Dobra energia na planie jest tak samo ważna, jak energia w każdym innym miejscu pracy. Nic zatem dziwnego, że kiedy na linii aktor-reżyser pojawia się chemia, chcą do niej wracać, a możemy podziwiać efekty ich relacji w kinie lub na kinie domowym. Oto kilka kultowych długotrwałych kolaboracji między reżyserami i aktorami, którym warto się przyjrzeć.
Wes Anderson i Bill Murray
Wes Anderson ewidentnie jest długodystansowcem i chętnie wraca do współpracy z aktorami, z którymi czuje wspólny ,,flow”. Jednym z nich jest legenda komedii od lat 80. - Bill Murray, który wkroczył do kolorowego świata reżysera, pojawiając się w drugoplanowej roli w filmie ,,Rushmore” z 1998 roku. Od tamtego czasu aktor pojawia się w każdym filmie Andersona - czasami przejmując stery i wcielając się w główną rolę (np. ,,Podwodne życie ze Stevem Zissou”).
John Ford i John Wayne
Szczyt kariery Johna Forda przypadł na czasy, gdy wszyscy reżyserzy tworzyli mnóstwo filmów. To, że jego droga skrzyżowała się z drogą Johna Wayne’a, prędzej czy później musiało się wydarzyć - obaj byli wielkimi fanami gatunku i podobnie go postrzegali. Ich pierwszy wspólny film, kultowy ,,Dyliżans” z 1939 roku, sprawił, że obaj stali się twarzami hollywoodzkiego westernu, a współpraca była tak dobra, że zrobili razem jeszcze 13 filmów.
Tim Burton i Johnny Depp
Kiedy myślimy o filmach Burtona, prawdopodobnie pierwszym nazwiskiem, jakie przychodzi Wam do głowy, jest Johnny Depp. Reżyser i aktor trzymają się razem od wczesnych lat 90., kiedy obaj dopiero rozkręcali swoje kariery w Hollywood, a ich współpraca zdecydowanie w tym pomogła. Zaczęło się w 1990 roku od ,,Edwarda Nożycorękiego”, który okazał się wielkim hitem, a potem było coraz… dziwniej - pod egidą Tima Burtona Depp m.in. walczył z jeźdźcem bez głowy, kusił Alicję jako Szalony Kapelusznik, czy podcinał gardła jako demoniczny, acz rozśpiewany golibroda. Z jakiegoś powodu jednak już dawno nie widzieliśmy nowego owocu ich współpracy - ostatnim filmem Burtona, w którym zagrał Johnny Depp, były ,,Mroczne cienie” z 2012 roku.
Martin Scorsese i Robert De Niro
Również Martin Scorsese i Robert De Niro mają za sobą długą, bo aż 49-letnią historię współpracy. Ich pierwszym wspólnym filmem i przełomowym momentem w obu karierach był ,,Ulice nędzy” z 1973 roku, który jednocześnie dał początek niemal 5 dekadom przyjaźni i wzajemnego wsparcia. W kolejnych latach panowie ponownie spotkali się na planie takich przebojów jak ,,Taksówkarz”, ,,Wściekły Byk”, ,,Chłopcy z ferajny” , czy ,,Irlandczyk” - łącznie zrobili w duecie 11 filmów.
Martin Scorsese i Leonardo DiCaprio
Nie tylko Robert De Niro jest oczkiem w głowie Martina Scorsese. Reżyser lubi też wracać do współpracy z Leonardo DiCaprio. Po raz pierwszy ich drogi spotkały się na planie ,,Gangów Nowego Jorku” (2002), później był ,,Aviator” (2004), a trzecie spotkanie przyniosło reżyserowi Oscara za najlepszą reżyserię - mowa o fenomenalnym thrillerze ,,Infiltracja” z 2007 roku, w którym obok DiCaprio pojawili się również Matt Damon i Jack Nicholson. Po tym sukcesie zrobili razem jeszcze kilka filmów, w tym ,,Wyspę tajemnic” i ,,Wilka z Wall Street”.
Alfred Hitchcock i Cary Grant
Z ponad 50 filmami na liczniku Hitchcock był niezwykle płodnym reżyserem, który chętnie wracał do współpracy z tymi samymi aktorami. Wśród nich znalazł się m.in. Cary Grant, czyli jeden z najbardziej utalentowanych aktorów wszech czasów, który nigdy nie zdobył Oscara. Wystąpił on w czterech filmach mistrza horroru, w tym kultowym ,,Północ - północny zachód”.
Sofia Coppola i Kirsten Dunst
Dunst była jedną z gwiazd debiutanckiego filmu Coppoli, ,,Przekleństwa niewinności" z 1999 roku i chociaż nie ona, lecz Scarlett Johansson zagrała w największym przeboju reżyserki ,,Między słowami” (2003), to właśnie Dunst pojawiła się w jej filmach więcej, niż jeden, bo 3 razy. Może wydaje się to niewielką liczbą, ale warto pamiętać, że Coppola nakręciła zaledwie kilka pełnometrażowych filmów fabularnych.
Steven Spielberg i Tom Hanks
Steven Spielberg wie, co robi, angażując do swoich filmów Toma Hanksa, który prawdopodobnie jest najbardziej uwielbianym aktorem naszych czasów. Ich wspólne 6 filmów to kasowe hity, a popularność obu panów tylko nakręca wyniki ich przedsięwzięć. Razem zrobili m.in. ,,Szeregowca Ryana”, ,,Terminal” i ,,Złap mnie, jeśli potrafisz”.
Komentarze