Na finał czwartego sezonu „Stranger Things” serwis Spotify przygotował pomysłową niespodziankę – playlistę dostosowaną do indywidulanych preferencji użytkownika, która pokazuje listę pięćdziesięciu najczęściej odtwarzanych utworów. Ten, który znajdzie się na pozycji pierwszej to właśnie nasz ulubiony kawałek, który pomoże nam wydostać się z upiornego świata Upside Down, gdyby porwał nas złowrogi Vecna. Tylko co nam po samych utworach, jeśli nie mamy wystarczająco dobrych słuchawek, na których możemy ich posłuchać w jakości, która zapewni nam bezpieczeństwo? Na szczęście łatwo można temu zaradzić.
ABC zestawu bezpieczeństwa
Dla serialowej Max, czyli Maxine Mayfield, granej przez Sadie Sink, ukochaną piosenką, która pomogła jej się wyrwać z łap Vecny była „Running Up That Hill” Kate Bush. Dziewczyna słuchała tego kawałka bez przerwy na klasycznym, kanciastym Walkmanie marki Sony, który w latach 80. XX wieku całkowicie zdominował rynek przenośnych odtwarzaczy kaset magnetofonowych i technologicznie stał się wzorem do naśladowania dla innych producentów.
Swoją drogą nie wydaje nam się, żeby w którymś odcinku „Stranger Things” była scena, w której Max wymienia w swoim Walkmanie baterie, a z tego co pamiętam urządzenie to zużywało je bardzo szybko. Jak widać nawet hołd dla kultury lat 80. ma swoje ograniczenia.
Dzisiaj mobilne słuchanie muzyki wygląda jednak trochę inaczej. Sama idea jest dokładnie taka sama, jak za czasów Max, ale urządzenia, z pomocą których to robimy są już zupełnie inne. Źródłem muzyki, z którego korzystamy najczęściej, jest smartfon z dostępem do Internetu, a do niego potrzebujemy również słuchawek.
Jeszcze do niedawna były one głównie przewodowe. Niektórzy do dziś preferują właśnie takie rozwiązanie, tłumacząc, że przewód zapewnia najlepszą jakość dźwięku. Jest w tym sporo prawdy, ale różnica w brzmieniu, w porównaniu do rozwiązań bezprzewodowych, nie jest aż tak duża, żeby świadomie rezygnować z technologii, które biją kable na głowę łatwością, wygodą i swobodą użytkowania.
Słuchawki True Wireless – zalety
Szczytowym osiągnieciem technologii bezprzewodowego słuchania są słuchawki typu True Wireless, czyli całkowicie pozbawione okablowania, nie licząc przewodu USB, z pomocą którego ładuje się baterie słuchawek. Są to maleńkie urządzenia, które umieszcza się w uszach, łączy ze źródłem dźwięku – telefonem komórkowym – i już. Gra. A przy tym słuchacz zachowuje pełną wolność. Nie ma żadnych kabli krępujących ruchy, można więc biegać i słuchać godzinami, żyć ze swoją ścieżką dźwiękową w tle. Te sprytne słuchaweczki mają też kilka innych rozwiązań, które mogą być bardzo pomocne w przetrwaniu zagrożenia. Warto przyjrzeć im się bliżej, ponieważ tego rodzaju urządzenia bogactwem swoich funkcji przypominają obecnie szwajcarskie scyzoryki.
Dobrym tego przykładem są słuchawki Audio-Technica ATH-SQ1TW.
Słuchawki True Wireless ATH-SQ1TW – funkcje urządzenia ratunkowego
- Ze względu na to, że musimy się chronić się przed Vecną słuchając w kółko swoich ulubionych utworów, najważniejszym parametrem jest tu czas pracy urządzenia na jednym ładowaniu. W tym przypadku wbudowane akumulatory pozwalają na 6,5 godziny nieustanej pracy, a dzięki dołączonemu do zestawu etui czas ten może się wydłużyć nawet do 19,5 godziny. Do tego mamy tu jeszcze funkcję szybkiego ładowania, która sprawia, że już piętnastominutowa sesja z ładowarką umożliwia godzinne odtwarzanie. W sytuacjach krytycznych może to być bardzo pomocne. Ogólnie mówiąc słuchawki zapewniają bezpieczeństwo przez dłuższy czas.
- ATH-SQ1TW obsługują standard Bluetooth 5.0, a także kodeki SBC, co razem z Google Fast Pair i trybem niskiego opóźnienia daje pewność, że szybko i bez problemu połączymy się z różnymi źródłami dźwięku i nie doświadczymy przy tym żadnych nieprzyjemnych opóźnień, które mogłyby znacząco wpłynąć na odbiór muzyki, a co za tym idzie narazić nas kłopoty. Kilka szybkich ruchów, by słuchawki roztoczyły nad Wami swoją muzyczną tarczę.
- Słuchawki są odporne na zachlapanie, więc nie musimy się martwić, że zagrozi im deszcz albo raczej pot, gdy w krytycznym momencie obleci nas strach.
- Łatwo je dopasować do każdych uszu, bo w zestawie są nakładki silikonowe w czterech rozmiarach. Jest to o tyle ważne, że mówimy tu o słuchawkach dokanałowych, a więc wsuwanych do uszu w taki sposób, że całkowicie zatykają kanał słuchowy. Dzięki temu działają efektywniej i lepiej brzmią, a przy tym w niewielkim stopniu wystają na zewnątrz ucha. Ale żeby mogły dobrze funkcjonować i nie wypadły podczas ruchu, muszą być dobrze dopasowane. To warunek konieczny, który również zwiększa szansę na przeżycie.
- Jeśli jednak w czasie rożnych czynności chcemy usłyszeć, co się dzieje wokół nas, wcale nie musimy wyjmować słuchawek z uszu. Funkcja Hear-Through aktywuje mikrofony zainstalowane w słuchawkach i pozwala nam usłyszeć dźwięki otoczenia, co w pewnych sytuacjach może być więcej niż pomocne.
- Słuchawkami łatwo się steruje za pomocą czujników umieszczonych na powierzchni urządzeń, dzięki którym można przełączać między utworami (choć nas oczywiście interesuje słuchanie w kółko jednego, tego najlepszego kawałka), wyregulować głośność i odebrać połączenie w trybie głośnomówiącym. Krótko mówiąc: same przydatne funkcje.
Podsumowanie
Nie są to oczywiście jedyne słuchawki True Wireless, które mogłyby pomóc przetrwać atak Vecny. Inne modele, takie jak Yamaha TW-E3B, czy choćby Koss TWS150i też stanęłyby na wysokości zadania. Ale w gruncie rzeczy wcale nie chodzi o to, żeby chronić się przed atakiem potwora z popularnego serialu.
Oczywiście fajnie jest pobawić się myślą, że w jakiś bezpieczny sposób nasze losy częściowo zazębiają się ze ekscytującymi przygodami bohaterów „Stranger Things”, lecz w prawdziwym życiu chodzi o to, żeby po prostu mieć przyjemność z codziennego użytkowania słuchawek, które spełniają nasze oczekiwania i sprawdzają się w wielu praktycznych sytuacjach.
Dlatego tak ważny jest indywidulany kontekst wyboru słuchawek. Uwzględnienie ich funkcji, estetyki, ceny (nie oszukujmy się, to ważne) – by te wszystkie składowe rzeczywiście się zgadzały. Sugerujemy zatem wizytę w jednym z naszych salonów sprzedaży – Top Hi-Fi & Video Design,co pomoże wybrać coś, co będzie zaspokajało nasze indywidualne potrzeby i pomoże nam raźniej iść przez życie. Pamiętajcie – #EksperciDobregoBrzmienia są zawsze w pobliżu.
Komentarze