Poprzedni
Następny

Bluesound Powernode Edge – testy, opinie, recenzje i wideorecenzje

Średnia ocen: 5
(1 ocena) 1 komentarz

Streaming na dobre zadomowił się w świecie hi-fi, a odpowiedzią na potrzebę dostarczania wysokiej jakości dźwięku z cyfrowych źródeł są odtwarzacze strumieniowe oraz wzmacniacze z wbudowanymi funkcjami sieciowymi, takie jak Bluesound Powernode Edge. Co potrafi i czym wyróżnia się Powernode Edge? Sprawdź, jak ten wszechstronny wzmacniacz wypadł w testach i jakimi opiniami cieszy się wśród branżowych mediów, jak i użytkowników. Przygotowaliśmy także wideorecenzję tego niezwykle funkcjonalnego wzmacniacza „all-in-one”. Z artykułu dowiesz się także, gdzie możesz go kupić.

Bluesound Powernode Edge – spis treści

Bluesound Powernode Edge

Powernode Edge – recenzja „Top Hi-Fi”

Kilka kluczowych cech:

  • odtwarzacz strumieniowy z wbudowanym wzmacniaczem opracowanym z wykorzystaniem autorskiej technologii inżynierów firmy NAD – DirectDigital
  • dopracowana i elegancka forma urządzenia dostępna w dwóch wariantach kolorystycznych – czarnym i białym
  • streaming dźwięku w maksymalnej rozdzielczości 24bit/192kHz wraz z obsługą standardu MQA
  • zintegrowany układ wzmacniacza o mocy 40 watów, optymalny do połączenia z wieloma modelami głośników podstawkowych
  • wsparcie ekosystemu BluOS oraz popularnych bezprzewodowych technologii – AirPlay 2 i dwukierunkowy Bluetooth
  • czterordzeniowy procesor ARM Cortex zapewniający płynne działanie urządzenia
  • możliwość pełnego sterowania funkcjami wzmacniacza poprzez aplikację BluOS dostępną zarówno na Androida jak i iOS

Wygląd i jakość wykonania

Urządzenia z logo Bluesound od początku istnienia marki charakteryzowały się minimalistyczną, nowoczesną formą. Powiązania inżynieryjne z NAD-em sprawiają, że znajdziemy tu kilka dominujących cech wspólnych i ciekawych akcentów wizualnych, którymi cechują się wzmacniacze założonej w 1972 roku marki. Uporządkowany design podkreślono całkowitym pozbyciem się fizycznych elementów sterujących – do podstawowego sterowania odtwarzaniem i głośnością umieszczono panel dotykowy. Ciekawie kontrastuje z matową powierzchnią obudowy, nie zbierając nadmiernie odcisków palców. Co do jakości jego działania nie mamy zastrzeżeń – reakcja na dotyk jest porównywalna z obecnie sprzedawanymi smartfonami.

Przednia krawędź oprócz srebrnego logo producenta mieści centralnie umieszczone gniazdo słuchawkowe jack 3.5mm. Wizualnie Powernode Edge nie wyróżnia się zbyt mocno, co wielu potencjalnych nabywców zapewne uzna za zaletę. Urządzenie łatwo ukryć w otoczeniu pokoju i pasuje do wnętrz o różnym charakterze wystroju. Do wyboru Bluesound daje dwie klasyczne wersje kolorystyczne – czarną oraz białą. Oba warianty cechują się matowym wykończeniem, które dobrze maskuje odciski palców.

Bluesound Powernode Edge

Bardzo pozytywne wrażenie robi spasowanie całości – obudowa o szerokości 21,9 centymetra i wysokości niecałych 4,5 jest zwarta, dając subiektywne poczucie masywności. Wszystkie komponenty wewnątrz składają się na masę 1,37 kilograma. Odtwarzacz stabilnie stoi na płaskiej powierzchni, w czym pomaga gumowana podstawka subtelnie wkomponowana w sylwetkę urządzenia. Przywiązanie do szczegółów widać na przykład po smukłych otworach wentylacyjnych w górnej części tylnej ścianki. Identyczny wygląd znajdujemy we wzmacniaczach NAD-a, takich jak popularny M10. Z innych widocznych podobieństw, streamer „odziedziczył” też solidne terminale głośnikowe podobne do tych we wzmacniaczach serii C wspomnianego producenta.

W korzystaniu z urządzenia wprost po rozpakowaniu pomocne są dołączone akcesoria. Producent dostarczył przewód zasilający, kabel Ethernet oraz przejściówkę z optycznego TosLinka na mini-jack 3.5mm. Wzmacniacz można zawiesić na ścianie lub przymocować na stałe do innej płaskiej powierzchni (na przykład mebla) dzięki dołączonemu uchwytowi, podkładce oraz śrubie. W komplecie znajdziemy też skróconą instrukcję obsługi i kartę gwarancyjną.

Całościowo Powernode Edge sprawia pozytywne wrażenie. Przemyślany design bez zbędnych ozdobników może się podobać, a do tego wszystko idzie w parze ze starannością wykonania. Patrząc na poprzednie urządzenia w portfolio Bluesounda, również Edge pozostanie uniwersalny wizualnie przez długi czas.

Łączność bezprzewodowa i przewodowa

Przedmiot dzisiejszego testu to przede wszystkim rozbudowana sekcja odtwarzacza strumieniowego tego wzmacniacza. Dlatego oś jego użytkowania obraca się wokół bezprzewodowych rozwiązań. Tych na pokładzie znajdziemy wiele – od dwukierunkowego modułu Bluetooth, poprzez AirPlay 2, aż po strumieniowanie korzystające z dwuzakresowego Wi-Fi. Seria Powernode od początku kładła nacisk na komfort użytkowania, prostotę pierwszej konfiguracji oraz wygodny dostęp do całej cyfrowej biblioteki muzycznej. To samo otrzymujemy w przypadku modelu Powernode Edge.

Bluesound Powernode Edge

Na wyposażeniu wzmacniacza znajdziemy dwukierunkowy Bluetooth 5.0 obsługujący kodek aptX HD. Dwukierunkowość oznacza, że urządzenie może być zarówno odbiornikiem jak i źródłem dla bezprzewodowych słuchawek. Moduł jest aktywny cały czas, gdy wzmacniacz jest uruchomiony. Pierwsze parowanie przebiegło sprawnie na urządzeniach z iOS oraz Androidem, trwając około 10 sekund. Pod względem zasięgu i stabilności Bluetooth, Powernode Edge utrzymuje zasięg nawet gdy urządzenie źródłowe jest w sąsiednim pomieszczeniu. Typowo dla technologii Bluetooth, dopiero dwie ściany na drodze sygnału zaczynają być problemem. Transmisja Bluetooth pozwala np. wysyłać dźwięk z podłączonego do wzmacniacza telewizora na słuchawki, to bardzo wygodna opcja przy wieczornym oglądaniu filmów i seriali.

Do dyspozycji użytkownika są też rozwiązania przewodowe. Tylny panel mieści panel HDMI eARC do połączenia z telewizorem. Rozbudowa systemu stereo jest jeszcze dodatkowo możliwa za sprawą wyjścia na subwoofer, dzięki czemu można stworzyć imponujący brzmieniowo system 2.1. Zewnętrzne źródła sygnału podłączymy również poprzez często stosowany w urządzeniach Bluesound port combo mini jack 3.5 – jest to jednocześnie wejście analogowe i cyfrowe optyczne. Sieć internetową możemy podłączyć nie tylko przez Wi-Fi, ale w zależności od upodobań jest dostępne gniazdo Ethernet. Funkcje bezprzewodowe oraz dostępne gniazda to duży atut testowanego modelu – komunikacja w tym przypadku jest kompletna i dobrze zrealizowana.

Aplikacja mobilna i jakość obsługi

Duży wpływ na komfort obsługi wzmacniacza ma autorska aplikacja Bluesound – BluOS Controller. To bezpłatne oprogramowanie jest dostępne na obu platformach mobilnych – Androidzie oraz iOS. Umożliwia ono sterowanie odtwarzaniem, korzystanie z cyfrowej biblioteki muzycznej oraz łączy wszystkie urządzenia zgodne z ekosystemem.

Pierwsze co przykuwa uwagę to przejrzysty, estetycznie zaprojektowany interfejs. Aplikacja ma wiele funkcji, ale są one przejrzyście rozmieszczone. Domyślnie na ekranie widzimy bibliotekę muzyczną, kompaktowy pasek z informacją o aktualnie słuchanym utworze oraz kolejkę odtwarzania. Dopracowanie widać po takich detalach jak płynna regulacja głośności bezpośrednio w aplikacji – nie trzeba więc podchodzić do urządzenia w celu zmiany tego i wielu innych ustawień. Całość interfejsu widzimy w ciemnym, kontrastowym motywie, dzięki czemu aplikacja jest przyjazna dla oczu podczas wieczornego słuchania muzyki. Pod względem ergonomii oraz łatwości obsługi, system BluOS wciąż wyznacza standardy na rynku rozwiązań multiroom.

Bluesound Powernode Edge

Oprogramowanie jest w pełni przystosowane do obsługi cyfrowych bibliotek audio w różnej formie. Połączymy tu zarówno ulubiony serwis strumieniowy jak i serwer lokalny NAS, jeśli korzystamy z takiego rozwiązania. BluOS wspiera platformy Tidal, Qobuz, Spotify Connect, Deezer, TuneIn oraz wiele innych. Dodanie wybranego serwisu jest intuicyjne, ograniczając się do prostego zalogowania bezpośrednio w aplikacji BluOS Controller. Istnieje możliwość równoległego połączenia dwóch lub więcej platform streamingowych, jednocześnie mając dostęp do plików lokalnych na wspomnianym serwerze. Przełączanie się między zasobami multimediów odbywa się w dedykowanej zakładce otwieranej w lewym górnym rogu interfejsu.

Całość jest bardzo dobrze zorganizowana, przejrzystość rozmieszczenia funkcji to duży atut aplikacji. BluOS działa płynnie na obu najpopularniejszych systemach mobilnych i daje pełną kontrolę nad biblioteką muzyki. Dla fanów streamingu będzie to czysta przyjemność w codziennym użytkowaniu.

Jakość brzmienia i współpraca z kolumnami

Inżynierowie marki Bluesound pokazali w przeszłości, że dbają nie tylko o funkcjonalność, ale także jakość dźwięku. Powernode Edge od początku ma utrudnione zadanie, bo konkuruje w dość „zatłoczonym” segmencie cenowym. Brzmienie to cecha zrealizowana na równie wysokim poziomie, co zestaw dostępnych funkcji.

Wzmacniacz charakteryzuje się plastycznym, muzykalnym, ale nadal energicznym brzmieniem. Równowaga tonalna między basem, średnicą, a wysokimi tonami kładzie nacisk na pierwsze z wymienionych pasm. Niskie tony pozytywnie zaskoczyły nas podczas testów – są mocne, dynamiczne i dobrze nasycone. 40 watów mocy generowanej na każdy kanał przekłada się na optymalny balans dźwięku w całym słyszalnym zakresie. Energia w brzmieniu wzmacniacza jest odczuwalna, ale podana w kulturalny, wyważony sposób. Dzięki temu Edge dostarcza płynny, relaksujący dźwięk, gdy słuchamy spokojniejszego repertuaru. Z kolei mocniejszym nagraniom nie brakuje dynamiki i zadziorności.

Bluesound Powernode Edge

Średnica oraz reprodukcja wokali stoją na wysokim poziomie. W swoim zakresie cenowym Bluesound wyróżnia się precyzją. Rozdzielczość brzmienia to zasługa przetwornika C/A zdolnego do przetwarzania sygnału o maksymalnej „gęstości” 24 bitów. Środkowe pasmo łączy wyrazistość z wyczuwalną gładkością w całym zakresie. Strojenie Powernode Edge kładzie duży nacisk na uniwersalność, co przekłada się na przyjemność odbioru spokojniejszych, jak i dynamicznych gatunków muzyki. Gładkość w prezentacji wokali mogą docenić osoby często słuchające podcastów. Wzmacniacz nie ostrzy dźwięku na siłę, by podkreślić detale, a jednocześnie daleko mu do bycia nadmiernie ciepło i gładko grającym. Takie strojenie ma kolejny atut – ułatwia wybór kolumn głośnikowych.

Górne pasmo zostało dobrze zbalansowane ilościowo z całą resztą zakresu. Wysokie dźwięki są prezentowane z lekkością oraz wyczuwalnym „napowietrzeniem”, dzięki czemu łatwo poczuć przestrzeń między poszczególnymi instrumentami. Wzmacniacz buduje dość obszerną scenę dźwiękową, która wyczuwalnie wychodzi poza obrys tego, jak ustawimy kolumny głośnikowe. Jest to szczególnie odczuwalne w muzyce klasycznej czy starannie zrealizowanej elektronice jak na przykład album „Circle” autorstwa Phila France’a. Powernode Edge czytelnie pokazał detale i rozmach nagrań, ale nadal trzymając wszystko w ryzach. Tonalnie jakość dominuje nad ilością wysokich tonów, dzięki czemu całościowy odbiór jest muzykalny i relaksujący.

Nasze test przeprowadziliśmy m.in. w towarzystwie podstawkowych kolumn Bowers & Wilkins 606 S2 Anniversary Edition. Model ten wyróżnia się rozbudowaną prezentacją wysokich tonów, a ogólna barwa brzmienia jest energiczna. W takim zestawieniu testowany wzmacniacz stworzył bardzo dobry balans cech – górne pasmo było bardzo wyraźne ilościowo, ale nie ostre w odbiorze. Średnica brzmi naturalnie z dużą ilością detali, a bas otrzymał solidną dawkę dynamiki.

Ponadto bardzo ciekawym połączeniem jest konfiguracja z głośnikami Indiana Line Tesi 261. Czuć tu odpowiednie spasowanie, swobodę dźwięku i zwiększoną dynamikę. Myślimy, że pod pewnymi względami ta konfiguracja może spodobać się nawet bardziej wielu osobom, niż połączenie z odczuwalnie droższymi Bowersami. Oczywiście niuansów dźwiękowych jest tu odczuwalnie mniej, ale za to taka konfiguracja odczuwalnie mniej różnicuje utwory gorzej zrealizowane od tych dopieszczonych – prawie zawsze muzyka brzmi tu bardzo przyjemnie.

Bluesound Powernode Edge

Moc 40 watów płynąca z urządzenia wystarcza do odpowiedniego wysterowania wielu kolumn podstawkowych. Na pewno jednak trzeba brać pod uwagę, że ten wzmacniacz ma swoje ograniczenia i nie warto porywać się na jakieś „szalone” konfiguracje z pokaźnych rozmiarów kolumnami podłogowymi – nie do tego celu stworzono Edge’a. Ostatecznie wybór głośników jest kwestią indywidualnych potrzeb, dlatego potencjalnym klientom polecamy osobiście odsłuchać Powernode Edge w otoczeniu preferowanego sprzętu – w tym miejscu oczywiście zapraszamy do jednego z naszych salonów.

Cena Powernode Edge i grupa docelowa

Swoim nowym modelem Bluesound operuje w segmencie, gdzie występuje duży wybór wzmacniaczy i po prostu silna konkurencja. Urządzenie oscyluje w półce cenowej 3000 złotych, będąc atrakcyjnym wyborem jako „mózg” kompaktowego systemu audio. Dostęp do różnych opcji streamingowych oraz wbudowany wzmacniacz powodują, że by cieszyć się dobrym brzmieniem wystarczy podłączyć odpowiadające nam kolumny.

Tego typu rozwiązanie może spodobać się początkującym melomanom. Prostota konfiguracji i wszechstronność to główne atuty Powernode’a Edge. Drugą potencjalną grupą są osoby często słuchające muzyki w domu, jednak posiadające ograniczoną przestrzeń i budżet na sprzęt audio. Każda z tych osób doceni również wbudowane wejście HDMI, dzięki czemu wzmacniacz może stanowić centrum rozrywki wraz z podłączonym do niego telewizorem. Odtwarzacz strumieniowy zajmie niewiele miejsca, można go ustawić niemal wszędzie i komfortowo korzystać z cyfrowych zasobów muzycznych.

Zalety Bluesound Powernode Edge:

  • stonowany, ale nowoczesny wygląd i kompaktowe wymiary
  • wbudowany wzmacniacz o mocy 40 watów ułatwia stworzenie kompaktowego systemu stereo w układzie 2.1
  • rozbudowane funkcje sieciowe sterowane z aplikacji BluOS Controller
  • wejście HDMI eARC dla łatwego podłączenia telewizora
  • płynność działania ekosystemu Bluesound
  • łatwość korzystania z niemal dowolnego serwisu streamingowego lub lokalnych cyfrowych zasobów muzycznych
  • obsługa zewnętrznego subwoofera, co ułatwia rozbudowę systemu audio o nowe elementy w przyszłości

Bluesound Powernode Edge

Podsumowanie recenzji Top Hi-Fi

Bluesound po raz kolejny przedstawił światu wszechstronne urządzenie w przystępnym budżecie. Edge to bardzo dobrze wyposażony, kompletny wzmacniacz i odtwarzacz strumieniowy w jednym. Minimalistyczny, mało rzucający się w oczy designu idzie w parze ze starannym wykonaniem. Urządzenie daje komplet funkcji bezprzewodowych, którymi można płynnie zarządzać z poziomu świetnie zaprojektowanej aplikacji BluOS. Bluesound skupia się na dostarczaniu kompletnej funkcjonalności w swoich produktach, co udało się również w tym modelu.

Dla wszystkich, którzy poszukują dobrego brzmienia i rozbudowanych możliwości streamingowych, nowy budżetowy Powernode Edge jest ciekawą propozycją. Połączenie gładkiego dźwięku ze wszystkimi zaletami ekosystemu BluOS daje potencjał, by Edge stał się kolejnym hitem rynkowym. Warto sprawdzić ten model, jeśli zależy Ci na urządzeniu typu all-in-one.

Powernode Edge – test „Hi-Fi Class”

Wzmacniacz z wbudowanymi funkcjami sieciowymi Powernode Edge trafił do testu do redakcji magazynu „Hi-Fi Class”. Sprawdźmy zatem, jak poradziło sobie to urządzenie „all-in-one” kanadyjskiego producenta.

Bluesound POWERNODE Edge

Na wstępie recenzji można przeczytać dla kogo skierowany jest model Powernode Edge:

„Skierowany do osób szukających prostych rozwiązań i zainteresowanych dobrą jakością brzmienia, Edge kosztuje niespełna 3 tys. złotych, co sprawia, że może stanowić alternatywę zarówno dla budżetowego zestawu stereo złożonego z dwóch segmentów, jak i dla... soundbaru”.

Powernode Edge to kompaktowe, atrakcyjne urządzenie, które z łatwością wkomponuje się w wystrój dowolnego wnętrza:

„Nowy wzmacniacz streamujący Bluesounda jest urządzeniem zaskakująco zgrabnym – wysokość 44,5mm (1U) oraz szerokość równa połowie standardowej szafy rack, czyli 220mm, sprawiają, że zmieści się praktycznie wszędzie. Zaprojektowany jako kompaktowe pudełko, które łatwo ukryć za szafką, Edge nie musi się jednak wstydzić swojego wyglądu”.

Pod względem brzmienia Edge zapewnia „czyste, żywe, dynamiczne i namacalne brzmienie, które mimo pewnych uproszczeń z łatwością angażuje słuchacza”:

„Najważniejsze, że nie ma tu oczywistych ograniczeń, jakich można by się spodziewać po kompaktowym, niedrogim ‘pudełku do grania po sieci’. (…) Edge oferuje dobitne, bardzo konkretne granie będące wynikiem dwóch podstawowych założeń. Pierwszym jest dobre dociążenie zarówno basu, jak i dolnej średnicy. Drugie założenie dotyczy sceny dźwiękowej, która skupia się głównie na pierwszym planie, co potęguje wrażenie, że muzyków i instrumentów można dotknąć. W efekcie Powernode Edge gra dużym, eksponowanym do przodu, zamaszystym dźwiękiem”.

W podsumowaniu czytamy:

„Powernode Edge jest urządzeniem skierowanym do słuchaczy szukających kompaktowego i prostego w obsłudze urządzenia sieciowego, oferującego czyste, dynamiczne i przyjemnie ocieplone brzmienie. Stosunek jakości do ceny jest w tym wypadku niezwykle korzystny”.

Powernode Edge – opinie

Bluesound Powernode Edge to świetna propozycja nie tylko dla osób, które chcą wykorzystać swoje własne, sprawdzone i ulubione kolumny do budowy systemu multiroom, ale także dla tych, którzy myślą o stworzeniu domowego centrum rozrywki skupionego przy telewizorze, ale nie chcą decydować się na soundbar.

Źródło: Magazyn „MyApple”

Bluesound Powernode Edge jest nader namacalnym dowodem na to, że komponując domowe centrum rozrywki budowane wokół TV, bądź decydując się na system multiroom nie jesteśmy skazani na wszechobecne soundbary, bądź skomplikowane systemy „domowej inteligencji”. Tutaj wszystko mamy dostępne od razu po wyciągnięciu z pudełka, obsługa jest intuicyjna a z podłączeniem kolumn powinien sobie poradzić nawet średnio rozgarnięty pięciolatek.

Źródło: audiostereo.pl

Blusound Edge to więc bardzo kompaktowy wzmacniacz, który świetnie poradzi sobie współpracując z Indiana Line Tesi 261. Razem te sprzęty pokazują, że wysoka jakość może zostać zamknięta w kompaktowych obudowach, które do tego zostały zaprojektowane w taki sposób, by dobrze pasować do różnego typu wnętrz, łącząc nowoczesność i tradycję.

Źródło: antyweb.pl

Niedrogi i wszystko mający samograj. Ja go połączyłem z kolumnami Indiana Line Tesi 261. W 18 metrach gra super. Funkcjonalność BluOS jak potwierdzają opinie w sieci wybitna. Nic się nie zawiesza, nic nie kręci, po prostu działa. Wygląda tylko plastikowo, jednak w takim budżecie ja wolę tańsze wykończenie a solidny dźwięk i to właśnie tutaj dostałem. HDMI arc to już wisienka na torcie. Z TV Philips działa bez zarzutu. No i można zaprogramować dowolny pilot do sterowania Powernodem.

Ocena: 5/5

Źródło: opinie na tophifi.pl

Powernode Edge – wideorecenzja

Powernode Edge – gdzie kupić?

Powernode Edge to odtwarzacz sieciowy z wbudowanym wzmacniaczem kanadyjskiej firmy Bluesound, której oficjalnym dystrybutorem jest firma Audio Klan, właściciel salonów Top Hi-Fi & Video Design. To właśnie tam możesz przetestować samodzielnie i kupić to urządzenie. Obecni na miejscu #EksperciDobregoBrzmienia odpowiedzą na wszystkie pytania związane z oferowanym produktem oraz omówią jego funkcje. Prezentowany wzmacniacz kupisz także bezpośrednio na naszej stronie internetowej.

Po więcej wiedzy z zakresu dobrego brzmienia, zachęcamy do odwiedzenia naszego bloga. Szczególnie przydatna może się okazać Strefa Wiedzy, gdzie dokładne testy i poradniki pomagają w stworzeniu pierwszego systemu stereo. Jeśli jakieś urządzenia z naszej oferty budzą Twoje zainteresowanie, zachęcamy do odwiedzenia jednego z naszych salonów. Przygotowujemy profesjonalne odsłuchy z możliwością porównania kilku sprzętów jednocześnie. Zapraszamy!

Dowiedz się więcej o sprzęcie audio i uczyń słuchanie muzyki jeszcze przyjemniejszym:

Czytaj więcej o muzyce:



Poprzedni
Powrót do aktualności
Następny
5
Ocena:
Średnia ocen: 5

(1 ocena)

Polecane

Umów się na prezentację w salonie

W każdym z naszych salonów znajduje się sala odsłuchowa, w której w miłej atmosferze zaprezentujemy Ci brzmienie wybranego przez Ciebie sprzętu audio.

Umów się na spotkanie

Zobacz listę salonów

Umów

Top Hi-Fi & Video Design

Salony firmowe

Salony firmowe

Top Hi-Fi & Video Design: