Poprzedni
Następny

Kosmici w filmach, czyli różne twarze obcych

Mały zielony ludzik z wielkimi oczami, reptilianin, zabójcza ciecz, sygnał z głębi kosmosu czy obślizgły potwór z setkami ostrych zębisk – kino od lat wyobraża sobie obcych na różne, niekiedy dziwaczne sposoby. Których lubicie najbardziej? Sprawdźcie, może właśnie znalazły się w naszym subiektywnym przeglądzie filmów o nietypowych obcych, które warto obejrzeć w swoim kinie domowym. Szerokiej drogi w nieznane, bądź znane, ale warte odświeżenia!

fot. kadr z filmu “Oni żyją”, 1988 r., reż. John Carpenter

fot. kadr z filmu “Oni żyją”, 1988 r., reż. John Carpenter

„Nowy początek” (2016)

Kiedy na początku lat 90. XX wieku komputerowe efekty specjalne na dobre weszły do standardów kina SF, widzowie nie ukrywali swojej ekscytacji, a kina były wypełnione po brzegi. Nie pozostali na nie obojętni również reżyserzy, którzy widzieli w nowej technologii szansę na jeszcze bardziej realistyczne oddanie swojej idei, a wielu korzystało z niej bez opamiętania. Dziś, z perspektywy czasu, efekty z tamtych lat niekiedy wydają się dość obciachowe, jednak klasyki gatunku mają stale rosnące grono fanów, dla których stanowią nostalgiczną powrót do czasów, kiedy wszystko – łącznie z kinem – było prostsze.


Najlepsze wrażenia filmowe zapewniają telewizory marki Loewe. Więcej na temat niemieckiego producenta można dowiedzieć się z naszej strefy marki:


Problem polega na tym, że współczesne efekty specjalne są nudne. Owszem, często są tak dobre, że trudno odróżnić, co jest prawdziwym obrazem, a co animacją, ale właśnie dlatego widzowie mogą mieć poczucie, że na tym polu już nic ich nie zaskoczy.

Film „Nowy początek” z 2016 roku może jednak zaskoczyć, bo jest o obcych, a obcych praktycznie nie widać na ekranie. Za to dobrze ich słychać – a konkretnie sygnał, który emitują w stronę Ziemi.

„Ad Astra” (2019)

Podobnie jak w przypadku „Nowego początku”, w tym filmie z Bradem Pittem i Tommy Lee-Jonesem w rolach głównych nie uświadczycie widoku obcych, ale poczujecie ich moc. Ta tajemnicza siła z kosmicznej otchłani zagraża całemu porządkowi wszechświata, ale jest jednak tylko tłem dla wydarzeń. W istocie „Ad Astra” jest pełnokrwistym dramatem z nutką przygody i szczyptą tajemnicy, którego akcja po prostu toczy się wśród odległych gwiazd.

Trzydzieści lat temu Clifford McBride przewodził misji w głębi kosmosu, jednak pewnego dnia słuch o statku i jego załodze zaginął. Teraz jego syn, który poszedł w ślady ojca, wyrusza na pełną wyzwań misję na Neptuna, a jego celem jest odkrycie prawdy o wydarzeniach sprzed lat i ustalenia, skąd pochodzi tajemniczy skok mocy, który destabilizuje cały wszechświat. Nie brzmi to jak łatwe zadanie, ale Ray (Pitt) poszedł w ślady ojca nie tylko zawodowo – znalazł swój własny sposób radzenia sobie z emocjami. Jaki? Podpowiemy tylko, że psychologia „nie lubi tego”.

„Marsjanie Atakują!” (1996)

Tim Burton to ostatnia osoba, która zniżyłaby się do stworzenia konwencjonalnego wizerunku obcych. Jego Marsjanie mają wątłe ciałka, które wieńczą złowieszcze twarzoczaszki o ogromnych mózgach, a ich aparycja już z daleka krzyczy: „NIE PRZYBYWAMY W POKOJU!”. Niezbyt uprzejmi obcy byliby jednak nikim (niczym?) bez wyśmienitego ziemskiego towarzystwa, nieprawdaż? Kiedy więc przez ekran przebiega maleńki piesek z głową Sarah Jessica Parker, prezydentem USA jest Jack Nicholson, Pierce Brosnan ma negocjować z przybyszami, a wszystkim przyśpiewuje Tom Jones, to wiadomo, że mamy do czynienia z majstersztykiem w swoim gatunku.

„Oni żyją” (1988)

Trochę rozkładające się zwłoki, trochę cyborg, trochę designerskie naczynko – trudno się zdecydować, do czego najbardziej podobni są obcy w filmie Johna Carpentera. Jednak zważywszy na to, że reżyser ma na swoim koncie tak potężne straszydła (w dobrym znaczeniu) jak choćby „Halloween”, chyba nikt nie spodziewał się słodkich kosmicznych istotek w stylu E.T.


Jesteś kinomanem i szukasz sposobu na poprawę nagłośnienia dla swojego telewizora, ale nie wiesz od czego zacząć? Zajrzyj koniecznie do naszych poradników:


Carpenterowscy „Oni” wcale nie podbijają Ziemi w towarzystwie zjawiskowych kosmicznych sekwencji na ekranie, bo już tu są. Żyją wśród nas od pewnego czasu i co najgorsze rządzą światem. Na szczęście, jeszcze nie wszystko stracone – do akcji wkracza bowiem samotny wędrowiec, który odkrył ten największy spisek w dziejach ludzkości i jest bardzo zdeterminowany, aby go zakończyć. Czy twardziel pokona armię cybertruposzów z kosmosu? U Carpentera nic nie jest oczywiste.



Poprzedni
Powrót do aktualności
Następny

Polecane

Umów się na prezentację w salonie

W każdym z naszych salonów znajduje się sala odsłuchowa, w której w miłej atmosferze zaprezentujemy Ci brzmienie wybranego przez Ciebie sprzętu audio.

Umów się na spotkanie

Zobacz listę salonów

Umów

Top Hi-Fi & Video Design

Salony firmowe

Salony firmowe

Top Hi-Fi & Video Design: