Poprzedni
Następny

Muzyczne serwisy streamingowe – który najlepszy dla audiofila w 2023?

Średnia ocen: 4.3
(12 ocen) 12 komentarzy

Tidal vs Spotify, czyli jaki serwis streamingowy wybrać, to niejedyny dylemat, przed jakim stają dziś miłośnicy internetowych serwisów muzycznych. Na rynku możemy wybierać spośród wielu aplikacji, które oferują dostęp do utworów muzycznych. Można je oceniać z różnych punktów widzenia, ale dzisiaj spojrzymy na nie z perspektywy melomana i skupimy się przede wszystkim na jakości brzmienia, którą oferują. Lecz nie tylko. Będzie ciekawie. Gotowi?

Spis teści: Muzyczne serwisy streamingowe – który najlepszy dla audiofila?

  1. Złote lata streamingu

  2. Aplikacja do słuchania muzyki to nie wszystko – dwa słowa o sprzęcie

  3. Najlepsze muzyczne serwisy streamingowe na rynku

  4. TIDAL czy Spotify, czy...

Yamaha R-N800A - sieciowy amplituner stereo, który oferuje spotify i odtwarzanie muzyki z apple music dzięki AirPlay 2Złote lata streamingu

Według wszelkich prognoz, żyjemy w złotych latach dla streamingu. Światowy rynek w tej branży już w 2019 roku był wart, bagatela, niemal 21 miliardów (!) dolarów. Według prognoz do 2027 ma rosnąć rok do roku średnio o 17,8%, co przy tej skali jest ogromną wartością. Co więcej, według raportu amerykańskiej RIAA – zrzeszenia wydawców muzyki – w 2022 roku aż 80% przychodu generowanego przez cały rynek muzyczny pochodziło właśnie ze streamingu. Te liczby wystarczą, aby uzmysłowić sobie, z jak ogromnym potencjałem mamy do czynienia.

Potwierdza to także nasze codzienne doświadczenie. Każdy poważny producent urządzeń audio z funkcjami sieciowymi umożliwia natywne – a więc bez potrzeby instalacji dodatkowych aplikacji, wprost z poziomu urządzenia – korzystanie z najpopularniejszych serwisów. Aplikacje streamingowe niejednokrotnie są głównym źródłem muzyki w domowych systemach naszych Klientów, a o skali ich sukcesu niech świadczy też ich obecność we wszystkich niemal telewizorach Smart TV. Z tego względu zamierzamy poświęcić im nieco więcej uwagi i przyjrzeć się kilku najpopularniejszym usługom. Skupimy się przede wszystkim na kwestii jakości brzmienia – tym bardziej, że niektóre aplikacje oferują sygnał klasy audiofilskiej – jednak nie tylko. Wiadomo, że takie kwestie, jak użyteczność aplikacji, cena czy dodatkowe funkcje mają znaczenie dla całościowej oceny.

Bowers & Wilkins Pi7 S2 -

Aplikacja do słuchania muzyki to nie wszystko – dwa słowa o sprzęcie

Zanim szczegółowo przyjrzymy się poszczególnym serwisom streamingowym, chcielibyśmy zwrócić uwagę na bardzo ważną kwestię, która nie musi być dla każdego oczywista. Fakt, że aplikacja udostępnia sygnał w określonej jakości nie oznacza jeszcze, że będziemy mogli usłyszeć wszystkie jego zalety w swoim systemie audio. Sygnał jest przesyłany ze źródła (np. telefonu, streamera, komputera) do odbiornika (amplituner AV, głośnik bezprzewodowy, wzmacniacz stereo) w takiej formie, jaką te urządzenia obsługują. A ta nie zawsze jest identyczna z możliwościami oferowanymi przez serwis. Spróbujmy zobaczyć to na przykładzie.

Na moim nie najnowszym już smartfonie zainstalowałem TIDAL, w którym wykupiłem abonament HiFi. Mogę więc korzystać z bezstratnych plików FLAC albo, w przypadku niektórych albumów, nieco gorzej brzmiącego, ale popularnego MQA. Z telefonu przesyłam muzykę do głośnika bezprzewodowego za pośrednictwem Bluetooth. Niestety, ani mój smartfon, ani odbiornik nie obsługują kodeków aptX, aptX HD ani AAC, które podnoszą gęstość strumienia danych, a co za tym idzie – jakość brzmienia. W efekcie, pieczołowicie przygotowane nagrania, za które płacę niemałe pieniądze, brzmią identycznie, jak sygnał pochodzący z darmowego, obciążonego reklamami planu Spotify. A ja mogę o tym nawet nie wiedzieć.

Jak uniknąć podobnych rozczarowań? Przed wykupieniem abonamentu w danej aplikacji trzeba upewnić się, że nasz sprzęt audio, a także zamierzony sposób transmisji danych są w stanie obsłużyć oferowany sygnał. Warto zatem zawczasu zainteresować się w urządzeniami, które zrobią z tego sygnału najlepszy użytek – wzmacniaczami zintegrowanymi, amplitunerami stereo i odtwarzaczami sieciowymi. Warto też pomyśleć o dobrych słuchawkach nausznych, dousznych, czy też bezprzewodowowych – jeśli zamierzamy słuchać również (albo przede wszystkim) za pośrednictwem smartfona.

Jeśli chodzi o urządzenia z naszej oferty, które "potrafią" współpracować z omawianymi dziś serwisami streamingowymi możemy wyróżnić: Bluesound NODE, NAD CS1, Yamaha R-N800A z systemem MusicCast i Yamaha R-N1000A z systemem MusicCast oraz streamerowi sieciowemu ROSE RS250A i słuchawkom Bowers & Wilkins Pi7 S2. To propozycje przygotowane pod kątem jak najlepszego słuchania muzyki z internetowych serwisów muzycznych. Większość z nich obsługuje funkcję Spotify Connect (wyłączając słuchawki, których dyskusja w takim świetle nie dotyczy), natomiast Tidal Connect obsługują tylko wybrane urządzenia jak np. te od Bluesounda. Jest jeszcze certyfikat Roon Ready, który znajdziecie np. w najnowszych wzmacniaczach Rotel wyposażonych w wejście USB typu B. Jeżeli jednak nadal będziecie mieli jakieś wątpliwości, lub chcielibyście dopasować posiadane urządzenia do możliwości serwisu – skontaktujcie się z nami. Pomożemy!

Bowers & Wilkins Pi5 S2 - z przyjemnością posłuchasz na nich spotify, tidal oraz apple music

Najlepsze muzyczne serwisy streamingowe na rynku

Spotify

Szwedzka aplikacja pojawiła się na rynku – mówiąc w kategoriach cyfrowych – dawno, dawno temu, bo w październiku 2008 roku. Miała być próbą ułatwienia dostępu do legalnej muzyki w czasach, kiedy branża muzyczna ścierała się z piractwem. Dziś, po kilkunastu latach, jest to najczęściej wybierana aplikacja na świecie. Obecnie korzysta z niej, bagatela, 515 milionów użytkowników, z czego 210 milionów regularnie opłaca abonament.

Jednym z wielkich plusów serwisu, który od początku jego działalności przyciąga rzesze użytkowników, jest możliwość korzystania z bezpłatnej opcji. Oczywiście, wiąże się ona z pewnymi ograniczeniami. Między utworami regularnie i dość często pojawiają się reklamy, które skutecznie utrudniają zatopienie się w muzyce. W wersji mobilnej niemałą trudnością jest konieczność odtwarzania losowego podczas odsłuchu całych płyt. Jeżeli mamy do czynienia z concept albumem, w którym kolejność utworów ma ważne znaczenie, nici z wejścia w głębię historii. Oprócz tego Spotify Free oferuje niższą jakość brzmienia, niż płatna wersja premium.

Bluesound NODE - jak słuchać muzyki z samej sieci wi fi, apple music, bez reklam, sprawdź!

A skoro już przy brzmieniu jesteśmy, należy powiedzieć, że Spotify ma całe mnóstwo zalet – o których już za chwilę. Wysoka klasa sygnału nie należy jednak do flagowych cech serwisu. W każdym wypadku, nawet przy najlepszej możliwej jakości w wersji premium, będziemy mieli do czynienia z kompresją. Przekładając to na twarde dane:

  • wersja webowa (Spotify w przeglądarce internetowej): 128 kbit/s dla wersji darmowej, 256 kbit/s dla Spotify Premium

  • aplikacja: maks. 160 kbit/s dla wersji darmowej, maks. 320 kbit/s dla Spotify Premium.

Nie ma przy tym znaczenia rodzaj urządzenia, z jakiego korzystamy.

Szwedzki serwis może pochwalić się doskonale działającą aplikacją. To doskonałe narzędzie do poznawania muzyki. Gros artystów posiada przekrojowe playlisty This is…, które zawierają najważniejsze utwory w ich dorobku. Oprócz tego, serwis oferuje dostęp do ogromnej liczby playlist tematycznych. Piosenki do sprzątania, na trening, hity z lat 90, zestaw obowiązkowy na domówkę, polskie przeboje wszech czasów, utwory do pracy w domu… Wymieniać można naprawdę długo.

Drugą cechą rozpoznawczą Spotify jest przebogata oferta podcastów. Znajdziemy tu propozycje edukacyjne, historie kryminalne i polityczne, programy dziennikarzy radiowych czy serie najpopularniejszych youtuberów, tak polskich, jak i zagranicznych. Jeżeli spędzacie – lub chcielibyście spędzać – sporo czasu na słuchaniu podcastów, może być to ważny argument. Spotify pozwala także na dzielenie się playlistami ze znajomymi, którzy mają konto w serwisie. Wtedy wszystkie strony mogą dodawać do nich utwory i dzielić się swoimi odkryciami.

Z perspektywy miłośników urządzeń audio, należy też wspomnieć o funkcji Spotify Connect, dostępnej w oprogramowaniu wielu odtwarzaczy sieciowych, wzmacniaczy sieciowych czy amplitunerów AV. Po zalogowaniu możemy wtedy korzystać z aplikacji i odtwarzać muzykę bądź podcasty prosto z urządzenia. Nie ma to jednak wpływu na jakość sygnału – maksimum zawsze będzie 320 kbit/s.

Serwis udostępnia kilka opcji abonamentowych, nazywanych Premium. Jest zatem wersja Premium dla studentów, która kosztuje 19,99 zł za miesiąc. Jest też Premium dla rodziny za 29,99 zł za miesiąc. W ramach tego abonamentu można stworzyć jeden rachunek dla nawet pięciu domowników, którzy będą mieli dostęp do osobnych i w pełni niezależnych kont. Dostępna jest też opcja Premium Duo za 24,99 zł, pomyślana jako rozwiązanie dla pary, która mieszka pod tym samym adresem.

Plusy:

  • dostępność bezpłatnej wersji

  • bogate opcje odkrywania muzyki, duża ilość predefiniowanych playlist

  • duża biblioteka podcastów

  • możliwość dzielenia się muzyką ze znajomymi

  • obecność Spotify Connect na wielu urządzeniach audio

Minusy:

  • irytujące reklamy w darmowej wersji

  • brak sygnału bezstratnego

TIDAL

TIDAL został przedstawiony szerokiej publiczności pod koniec marca 2015 roku. W działanie serwisu od początku zaangażowani byli artyści z najwyższej światowej półki. Na ekskluzywnej konferencji prasowej, na której ogłoszono start nowej usługi, pojawili się m.in. Beyoncé, Jack White, Madonna, muzycy Daft Punk czy Calvin Harris. Było to doskonałe zagranie PR-owe, uwiarygodniające serwis w oczach fanów. Prezesem przedsiębiorstwa, do którego należy TIDAL jest nikt inny, jak amerykański raper Jay-Z.

Jakość muzyki na słuchawkach ma znaczenie

Serwis od samego początku skierowany był do świadomych słuchaczy, którym zależało na wysokiej jakości brzmienia. Obecność muzyków jako ambasadorów marki miała być świadectwem ekskluzywności usługi. Nie są to tylko marketingowe zagrywki, pozbawione głębszej treści. Należy bardzo wyraźnie powiedzieć – TIDAL oferuje najwyższą jakość sygnału spośród wszystkich aplikacji streamingowych dostępnych na rynku.

Mamy do wyboru dwie wersje abonamentu: TIDAL Hi-Fi oraz TIDAL HiFi Plus. Pierwsza oferuje identyczną gęstość strumienia danych, co Spotify – 320 kbit/s, druga jednak umożliwia znacznie większe możliwości. Sygnał opiera się na bezstratnym formacie FLAC w jakości 16-bit/44,1 kHz. Mamy więc do czynienia z sygnałem na poziomie płyty CD, przez lata uważanym przecież za referencyjny. TIDAL idzie jednak jeszcze krok dalej. W abonamencie HiFi część nagrań udostępniono w nowoczesnym formacie MQA, dzięki któremu otrzymujemy sygnał zweryfikowany przez artystów, identyczny z nagraniami studyjnymi. Przenosząc to na liczby, mamy do czynienia z sygnałem o jakości zazwyczaj 24-bit/96 kHz. Teoretycznie, bo podnosi się coraz więcej głosów, które sugerują, że muzyka zakodowana w tym kontrowersyjnym formacie wcale nie jest tak bezstratna, jak się to dotychczas sugerowało i mówi się, że w najbliższym czasie TIDAL może od niego odejść.

Warto w tym miejscu dodać, że nowe smartfony – jak iPhone czy iPad z systemem od iOS, a także urządzenia z Androidem – posiadają na pokładzie przetworniki C/A, które umożliwiają odtwarzanie sygnału oferowanego przez TIDAL HiFi.

Należy przygotować się na to, że najlepsza jakość muzyki i najlepsza jakość dźwięku kosztuje. Obie wersje pakietu dostępne są w 3 wersjach abonamentowych. TIDAL Hi-Fi w wersji indywidualnej kosztuje tyle samo, co Spotify, a więc 19,99 zł. Jednak w wersji Tidal Hi-Fi Plus to już wydatek 39,99 zł miesięcznie. Można również wybrać konto rodzinne, umożliwiające dostęp maksymalnie 6 użytkownikom, które kosztuje w wersji Tidal Hi-Fi 29,99, a w Tidal Hi-Fi Plus już 59.99 zł. W przeciwieństwie do Spotify, nie Tidal udostępnia bezpłatnej wersji.

Oprócz kwestii brzmieniowych serwis Jaya-Z, podobnie jak Spotify, oferuje bardzo wiele atrakcyjnych, regularnie aktualizowanych playlist. Serwis wyróżnia się też dużą liczbą materiałów wideo. Dużym atutem, będącym konsekwencją bliskiej współpracy z artystami, jest dostęp do ekskluzywnych materiałów, jak specjalne wydarzenia na żywo, wywiady i nagrania zakulisowe. Miłośników nowości zainteresuje seria TIDAL Rising, gdzie publikowane są nowe nagrania młodych muzyków. Serwis udostępnia też niemałą liczbę podcastów, jednak – w przeciwieństwie do Spotify – są to autorskie audycje, a nie popularne tytuły, znane także z innych mediów.

Podobnie, jak Spotify, także TIDAL dostępny jest jako wbudowane oprogramowanie na wielu urządzeniach audio.

Plusy:

  • najwyższa jakość sygnału spośród wszystkich serwisów streamingowych

  • obecność plików MQA

  • dostęp do ekskluzywnych materiałów prosto od artystów

  • autorskie podcasty

  • różnorodność planów abonamentowych

Minusy:

  • brak darmowego abonamentu

  • brak „społecznych” opcji

  • relatywnie wysoki koszt pakietu HiFi

Deezer

Francuski serwis jest prawdziwym pionierem na rynku usług streamingowych. Zaprezentowano go po raz pierwszy już w 2007 roku, a więc rok wcześniej, niż Spotify. W swoim czasie bardzo popularny, dziś należy do rzadziej wybieranych aplikacji. Warto jednak zwrócić na niego uwagę – w naszym przekonaniu Deezer jest bardzo niedoceniany.

W tym zestawieniu nie mogło zabraknąć propozycji Francuzów. To jedyna aplikacja, obok TIDAL, która oferuje bezstratny sygnał FLAC w jakości 16-bit/44,1 kHz, a do tego za niższą cenę. Standardowy pakiet Deezer Premium (jakość 320 kbit/s) to koszt 21,99 zł za miesiąc użytkowania. Natomiast cena pakietu Deezer HiFi to koszt 29,99 zł na miesiąc – a więc taniej niż w przypadku TIDAL. Warto mieć to na uwadze. Podobnie, jak fakt, że jakość płyty CD to maksimum możliwości francuskiej aplikacji – nie znajdziemy tu nagrań w formacie MQA. Dostępna jest także opcja Deezer Family (w ramach której dostajemy 6 indywidulanych kont) za 35,99 zł. Darmowy pakiet Deezer Free nie jest już dostępny, został wycofany z Polski 23 stycznia 2023 roku.

Deezer nie odbiega od innych serwisów pod kątem wielkości biblioteki muzycznej. Oprócz „zwykłych” albumów, możemy posłuchać też ekskluzywnych treści, zwanych Deezer Sessions. Serwis zaprasza artystów do nagrania krótkich koncertów przed publicznością, po czym udostępnia ich zapis online. W kwestii poznawania muzyki, można tu znaleźć też odpowiedniki This is… w Spotify – a więc playlist, które zawierają przekrojowy przegląd dokonań danego wykonawcy. W Deezerze to seria 100%. Nie brakuje też playlist tematycznych.

W francuskiej aplikacji dostępna jest także spora oferta podcastów, jednak – niestety – niewiele wśród nich propozycji polskojęzycznych. Znajdziemy tu popularne perełki, jak Raport o stanie świata Dariusza Rosiaka czy 7 metrów pod ziemią Rafała Gębury. Jest ich jednak nieporównywalnie mniej, niż w przypadku Spotify. Bardzo dobrze działa funkcja odkrywania muzyki, która w Deezerze nazywa się Flow. Ciekawą opcją jest także SongCatcher. Aplikacja jest w stanie rozpoznać utwór, który dobiega z głośników i znaleźć go w bazie danych. Idealne, kiedy usłyszymy w radiu interesujący kawałek, z którym chcielibyśmy zostać na dłużej.

Plusy:

  • wysoka jakość brzmienia - bezstratny sygnał FLAC na poziomie płyty CD

  • dostęp do bezpłatnej wersji

  • niewielka cena pakietu Deezer HiFi

  • odkrywanie muzyki na wysokim poziomie, ciekawa funkcja SongCatcher

  • dostęp do podcastów

Minusy:

  • brak dostępu do HiFi w pakiecie rodzinnym

  • niewielka liczba polskojęzycznych podcastów

Bluesound PULSE M - oferuje najwyższą jakość dźwięku ze streamingu

Apple Music

Jak sama nazwa wskazuje, kolejna aplikacja jest skierowana do użytkowników urządzeń z nadgryzionym jabłkiem. Użytkownicy Androida powinni rozejrzeć się za czymś innym, choć dla zdeterminowanych aplikacja jest dostępna także na ten system. Jeżeli jesteście fanami ekosystemu Apple i korzystacie z niego na co dzień, możecie jednak być zainteresowani tą opcją.

Oryginalne treści ze spotify czy tidal posłuchaj za pomocą słuchawek True Wireless

Jak wyglądają kwestie brzmieniowe? Choć szybkość transmisji danych jest nieco niższa, niż w przypadku Spotify (256 kbit/s w porównaniu do 320 kbit/s przy Spotify Premium), to brzmienie Apple Music uchodzi za nieco lepsze, niż te oferowane przez szwedzkiego giganta. Różnica ma leżeć w kodowaniu. Apple korzysta z bardziej wyrafinowanego AAC, podczas gdy Spotify koduje sygnał w Ogg Vorbis. Różnice są stosunkowo niewielkie. Tidal HiFi zostawia usługę z Cupertino daleko w tyle.

Apple Music, jako gustowna, czerwona ikona z nutkami znajduje się na standardowym wyposażeniu MacBooków, iPadów i iPhone’ów. Do korzystania z niej wystarczy Apple ID, płatność – po trzymiesięcznym, darmowym okresie próbnym – odbywa się poprzez Apple Pay, wszystko więc zostaje w rodzinie. Tak, jak w przypadku innych serwisów, również tu po uruchomieniu aplikacja pyta nas o ulubione gatunki muzyczne i wykonawców, a następnie na podstawie tych danych przygotowuje pierwsze propozycje: albumy, playlisty i utwory, które powinny nam się spodobać. To miłe.

Bardzo przyjemną opcją, wyróżniającą Apple Music na tle konkurentów, są playlisty „Niezbędnik” i „Następne kroki”, odpowiedniki „This is …” w Spotify. Jeżeli chcemy poznać twórczość jakiegoś artysty, aplikacja automatycznie przygotowuje listy utworów, które są jego wizytówkami. Oczywiście, nie znajdziemy ich u każdego wykonawcy. Jeśli jednak chcielibyśmy nadrobić braki w muzycznym wykształceniu i poznać twórczość gigantów, to narzędzie może przynieść nam dużo frajdy. 

Na plus należy też zapisać możliwość wyszukiwania utworów po fragmentach tekstu, dostęp do Apple Radio oraz solidną kolekcję teledysków i nagrań koncertowych w bardzo dobrej jakości. Uczciwie należy jednak przyznać, że pod tym kątem AM ustępuje TIDALowi. Apple Music pozwala też na ściąganie plików na dysk i słuchanie ich bez połączenia z Internetem.

Cenowo Apple Music plasuje się na średnim poziomie. Do wyboru są następujące pakiety abonamentowe:

  • indywidualny – 21,99 zł miesięcznie

  • rodzinny (dostęp do 6 osób z rodzinnej chmury iCloud) – 34,99 zł miesięcznie

Plusy:

  • doskonała współpraca z urządzeniami Apple

  • pokaźna kolekcja nagrań wideo, duża biblioteka muzyki

  • playlisty „Niezbędnik” i „Następne kroki”

  • niezła jakość dźwięku w swojej klasie

  • trzymiesięczny bezpłatny okres próbny

  • możliwość wyszukiwania utworów po fragmentach tekstu

  • dostęp do Apple Radio na żywo

Minusy:

  • brak bezpłatnej wersji (3-miesięczny okres próbny)

  • brak bezstratnych nagrań

YouTube Music

Wydaje się, że aplikacja YouTube Music jest odpowiedzią Google’a na muzyczny produkt konkurencyjnego Apple. Oba serwisy mają bardzo wiele wspólnego, o czym przekonamy się poniżej. Można spodziewać się, że tak jak fanom iUrządzeń bliżej będzie do Apple Music, tak użytkownicy Androida mogą w naturalny sposób zainteresować się YouTube Music.

Co do zasady, pakiet funkcjonalności, które oferuje YouTube Music, nie odbiega szczególnie od standardu. Podobnie, jak w przypadku Apple Music, po rejestracji możemy określić nasze muzyczne preferencje, na podstawie których aplikacja przygotowuje nam kilka propozycji na dobry początek. Jeśli jednak na naszym koncie Google zgromadzona była już historia odtwarzania, system w oparciu o nie przygotuje kilka propozycji list utworów. Do sekcji Biblioteka automatycznie też trafią wszystkie playlisty, które mieliśmy zapisane na koncie.

YouTube Music jakość

YouTube Music z pewnością nie jest aplikacją, w której jakość brzmienia jest priorytetem. Co więcej, w sieci można znaleźć wypowiedzi pracownika firmy, który otwarcie mówi, że streaming plików FLAC jest nieefektywny kosztowo. W ustawieniach aplikacji możemy wybrać spośród trzech opcji:

  • niska (48 kbit/s)

  • normalna (128 kbit/s)

  • wysoka (256 kbit/s)

Warto przy tym zaznaczyć, że domyślnie ustawiona jest środkowa opcja. Jeżeli uznamy, że za cenę większego zużycia danych chcemy usłyszeć więcej szczegółów, musimy wykazać aktywność. Aplikacja wykorzystuje kodowanie AAC, zatem pod kątem jakości brzmienia aplikacje dwóch gigantów – Google i Apple – stoją na tym samym poziomie.

Wystarczy być w tej samej sieci wi fi co głośnik Bluesound i już można odtwarzać muzykę z telefonu

YouTube Music ma jednak dwa asy w rękawie, którymi może przekonać do siebie wielu użytkowników. Pierwszym z nich jest ogromna biblioteka nagrań, zarówno audio, jak i – przede wszystkim – wideo. Znajdziemy tu mnóstwo, naprawdę mnóstwo materiałów: oficjalnych, koncertowych, garażowych, niszowych… W końcu dziś, jeżeli młodzi artyści chcą wyjść ze swoją twórczością do szerokiego grona, często zaczynają od publikacji swoich nagrań właśnie na YouTube. Możliwość błyskawicznego przesłania obrazu z telefonu na telewizor za pomocą technologii Chromecast też jest dużym plusem.

Drugim wyróżnikiem YouTube Music na tle wszystkich serwisów jest możliwość korzystania z bezpłatnej wersji aplikacji. Podobnie, jak w Spotify, ceną za darmowy dostęp są reklamy. Jednak w porównaniu do szwedzkiego serwisu, YouTube Music oferuje większą kontrolę nad listą odtwarzania. Na minus należy zapisać brak możliwości korzystania z aplikacji przy zablokowanym ekranie. Dla użytkowników smartfonów to wyraźna, pamięciożerna usterka.

You Tube Music Premium to koszt 23,99 zł na miesiąc, subskrypcja rodzinna (do 5 domowników) kosztuje 35,99 zł więcej, a subskrypcja studencka 13,99.

Słuchawki Audio-Technica - odkryj nową muzykę o każdej porze

YouTube Music może być intuicyjnym i oczywistym wyborem dla wielu użytkowników, którzy siłą rozpędu pójdą za siłą marki. Ci, dla których priorytetem są materiały wideo, również powinni przyjrzeć się tej aplikacji. Jeśli jednak oceniamy serwis przez pryzmat wysokiej jakości brzmienia, YouTube Music nie oferuje niczego szczególnego.

Plusy:

  • ogromna biblioteka nagrań wideo

  • możliwość przesłania obrazu do telewizora przez Chromecast

  • dostępna darmowa wersja

  • możliwość korzystania z playlist i informacji zapisanych na koncie Google

Minusy:

  • darmowa wersja nie pozwala na odtwarzanie przy zablokowanym ekranie

  • relatywnie niska jakość sygnału audio

  • brak subskrypcji studenckiej

Roon

Roon nie jest właściwie samodzielną platformą streamingową, ale warto o nim wspomnieć w tym kontekście, ponieważ jest to aplikacja, która pozwala na zarządzanie serwisami oraz zbiorami, do których dostęp już posiadamy. Dodatkowo, dzięki zaawansowanym algorytmom są osoby, dla których dźwięk np. z Tidala jest lepszy, kiedy odtwarza się go za pomocą Roon, niż odtwarzany bezpośrednio z serwisu. Roona kontrolujemy z poziomu aplikacji komputerowej, smartfonu lub tabletu. Niektóre urządzenia audio są od razu gotowe do współpracy z Roon. Może być on zatem bardzo pomocny. Więcej na ten temat znajdziecie w artkule Roon – wszystko, co powinieneś wiedzieć.

Tidal czy Spotify, czy…

Rynek aplikacji do słuchania muzyki jest dziś przebogaty. Co więcej, wszystko wskazuje na to, że w najbliższych latach będziemy świadkami jego silnego rozwoju. Dziś pod kątem jakości sygnału, a co za tym idzie – brzmienia, niekwestionowanym liderem jest TIDAL HiFi, oferujący 24-bit/96 kHz. Zaraz za nim plasuje się pakiet Deezer HiFi, udostępniający muzykę w jakości identycznej z płytą CD, a więc 16-bit/44,1 kHz. Pozostałe serwisy, jak Spotify, Apple Music czy YouTube Music oferują sygnał o praktycznie identycznej jakości, który jest poddany kompresji stratnej.

Jak słuchać muzyki? Np. z urządzeń obsługujących spotify connect, podłączonych do internetu

Jeżeli macie jakiekolwiek pytania dotyczące korzystania z aplikacji streamingowych w Waszych systemach audio albo szukacie urządzeń stereo, dzięki którym będziecie mogli się cieszyć muzyką z sieci to serdecznie zapraszamy do nas. Najlepiej wpaść do jednego z salonów sprzedaży – Top Hi-Fi & Video Design, w których czekają niestudzeni #EksperciDobregoBrzmienia, gotowi pomóc i odpowiedzieć na każde pytanie. Zapraszamy!

Przeczytaj również nasze pozostałe treści:


Muzyka potrafi pisać najlepsze historie. Usłysz swoją, dzięki Top Hi-Fi & Video Design



Poprzedni
Powrót do aktualności
Następny
4.3
Ocena:
Średnia ocen: 4.3

(12 ocen)

Polecane

Umów się na prezentację w salonie

W każdym z naszych salonów znajduje się sala odsłuchowa, w której w miłej atmosferze zaprezentujemy Ci brzmienie wybranego przez Ciebie sprzętu audio.

Umów się na spotkanie

Zobacz listę salonów

Umów

Top Hi-Fi & Video Design

Salony firmowe

Salony firmowe

Top Hi-Fi & Video Design: