Poprzedni
Następny

„Chyba tylko kolumny mogą go ograniczać…” – premiera imponującego wzmacniacza Pathos InPol Legacy we włoskiej Vicenzie

Średnia ocen: 5
(5 ocen) 5 komentarzy

Włoskie „ancora imparo”, czyli „ciągle się jeszcze uczę” było jednym z ulubionych powiedzeń Michała Anioła. Czemu taki wstęp? Nasz polski wysłannik miał przyjemność gościć niedawno we włoskiej Vicenzie na uroczystej premierze wzmacniacza Pathos InPol Legacy. Podczas tego wydarzenia miał silne uczucie, że słowa genialnego włoskiego rzeźbiarza idealnie oddają podejście włoskiego producenta wzmacniaczy hi-end do tworzonych rozwiązań – określając je jednym słowem można by powiedzieć, że to podejście cechuje pokora. O tym, dlaczego prezentację flagowego przecież rozwiązania można z nią połączyć, napiszemy w dalszej części naszej relacji.

Pathos InPol Legacy

Po pierwsze – zrób dobre pierwsze wrażenie

Włosi mają nieco ułatwione zadanie podczas premier swoich urządzeń. Chcąc zrobić odpowiednie wrażenie na gościach wystarczy, że ściągną wszystkich do siebie. Już sama aura, jaka unosi się nad ich krajem nadaje każdemu wydarzeniu odpowiedniego ładunku magii, a sama historia marki Pathos oraz jej wkład w innowacyjny krajobraz branży audio, zebrane razem dają odpowiedni fundament, by każda premiera zapadała w pamięć. W tym przypadku tym „czymś” miał być najnowszy wzmacniacz zintegrowany Pathos InPol Legacy.

Pathos InPol Legacy

Po drugie – mocno zaznacz wątek dziedzictwa. Kiedyś Heritage, teraz pora na Legacy

Pathos nie może mieć kompleksów w kwestii swoich korzeni. Myślimy, że wielu chciałoby mieć takie CV jak Włosi i każdy chciałby, aby jego urządzenia wywoływały takie emocje. Pathos jest „jakiś”, a jego komponenty audio są bardzo poszukiwane przez środowisko audiofilskie, głównie za sprawą niezwykle muzykalnego charakteru brzmienia tych urządzeń.

Przejdźmy jednak do wywołanego wątku dziedzictwa. Włosi już jakiś czas temu silnie wkroczyli na ścieżkę „prężenia muskułów”. W 2016 roku pokazali model InPol Heritage, będący hołdem dla jednego z trzech założycieli marki - Ganiego Borinato. 6 lat po tamtej premierze odsłonięto kolejny „pomnik” wiedzy posiadanej przez Włochów. Tym razem główne skrzypce grał Gaetano Zanini, który osobiście opowiadał o swojej motywacji do stworzenia modelu Legacy.

Pathos InPol Legacy

Po trzecie – skrupuły odłóż na bok i stwórz 100-kilogramowego potwora

Chwytliwy podtytuł, prawda? Wcale nie na wyrost. Sami przedstawiciele Pathosa, w tym Gaetano Zanini mówili, że jeszcze do niedawna bardzo mocno spoglądali na kwestie związane z wagą samego urządzenia – nie chciano przesadzić. Czas i okoliczności nie stoją jednak w miejscu i te 6 lat od premiery niemałego przecież wzmacniacza Heritage (55 kg wagi) spowodowały zmiany w podejściu Włochów do tego tematu. W tym czasie na rynku pojawiło się wiele ponad 100-kilogramowych wzmacniaczy, a Zanini zrozumiał, że mają potrzebne know-how i teraz potrzebują jedynie poluzowania ograniczeń wagowych, które sami na siebie nałożyli. Tego oczekuje rynek, a rynek to miłośnicy muzyki, którzy nabywają coraz bardziej wyrafinowane głośniki, konstrukcje stawiające coraz większe wymagania sekcjom zasilającym – właśnie wzmacniaczom.

Pathos InPol Legacy

InPol Legacy jest ucieleśnieniem tego pozbycia się skrupułów - waży dokładnie 100 kg i mierzy imponujące 54 cm szerokości, 80 cm głębokości oraz 30 cm wysokości. Nasz wysłannik nie przebierał w słowach widząc go na żywo:

Jest ogromny, pięknie wykonany, a wnętrze od razu daje do zrozumienia, że tędy może płynąć tzw. wyższa energia.

