Dwa z nich zostały przez nas już opisane – mowa rozdzierających serce i głośniki na kawałki “Hurt” w wykonaniu Johnny’ego Casha (a pierwotnie Nine In Nails) i “Changes” Black Sabbath, który to numer kilka lat temu Charles Bradley wziął jak swój własny. Zobaczcie, kto jeszcze w ciągu ostatnich 20 lat zrobił podejście do cudzej muzyki i trafił w dziesiątkę.
1. Xiu Xiu Falling (Julee Cruise, soundtrack do “Miasteczka Twin Peaks”)
Xiu Xiu to wielki zespół wśród fanów eksperymentalnych brzmieć, ale za sprawą swojej własnej, jeszcze bardziej niepokojącej i majestatycznej wersji ścieżki dźwiękowej do serialu “Miasteczko Twin Peaks” ich pięknie przedziwne macki dotarły również do miłośników muzyki filmowej. Zespół pojawił się ze swoim lynchowskim repertuarem również w Polsce, dając niezwykłe show na OFF Festivalu w 2015 roku. Polecamy zapoznać się z całym albumem “Xiu Xiu Plays The Music Of Twin Peaks” – znajdziecie go na serwisach Spotify i Tidal.
2. Death In Rome feat. By The Spirits You're My Heart, You're My Soul (Modern Talking)
Dwa niszowe zespoły, które lubują się w powolnej, mistycznej i nieco mrocznej stylistyce kontra dyskotekowy przebój z lat osiemdziesiątych – co mogłoby pójść tu nie tak? Nic, i nic nie poszło źle. To, co muzycy niemieckiego Death in Rome i polskiego By The Spirits zrobili z hitem Modern Talking, jest dla alternatywnej sceny tym, czym “Changes” Bradleya dla mainstreamu. Po prostu wow. Wisienką na torcie jest to, że Death In Rome regularnie sięgają po popowe przeboje – przez swój niepokojący filtr przepuścili już m.in. “The Sign” Ace Of Base, “Diamonds” Rihanny, “Lambadę”, “Last Christmas” i “Barbie Girl” zespoły Aqua.
Zastanawiasz się nad systemem audio, ale nie wiesz od czego zacząć? Sprawdź w tym celu nasze poradniki:
- Jakie stereo wybrać?
- Zestaw stereo od A do Z - przewodnik dla początkujących
- Dobry dźwięk na twoim biurku, czyli desktop audio
3. Frank Ocean Moon River (Audrey Hepburn soundtrack filmu “Śniadanie u Tiffany’ego”)
Biorąc się za ten napisany przez Henry’ego Manciniego klasyczny oskarowy przebój filmowy, Frank Ocean podjął duże wyzwanie i trzeba przyznać, że chłopak dał radę. Z klasycznej, musicalowej piosenki zrobił piękne i leniwe jak niedzielny poranek r&b, którego nie chce się przestawać słuchać.
4. Jack White Love Is Blindness (U2)
W 2011 roku, z okazji 20 urodzin albumu U2 pt. “Achtung Baby” U2, magazyn “Q” skrzyknął grupę wielkich nazwisk w świecie muzyki (m.in. Depeche Mode, The Killers, Garbage i Patti Smith), by nagrali swoje wersje piosenek z tej płyty. Jack White wybrał “Love Is Blindness” i zdaje się, że przeskoczył oryginał. Oceńcie sami.
5. Miley Cyrus Jolene (Dolly Parton)
O Miley Cyrus można powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że nie potrafi śpiewać. Jej wersja “Jolene” jest jednym z najlepszych coverów tej piosenki, ale nie jedynym, który chwyta za gardło (o czym za chwilę). Ciekawostka: podczas wywiadu w programie “The Bobby Bones Show” w 2018 roku Dolly Parton ujawniła, że napisała “Jolene” tego samego dnia, co "I Will Always Love You". To był wspaniały dzień.
6. The White Stripes Jolene (Dolly Parton)
W szczytowym momencie swojej kariery Jack White był żywiołem nie do powstrzymania, a z każdego jego projektu buchał gniew i rozdarty, rozbrzmiewał rozdarty, storturowany życiem wokal. Nie inaczej brzmi wersja “Jolene”, którą nagrał wraz The White Stripes i która nadaje tej piosence zupełnie nowy ładunek emocjonalny.
Kubek herbaty, wygodny fotel i TY. Brzmi dobrze? Będzie brzmiało jeszcze lepiej z dobrymi słuchawkami, w wyborze których pomogą nasze poradniki:
- Jakie słuchawki nauszne kupić?
- Słuchawki otwarte czy zamknięte?
- Jakie słuchawki do 200 zł wybrac? Które są najlepsze na prezent?
7. Denzel Curry Bulls On Parade (Rage Against The Machine)
“Like A Version” to rejestrowana również na video audycja radiowa australijskiej stacji ABC, do której zapraszani są różni artyści, by wykonali na żywo wybrane przez siebie covery. W jednym z odcinków pojawił się raper Denzel Curry, który wziął na klatę kawałek “Bulls On Parade” zespołu Rage Against the Machine i dał prawdopodobnie najbardziej żywiołowy radiowy występ w historii.
8. Gary Jules Mad World (Tears For Fears)
Mało kto wie, że ten ponury wyciskacz łez Gary’ego Julesa tak naprawdę… nie jest jego kawałkiem. Oryginalnie wykonywał go zespół Tears For Fears, lecz przebój szybko został zapomniany, a Jules dał mu zupełnie nowe życie. O jego wersji “Mad World” zrobiło się głośno, gdy użyto jej do bardzo mocnej sceny na końcu filmu “Donnie Darko”.
Jeśli masz dodatkowe pytania na temat sprzętu audio lub chciałbyś przekonać się o tym, jak dana konstrukcja sprawuje się w praktyce, odwiedź jeden z naszych salonów, gdzie nasi doradcy chętnie odpowiedzą na wszelkie pytania.
Komentarze