W życiu sławnego muzyka przychodzi często taki moment, kiedy postanawia spróbować swoich sił jako aktor. Niektórym wychodzi to całkiem dobrze, inni muszą pogodzić się z faktem, że talent aktorski nie został im dodany w pakiecie do talentu muzycznego.
fot.
Wokaliści, których polubiła kamera
Jednym z muzyków, którzy świetnie poradzili sobie przed kamerą, był David Bowie. Brytyjski wokalista zagrał w kilku filmach, które z pewnością nie przyniosły mu wstydu. Już pierwsza rola w „Człowieku, który spadł na ziemię” z 1970 r. pokazała, że drzemie w nim spory potencjał. Udowodniły to kolejne kreacje, w obrazach „Wesołych świąt, pułkowniku Lawrence", „Labirynt”, „Zagadka nieśmiertelności”, „Prestiż” oraz „Ostatnie kuszenie Chrystusa”. Trochę gorzej przyjęto musical „Absolutni debiutanci”, za to przebojem stał się pochodzący z niego utwór "Absolute Beginners".
Zdolnym aktorem okazał się też Justin Timberlake. Wokalista ma na koncie kilkanaście ról, m.in. w filmie "The Social Network", w którym zagrał Seana Parkera, współzałożyciela Napstera i Facebooka. Timberlake był nawet nominowany do Oscara – ale nie jako aktor, lecz autor piosenki wykorzystanej w filmie. Dobre i to, na początek.
Pół-muzykiem, pół-aktorem jest Jared Leto. W tej pierwszej roli spełnia się jako frontman grupy 30 Seconds To Mars. I choć ze swym zespołem objechał pół świata, zapełniając hale i stadiony, to jednak jego dokonania filmowe wybijają się na pierwszy plan. Zagrał w kilkudziesięciu filmach, włączając w to takie kultowe obrazy, jak "American Psycho" "Requiem dla snu" oraz wielkobudżetową produkcję "Aleksander". Leto ma w dorobku Oscara za drugoplanową rolę w obrazie "Witaj w klubie".
Zastanawiasz się nad systemem audio, ale nie wiesz od czego zacząć? Sprawdź koniecznie w tym celu nasze poradniki:
- Jakie stereo wybrać?
- Zestaw stereo od A do Z - przewodnik dla początkujących
- Dobry dźwięk na twoim biurku, czyli desktop audio
Utalentowane aktorsko wokalistki
Talentów aktorskich nie można na pewno odmówić Jennifer Lopez i Cher, które równie dobrze radzą sobie na estradzie i w kinie. Pierwsza z nich debiutowała w filmie już jako 16-latka, a do dziś zagrała ponad 30 ról (nie licząc seriali). Filmografia tej drugiej obejmuje blisko 20 pozycji, w tym niezapomniane role w "Czarownicach z Eastwick", u boku Jacka Nicolsona oraz w romantycznej komedii "Wpływ księżyca", gdzie partnerował jej Nicolas Cage.
Ciekawy dorobek filmowy ma też islandzka wokalistka Björk. Miłośnicy ambitnego kina cenią ją szczególnie za występ filmie "Tańcząc w ciemnościach" Larsa Von Triera, za który została nagrodzona na festiwalu w Cannes.
Lista wielkich gwiazd muzyki, które zagościły na dużym ekranie jest długa. Są tam takie nazwiska, jak: Frank Sinatra, Dolly Parton, Madonna, Barbra Streisand, Beyonce, 50 Cent, Eminem, Lady Gaga i wielu innych.
Polacy też grają śpiewająco
Na krajowym podwórku też znajdziemy kilka przykładów na to, że można z sukcesami łączyć działalność w branży muzycznej i filmowej. Piotr Rogucki ma spore grono fanów jako wokalista grupy Coma i solista, ale może też pochwalić się ciekawym CV aktorskim. Pamiętamy go z takich obrazów, jak "Skrzydlate świnie", "Miasto 44" czy "Jak zostałem gangsterem". Grał też z powodzeniem w teatrze.
Izabela Trojanowska nie tylko wylansowała kilka sporych hitów (jak choćby "Wszystko, czego dziś chcę"), ale zagrała również parę ciekawych ról (na przykład w "Karierze Nikodema Dyzmy"). Bardzo dobrze kojarzą ją miłośnicy serialu "Klan", w którym występuje od 1997 roku.
Równie dobrym aktorem, jak wokalistą okazał się Paweł Kukiz. Kiedyś śpiewał z nowofalową Ayą RL, potem z biesiadno-punkowymi Piersiami. W międzyczasie zagrał m.in. w filmach "Girl Guide" i "Poniedziałek", za które zebrał bardzo dobre recenzje. W ostatnich latach zajął się jednak działalnością polityczną i nie wiadomo, jak potoczą się jego dalsze artystyczne losy.
Aktorskie niewypały
Na koniec trzeba wspomnieć o tych, którym muzykowanie idzie o wiele lepiej od grania w filmach. Mariah Carey, wokalistka obdarzona wielooktawowym głosem, ma na koncie rolę w obrazie "Glitter". Jeden z recenzentów porównał jej aktorskie umiejętności do tych posiadanych przez papugę – i nie była to najbardziej okrutna opinia, jaka spotkała Mariah.
Aktorstwa próbował też Adam Levine, wokalista grupy Maroon 5, którego możemy oglądać w filmie "Zacznijmy od nowa". "Nie wiem, kto powiedział mu, że potrafi grać, ale ten facet wygląda jak kartonowy wizerunek samego siebie, któremu wysiłek sprawia nawet mrugnięcie" – pisał krytyk.
Na liście aktorskich niewypałów trzeba też umieścić Micka Jaggera. Ambitny muzyk na przełomie lat 60. i 70. próbował swoich sił w filmach "Performance" i "Ned Kelly", ale jego gra nie zbliżyła się poziomem do tego, co prezentował na scenie jako wokalista The Rolling Stones. Wielkiego uznania nie zyskały też jego role w późniejszych filmach.
Furory na dużym ekranie nie zrobiły też królowa popu, Madonna, ani jej młodsza koleżanka, Britney Spears. Ta pierwsza zgarnęła wprawdzie Złoty Glob za rolę w musicalu "Evita", ale ma też na koncie pokaźną kolekcję Złotych Malin dla najgorszej aktorki. Natomiast Britney, po zagraniu w filmie "Crossroads – Dogonić marzenia", doczekała się następującej recenzji: "Oto oszałamiający przykład na to, że sceniczna charyzma nie musi automatycznie przekładać się na zdolności aktorskie".
Jak widać z powyższego, nie każdemu dane jest odnieść sukces zarówno w branży muzycznej, jak i filmowej. Jednak – parafrazując przebój śpiewającego aktora Jerzego Stuhra – grać każdy może, trochę lepiej lub trochę gorzej. Ale nie o to chodzi, jak co komu wychodzi. Nie każdego wokalistę dobrze się ogląda, ale zdecydowaną większość z nich dobrze się słucha. Amplitunery kina domowego bez większego problemu radzą sobie z obydwoma zadaniami, zatem to bez znaczenia, czy Davida Bowiego wolicie słuchać, czy oglądać. Żeby sprawdzić, jak dana konstrukcja sprawuje się w praktyce, zachęcamy do odwiedzenia najbliższego salonu Top Hi-Fi & Video Design. Nasi specjaliści chętnie doradzą i pomogą wybrać najlepszy sprzęt, zgodny z Twoimi oczekiwaniami.
Komentarze