charakterze brzmienia, co w praktyce oznacza, że można z ich pomocą słuchać rozmaitych gatunków muzyki przez długi czas bez uczucia zmęczenia.

Audeze LCD-2 Classic

Słuchawki te dobrze różnicują nagrania. Bez trudu dostrzeżemy różnice w technicznej jakości utworów. Świetnie zrealizowane kawałki błyszczą i potrafią zachwycić, gdy jednak sięgniemy po coś, co nie jest zbyt dobrze zarejestrowane, od razu usłyszymy mankamenty, ale przełkniemy je bez większego trudu, ponieważ Audeze LCD-2 Classic dodają im trochę gładkiego, analogowego połysku, który sprawia, że ich też bardzo przyjemnie się słucha.

Na koniec odsłuchu zostawiliśmy sobie coś specjalnego, cudownie wyrafinowanego. Mowa tu o utworze „Music To Begin With”, otwierającym płytę „Templates”, arcydzieło hi-tech future jazzu, które duet Flanger podarował światu w 1999 roku.

Mimo że znamy tę płytę niemal na pamięć, bo słuchaliśmy jej niezliczoną ilość razy, wciąż porywa nas niesamowity ładunek zawartych tu emocji i geniusz muzycznej kreatywności.

„Music To Begin With” zaczyna się od ironicznej wyliczanki sampli dźwiękowych, które tajemniczy głos przyporządkowuje różnym rodzajom muzyki. Po czym ta wyliczanka płynnie przechodzi w muzykę, która żyje elektronicznym, ale rozkosznie synkopowym rytmem. Jazzowe tradycje spotykają się tu z cybernetycznym futuryzmem i do dzisiaj, czyli ponad dwadzieścia lat po premierze, to spotkanie wywołuje kolosalne wrażenie. A Audeze LCD-2 Classic wyciągają na wierzch całą filigranową, niebywale precyzyjną, rozwibrowaną strukturę melodyczną tego kawałka, nie rozkładając jej jednak za bardzo na czynniki pierwsze i nie niszcząc delikatnej, muzycznej tkanki. Dzięki temu dostajemy czystą przyjemność obcowania z czymś absolutnie niezwykłym.

Ale obcowanie z tą niezwykłą muzyką uświadomiło nam, że jest jeszcze jedna cecha LCD-2, o której napisaliśmy zdecydowanie za mało. Zjawiskowa przestrzeń! Większość słuchawek gra trochę ciasno, jakby w naszej głowie i tylko nieliczne modele potrafią wykreować bardziej rozległą przestrzeń w podobny sposób, jak robią to kolumny głośnikowe. LCD-2 należą do tych, które to potrafią. Oczywiście najlepiej słychać tę przestrzeń w utworach, w których została ona zarejestrowana, a tych wbrew pozorom nie ma aż tak wiele i trzeba wiedzieć, gdzie ich szukać. Ale my wiemy i chętnie podzielimy się z Wami tą wiedzą. Oto nasz bonusowy numer.

A właściwie cała płyta. Unikalna z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze w jej powstaniu brały udział prawdziwe legendy muzycznej awangardy XX wieku. Po drugie album „Deep Listening” został nagrany w pustym podziemnym zbiorniku na wodę, w którym pogłos trwa nieprawdopodobne 45 sekund, więc zwykłe instrumenty, jak akordeon, didgeridoo, trójkąt, czy głos ludzki, brzmią jak muzyczne ustrojstwa z innego świata. Dzięki nim, rozbrzmiewającym niemal bez końca w podziemnym zbiorniku, dosłownie słychać jego przestrzeń. Muzyka zrejestrowana na „Deep Listening” to coś w rodzaju organicznego (tak, tak, nie użyto tu żadnych syntezatorów, ani nie zastosowano elektronicznej obróbki dźwięku) i pozbawionego jakichkolwiek wyrazistych linii melodycznych ambientu, więc jeśli nie macie ochoty na kontemplowanie całego albumu – wiemy, że to nie dla każdego – to proponujemy od razu przejść do ostatniego utworu na płycie. „Nike” zaczyna się w 52. minucie i 35. sekundzie. Nagle do naszych uszu docierają hałaśliwe dźwięki, wywoływane przez jakieś przewalające się, metalowe przedmioty. Niesłychanie rozciągnięte w czasie echo nie pozwala im umilknąć, więc bardzo wolno cichną w rozległej przestrzeni podziemnego zbiornika, a my ją wyczuwamy. Słuchanie tego utworu z pomocą Audeze LCD-2 Classic to pełne zanurzenie w głębię i przestrzeń miejsca, w którym dokonano nagrano. Coś nieprawdopodobnego.

Jak brzmią Audeze LCD-2 Classic

Efekt Audeze LCD-2 Classic, czyli podsumowanie

Trzeba powiedzieć, że słuchanie muzyki za pośrednictwem LCD-2 Classic wywołuje ciekawy efekt. Zaczynamy się zastanawiać, jak zabrzmią różne, dobrze nam znane utwory. Brzmienie tych słuchawek – bogate, przestrzenne, soczyste w całym, dobrze zrównoważonym paśmie i bardzo muzykalne – podsyca muzyczną ciekawość i nie sposób się od nich oderwać. W dobrych warunkach, czyli gdy zadbamy o wzmacniacz i źródło, można na wiele przyjemnych godzin zanurzyć się świecie muzyki. Dowolnej.

Najlepiej jednak przekonać się o tym samemu, czyli wpaść do jednego z naszych salonów sprzedaży - Top Hi-Fi & Video Design i umówić się na odsłuch. #EksperciDobregoBrzmienia odpowiedzą na każde pytanie i pomogą w doborze urządzeń towarzyszących lub innych słuchawek, jeśli budżet nie pozwala Wam wejść w posiadanie LCD-2 Classic. Jest też wiele innych ciekawych modeli słuchawek, z którymi warto się zapoznać, ale osobisty odsłuch może sprawić, że będziecie chcieli dozbierać. Warto!

Czytaj więcej o sprzęcie audio:

A może chcesz poczytać nasze artykuły o muzyce?



Poprzedni
Powrót do aktualności
Następny
5
Ocena:
Średnia ocen: 5

(2 oceny)

Polecane

Umów się na prezentację w salonie

W każdym z naszych salonów znajduje się sala odsłuchowa, w której w miłej atmosferze zaprezentujemy Ci brzmienie wybranego przez Ciebie sprzętu audio.

Umów się na spotkanie

Zobacz listę salonów

Umów

Top Hi-Fi & Video Design

Salony firmowe

Salony firmowe

Top Hi-Fi & Video Design: