Michi X5 to wyjątkowy wzmacniacz zintegrowany w ofercie firmy Rotel. Można wręcz zaryzykować stwierdzenie, że model ten wyznacza standardy pod względem wydajności wśród komponentów do systemów stereo. Urządzenie zapewnia imponującą moc 600 W, pracując w klasie AB z 4-omowym obciążeniem! Jego możliwości miała okazję sprawdzić redakcja portalu Soundrebels.
Recenzujący Michi X5 redaktor Marcin Olszewski w swojej niezwykle obszernej opinii o tym wzmacniaczu tak opisuje konieczność jego odpowiedniego wygrzania:
„…wyjęty prosto z kartonu MICHI niczym specjalnym nie zachwyca a przez zachowawczość i pewne zdystansowanie może wręcz wywoływać dziwny dysonans pomiędzy swą posturą a dość anemicznymi dźwiękami dobiegającymi z kolumn. Wystarczy jednak zaordynować mu kilkudniowy, najlepiej tygodniowy turnus kondycyjny a po powyższych anomaliach nie zostanie nawet wspomnienie.”
Więcej informacji o tym aspekcie sprzętu audio piszemy w artykule: „Wygrzewanie sprzętu audio – prawda, czy mit?”.
Redaktor naczelny portalu Soundrebels niezwykle obrazowo scharakteryzował także brzmienie wzmacniacza:
„X5-ka podchodzi do materiału źródłowego z niezwykłą atencją i szacunkiem, starając się możliwie wiernie oddać zapisane w nim informacje a posiadaną moc wykorzystując jedynie wtedy, gdy wymaga tego sytuacja. Nie mamy zatem na „Magnificat” autorstwa Trondheimsolistene, Anity Brevik i Nidarosdomens Jentekor efektów specjalnych rodem z „Fast & Furious 9” a jedynie niezwykle podniosły, iście mistyczny nastrój, fenomenalną, opartą na swobodzie i oddechu przestrzeń właściwą katedrze Nidaros w Trondheim, oraz realizm reprodukcji na tak wysokim poziomie, że automatycznie ściszamy głos, jakbyśmy zajmowali miejsce w ławkach tuż za muzykami.”
Choć Michi X5 to świetnie wyposażony wzmacniacza, zarówno w złącza analogowe, jak i cyfrowe to pod koniec swojej opinii o tym urządzeniu Marcin Olszewski z portalu Soundrebels zwraca jednak szczególną uwagę na połączenie XLR:
„Na koniec jedna mała uwaga natury użytkowo-sonicznej. Otóż po XLR-ach MICHI X5 gra zauważalnie pełniej i z większym rozmachem, więc o ile tylko dysponujecie Państwo jakimś źródłem pozwalającym na takie połączenie, to gorąco zachęcam do jego użycia.”
Bogatą funkcjonalność i różnorodność dostępnych złączy, którą można dostrzec zerkając już m.in. na tylny panel Michi X5, podkreślił również drugi z testujących sprzęt Rotela redaktorów portalu Soundrebels, Jacek Pazio:
„Oczywiście owa sytuacja jest pokłosiem wielofunkcyjności, która opiewa nie tylko na wyposażenie wzmacniacza w kilkukrotnie powielane zestawy wejść i wyjść liniowych w opcji RCA/XLR z dodatkową przelotką owego sygnału, wejście dla phonostage’a z dedykowanym zaciskiem masy oraz odbiornikiem Bluetooth włącznie, ale również zapewniającą wszelkie standardy przesyłu sygnału cyfrowego na wewnętrzny przetwornik D/A, bogatą sekcję terminali USB, LAN, OPTICAL oraz SPDIF, a także podwójny zestaw zacisków kolumnowych. Bogatą listę wyposażenia tylnego panelu wieńczy włącznik główny i gniazdo zasilania, zaś całości konstrukcji nieprzeładowany mnogością zazwyczaj rzadko używanych funkcji, a przez to przyjazny podczas codziennego obcowania pilot zdalnego sterowania.”
Tak Jacek Pazio opisał brzmienie high-endowego wzmacniacza Rotela:
„W telegraficznym skrócie X5-ka oferuje bardzo energiczny, mocny w dole, dobrze osadzony w barwie i ciekawie doświetlony w wysokich rejestrach przekaz muzyczny. Bez szukania poklasku w wyciskaniu nadprzyrodzonych emocji w jakimś konkretnym podzakresie, tylko pełną spójność w służbie pokazania z mocnym uderzeniem praktycznie każdego rodzaju świata muzyki. Co ciekawe, brak tendencji do kroczenia drogą przerysowywania ważnej dla nas, często ukochanej ponad wszystko średnicy, nie spowodował utraty namacalności ważnych dla pokazania prawdy o warunkach realizacji materiału aspektów...”
Zapraszamy do lektury pełnej recenzji Rotel Michi X5, która ukazała się na portalu Soundrebels w sierpniu 2021 r. Urządzenie można też osobiście przetestować w jednym z salonów Top Hi-Fi & Video Design w specjalnie przygotowanym pomieszczeniu odsłuchowym.
Komentarze