Odczucia to jedno, liczby to drugie. Tu naprawdę widać na papierze, że ta stereofoniczna integra będzie dzielić i rządzić w kwestii zasilania wymagających kolumn podłogowych, nie wspominając już nawet o tych podstawkowych. Wzmacniacz pracuje w klasie A i przy 8 Ω jest w stanie dostarczyć 100 W na kanał, a przy 4 Ω jest to 170 W. Charakterystyka układu InPol powoduje, że moc nie jest podwajana przy współpracy z konstrukcjami 4-omowymi, ale to też świadomy wybór Pathosa, by zachować tzw. „komfort termiczny” pracy wzmacniacza. Poza tym to konstrukcja w pełni dual-mono, wszystkie układy zasilające są podwójne dla każdego z dwóch kanałów. Wzmacniacz jest też w pełni zbalansowany sygnałowo od początku do końca.

Po czwarte – nie dopieszczaj przestrzeni odsłuchowej, dopieść zaproszonych gości i pozwól im posłuchać muzyki

Miejsce, w którym postanowiono zorganizować to ważne dla Pathosa wydarzenie nie było z kategorii akustycznie wymarzonych. Była to duża przestrzeń w żaden sposób niezaadaptowana akustycznie (chyba, że za ustroje akustyczne można uznać licznie zgromadzonych w sali gości), dlatego nasz Ekspert był dość zachowawczy w swoich oczekiwaniach względem tego co może zaraz usłyszeć:

Miejsce do prezentacji było niesamowite, ale zarazem sprawiało wrażenie dość przypadkowego. Dekoracje, klimat itp. przywodziły nieco na myśl salę weselną, ale może o to chodziło – Włosi przecież kochają się bawić.

Pathos prezentacja

Jak się jednak okazało w tym „szaleństwie” jest metoda. Może Włosi wyszli z założenia, że jeśli system zaprezentowany w takich warunkach pokaże więcej niż namiastkę dźwiękowej magii, to każe sądzić, że w każdych innych, lepiej zaaranżowanych warunkach zetnie słuchacza z nóg. Jest w tym trochę żyłki audiofila-hazardzisty, ale inżynierowie Pathosa są już na tyle długo w tej branży, że nie boją się wyzwań.

Postawili przed gośćmi system, który bazował na trzech najpopularniejszych źródłach dźwięku: nowym gramofonie własnej produkcji Pathosa, przetworniku cyfrowo-analogowym Converto Mk2 oraz odtwarzaczu CD również pochodzącym z fabryki producenta. Jedynym elementem, który nie był (jeszcze) obrandowany logotypem producenta, były potężne (ponad 2-metrowe) głośniki, będące konstrukcją stworzoną przez Włochów na tę właśnie okazję – reprezentowały unikalne i nie dość jeszcze znane kolumny z serii Frontiers Pathosa. Dysponowały ciekawym systemem kierunkowych sekcji średnio-wysokotonowych, gdzie sekcja basowa, zlokalizowana na samym dole, była statycznie ustawiona frontalnie do słuchacza, natomiast głośniki dla wyższych zakresów były umieszczone w obrotowej sekcji powyżej. To rozwiązanie trochę przypomina choćby te stosowane w wysokich konstrukcjach Vienna Acoustics Liszt czy The Music.

Nasz przedstawiciel nie ukrywał, że najbliższe jest mu brzmienie oferowane przez nośniki analogowe. Płyta winylowa w jego odczuciu świeciła na tej prezentacji najjaśniej:

Teraz gramy z winyla. Dla mnie to inna liga dźwięku – triumf klasycznego źródła analogowego nad cyfrowym. Doświadczyłem masy uporządkowanego dźwięku, pięknego wybrzmiewania – tak podana muzyka brzmiała po prostu świetnie i nawet to puste pomieszczenie nie przeszkadzało temu systemowi. Instrumenty strunowe były jak żywe i z czarnego krążka brzmiały sprężyście, dynamicznie i aż tryskały życiem – trochę rwałem się do tańca.

Pathos prezentacja

Te zachwyty nad winylem nie oznaczają jednak, że nośniki bliższe czasom obecnym nie zrobiły na słuchaczach równie dużego wrażenia. Mało tego, odtwarzana z płyty CD muzyka poważna, połączona z elementami jazzu i instrumentalnymi popisami poszczególnych sekcji orkiestry pokazały inne, jeszcze bardziej spektakularne możliwości wzmacniacza InPol Legacy. Oczywiście to nie jest muzyka dla każdego, ale nie dało się ukryć, że pokazała możliwości drzemiące w tym systemie, w tym przede wszystkim totalną kontrolę wzmacniacza nad głośnikami:

Zamykając oczy bez specjalnego wysiłku mogłem umiejscowić na scenie poszczególne instrumenty. I do tego te tzw. „przeszkadzajki” słyszalne z tyłu i z przodu… zupełnie jakby system był dookólny, a nie stereofoniczny. Cechą naczelną tego wzmacniacza jest naturalność – po odsłuchu i mając na uwadze to co usłyszałem od prelegentów, bezsprzecznie Pathos postawił na ten aspekt w modelu Legacy.

Po piąte i ostatnie – osiągaj techniczne szczyty, ale zachowaj pokorę. Ludzie to docenią

Tu dochodzimy do clou całego wydarzenia i tego, jak ciekawi ludzie kierują Pathosem. Już sama nazwa sugerowałaby, że Włosi będą nosić głowy podniesione wyjątkowo wysoko. Oni jednak wolą inne podejście – mając pełną świadomość, jak dobry wzmacniacz stworzyli i że to piekielnie konkurencyjny piec, naszpikowany wiedzą gromadzoną przez lata, fantastycznie wykonany i mający wygląd „warty milion dolarów”, wciąż potrafią słowami Gaetano Zaniniego przekazać:

Na ten moment to nasz szczyt, ale niewykluczone, że wpadnę na kolejne pomysły, które pozwolą mi pchnąć jakość jeszcze dalej. Cały czas poszukuję dźwięku, który można określić mianem perfekcyjnego – Legacy jest bliżej osiągnięcia tego celu niż kiedykolwiek wcześniej. To co konstruuję musi przekonać dźwiękowo najpierw mnie, to kluczowe. Dla mnie najważniejsza jest budowana przez wzmacniacz scena - słuchacz musi mieć możliwość wiernego zwizualizowania, gdzie stoi dany instrument.

Pathos InPol Legacy

Skuteczne budowanie sceny dźwiękowej przez wzmacniacz nie jest możliwe, bez pełnej kontroli jaką musi on sprawować nad podłączonymi do niego kolumnami. Nasz wysłannik postawił sprawę jasno, uważając, że tylko nieodpowiednio dobrane kolumny mogą w czymkolwiek ograniczać nowego InPol Legacy:

Czuje się lekkość i energię, z jaką ten wzmacniacz przekazuje sygnał do kolumn. Czy to wzmacniacz doskonały? To już należy do oceny przyszłych szczęśliwych posiadaczy…

Pathosa, bez względu na model, trzeba posłuchać. To kompletnie inna, unikalna szkoła grania.

***

Urządzenia marki Pathos znajdują się w ofercie sieci salonów Top Hi-Fi & Video Design. Jeśli są Państwo zainteresowani odsłuchem lub prezentacją wybranego modelu, zachęcamy do odwiedzenia jednego z salonów naszej sieci. #EksperciDobregoBrzmienia chętnie odpowiedzą na każde pytanie oraz pomogą w pełni zrozumieć na czym polega techniczna wyjątkowość włoskiego producenta. Zresztą, nie tylko o innowacyjny układ InPol tu chodzi, wystarczy zawiesić oko na tych konstrukcjach…

Dowiedz się więcej o sprzęcie audio:

A może chcesz poczytać nasze artykuły o muzyce?



Poprzedni
Powrót do aktualności
Następny
5
Ocena:
Średnia ocen: 5

(5 ocen)

Polecane

Umów się na prezentację w salonie

W każdym z naszych salonów znajduje się sala odsłuchowa, w której w miłej atmosferze zaprezentujemy Ci brzmienie wybranego przez Ciebie sprzętu audio.

Umów się na spotkanie

Zobacz listę salonów

Umów

Top Hi-Fi & Video Design

Salony firmowe

Salony firmowe

Top Hi-Fi & Video Design: