W pierwszej części tekstu skupiliśmy się na pierwszych gramofonach, które doskonale wprowadzają w świat czarnej płyty. Dziś zapraszamy na drugą odsłonę. Tutaj zaprezentujemy urządzenia, które mogą stanowić kolejne kroki w winylowej pasji... A także będące punktami docelowymi. Miłej lektury!
GRAMOFONY DLA ŚREDNIOZAAWANSOWANYCH
Audio-Technica AT-LPW40WN
Podobnie, jak w pierwszej części, również sekcję poświęconą urządzeniom dla bardziej doświadczonych fanów czarnej płyty zaczniemy od japońskich gramofonów zasłużonej Audio-Techniki. Model AT-LPW40WN, dzięki pokrytej estetycznym fornirem podstawie, przywodzi na myśl opisywany w poprzednim tekście Stir It Up House of Marley. Propozycja Japończyków jest jednak bardziej zaawansowaną konstrukcją. W tej części tekstu będziemy zwracać uwagę na pozornie drobne usprawnienia, które w ostatecznym rozrachunku świadczą o coraz wyższej klasie omawianych urządzeń.
W przypadku LPW40WN przykładem takiego smaczku może być zakrzywiona główka AT-HS4 umieszczona na końcu prostego, wykonanego z włókna węglowego ramienia gramofonu. Zamocowano w niej nowoczesną wkładkę AV-VM59E, wyposażoną w podwójny ruchomy magnes (Dual Moving Magnet, dual MM) i wklejaną diamentową igłą ze szlifem eliptycznym. Zastosowane rozwiązania redukują zniekształcenia harmoniczne niemal do zera oraz równoważne, prawidłowe obrazowanie dźwięku w stereo, z zachowaniem odpowiednich proporcji między prawym a lewym kanałem. Konstrukcja wkładki i ramienia pozwala też na łatwy montaż przy użyciu zaledwie dwóch śrubek, bez nakrętek. Gramofon wyposażono we wbudowany przedwzmacniacz, który bez przeszkód można wyłączyć, jeśli tylko zdecydujemy się na skorzystanie z oddzielnego bloku.
NAD C558
NAD Electronics (skrót New Acoustic Dimensions) to kolejny stary wyjadacz na rynku audio. Marka, choć kojarzona przede wszystkim ze znakomitymi wzmacniaczami i przedwzmacniaczami, nie ogranicza się do produktów z tych segmentów. Trudno o lepszy przykład szerokości oferty, niż bardzo wartościowy gramofon NAD C558.
C558 warto polecić tym miłośnikom analogu, którzy cenią sobie rytuał słuchania czarnej płyty – jest urządzeniem manualnym. Wyposażono go w napęd paskowy oraz silnik sterowany prądem stałym, odpowiednio wyizolowany tak, by nie przenosić drgań na obudowę. Jak wiemy, wszelkie zakłócenia stabilności gramofonów są w najwyższym stopniu niepożądane. Na solidnej, czarnej obudowie zamocowano szklany talerz – to pierwszy przykład szkła w naszym zestawieniu – o grubości 10 mm. 9-calowe ramię umożliwia regulację azymutu wkładki oraz kątu VTA (vertical tracking angle). Te możliwości sugerują już, że gramofon skierowany jest do użytkowników, którzy będą chcieli poświęcać czas i uwagę na udoskonalanie swojego sprzętu. Na końcu ramienia zamontowano bardzo solidną wkładkę Ortofon OM10, docenioną przez wielu producentów.
TEAC TN-3B i TN-4D
Japońskie przedsiębiorstwo TEAC powstało w latach 50. XX wieku. W ciągu przeszło sześciu dekad firma zdążyła zasłynąć wyjątkową dbałością o szczegóły oraz wyrafinowaniem technologicznym, któremu wyraz dano szczególnie przy serii Distinction. Obok wzmacniaczy zintegrowanych i odtwarzaczy CD/SACD istotną rolę w portfolio marki odgrywają gramofony.
Modele TN-3B i TN-4D to bardzo klasyczne i wysmakowane konstrukcje. Dostępne w kilku wersjach kolorystycznych podstawy wykończono na wysoki połysk, co dodaje urządzeniu elegancji. Bardzo mocnym punktem obu gramofonów jest statycznie zbalansowane, S-kształtne ramię, wykonane we współpracy z marką SAEC, ekspertem w tej dziedzinie. Paskowy napęd pracuje płynnie i zapobiega, spotykanemu w tańszych gramofonach, „przycinaniu się” silnika. Każdy z gramofonów posiada także wbudowany przedwzmacniacz oraz przetwornik analogowo-cyfrowy, zwieńczony wyjściem USB. Ważnym czynnikiem odróżniającym oba modele – i niewątpliwie odnajdującym swoje odzwierciedlenie w cenie – są zastosowane wkładki. Niższy TN-3B korzysta z Audio-Techniki AT-VM95E. W TN-4D zaś zamontowano Sumiko Oyster MM, cieszącą się wybitnie pochlebnymi recenzjami.
GRAMOFONY DLA AUDIOFILÓW
Ostatnią część tekstu poświęcimy urządzeniom z wysokiej, a w przypadku ostatnich – absolutnie najwyższej półki. Liczymy, że konstrukcje te są w stanie sprostać wyrafinowanym gustom doświadczonych audiofilów, którzy docenią zarówno zastosowane rozwiązania technologiczne, jak i wyjątkowe brzmienie. Z tak znakomitymi gramofonami warto zapoznać się osobiście, co jest możliwe w naszych salonach sprzedaży.
Thorens TD 402 DD
Aż trzy spośród pięciu urządzeń, które przedstawimy w tej sekcji to konstrukcje Thorensa, co potwierdza wyjątkową pozycję tej marki wśród pozostałych producentów. Wszystkie należą do klasycznej serii TD, której korzenie sięgają lat 50. XX wieku. Choćby z tego względu, szczególnie dla starszych miłośników analogu, będą prawdziwą gratką. Szwajcarskie przedsiębiorstwo, które może poszczycić się ponad 130-letnią tradycją, od lat uchodzi za eksperta w dziedzinie produkcji gramofonów. Nie bez kozery, rzecz jasna. Wśród high-endowych konstrukcji, zdobywających uznanie wśród audiofilów na całym świecie, niejedna nosi logo Thorens.
Model TD 402 DD korzysta z nowego ramienia z karbonową rurką oraz wytłumionego talerza. Zastosowana wkładka – Audio-Technica AT-V95E, która pojawiła się już w tekście przy TEAC-u – mimo wysokiej jakości jest swego rodzaju punktem wyjścia. Pozwala bowiem na łatwą wymianę igły, a co za tym idzie, ciągłe udoskonalanie brzmienia. Możemy tu nawet zamocować igłę ze szlifem liniowym typu Shibata, uchodzącym za najbardziej zaawansowany. Tego typu igły są kilkukrotnie dłuższe niż np. te ze szlifem eliptycznym. Są w stanie przenosić częstotliwości do aż 45 000 Hz. Wykończony na wysoki połysk TD 402 DD należy do gramofonów typu plug & play – posiada bowiem wbudowany przedwzmacniacz.
Thorens TD 148A
Wyższy model szwajcarskiego producenta, podobnie jak jego poprzednik, posiada podstawę wykończoną fortepianowym lakierem. Dostępny jest w dwóch wersjach kolorystycznych: czarnej i orzechowej. To pierwszy spośród opisywanych w tym tekście gramofonów, który obsługuje prędkość 78 obr./min, zdolną do odtwarzania najstarszych nagrań, będących często prawdziwymi białymi krukami.
W pełni automatyczne urządzenie korzysta ze szklanego talerza obracanego wewnętrznym napędem paskowym. Nowe ramię TP95 zaprojektowano na bazie high-endowego modelu TP92, przystosowanego do pracy w trybie automatycznym. Odpowiednio wyizolowany silnik umieszczono we wnętrzu solidnej, wytrzymałej, drewnianej plinty. Fabrycznie zamontowano wkładkę niezastąpionej Audio-Techniki, model AT 95E.
Clearaudio Concept MM
Jeden z dwóch prezentowanych gramofonów klasy high-end spoza oferty Thorensa to produkt, za który odpowiada niemiecka firma Clearaudio założona w Niemczech przez Petera Suchego w 1978 r. Dysponujący niezwykłą wiedzą założyciel słynie z powiedzenia: „Tylko najlepsze jest wystarczająco dobre”. Dlatego już od wielu lat Clearaudio jest ikoną w świecie czarnej płyty. Firma wytrwale i konsekwentnie poszukuje coraz to bardziej doskonałych rozwiązań, które z powodzeniem stosuje w kolejnych produktach: wkładkach gramofonowych, gramofonach, przedwzmacniaczach i pozostałych akcesoriach, jak np. wysokiej klasy myjkach do płyt. Wszystkie propozycje firmy niemal z miejsca stają się synonimem high-endu.
Nie inaczej jest z modelem Clearaudio Concept MM, jednym z wielokrotnie nagradzanych modeli. Jest to pierwszy schodek do audiofilskiej półki. Podstawę gramofonu wykonano z kompozytu drewna i tworzyw sztucznych. Wierzchnia płyta to satynowane tworzywo, stworzone pod kątem ograniczenia niepożądanych wibracji do minimum. Silnik, mechanicznie oddzielony od podstawy, zasilany jest przez zewnętrzny stabilizator napięcia, odpowiadający za równą i ciągłą pracę. W ramieniu zastosowano łożysko o wyjątkowo niskich oporach, co przekłada się na większą swobodę pracy firmowej wkładki. W urządzeniu fabrycznie zastosowano wkładkę Concept MM V2. Gramofon sprzedawany jest w zestawie z akrylową pokrywą przeciwpyłową i bogatą gamą profesjonalnych akcesoriów o niemałej wartości, jak np. szczoteczki i płyny do czyszczenia płyt i igły czy śrubokręt do powiększania otworu w płytach. Całość jest dostępna w wyjątkowo atrakcyjnej cenie.
Tych, którzy chcieliby pójść jeszcze o krok dalej, zainteresuje Clearaudio Concept MC, wyposażony we wkładkę typu Moving Coil. To rozwiązanie historycznie pierwotne wobec bardziej popularnego MM. Masa ruchomego elementu jest tu znacznie mniejsza, dlatego powszechnie wkładki typu MC uchodzą za bardziej wyrafinowane. Można się o tym przekonać na własne uszy.
Linn Majik LP12
Już od blisko 50 lat Linn jest synonimem pięknego dźwięku. To efekt niesamowitego doświadczenia projektantów, którzy podczas opracowywania produktów wykorzystują m.in. wiedzę zdobytą podczas nagrywania muzyki studiu nagraniowym. Wszystko dlatego, że założyciel firmy, Ivor Tiefenbrun, postawił sobie za cel stworzenie całego łańcucha, który pozwoli udostępnić muzykę z całą jej czystością i mocą. Aż do dzisiaj Linn prowadzi własne studio nagraniowe i wytwórnię płyt, a także projektuje i produkuje systemy audio i kolumny głośnikowe.
Gramofon Majik LP12 jest spadkobiercą historycznego modelu Sondek LP12 i kontynuuje tradycję firmy Linn, która za pomocą każdego swojego produktu chce przybliżyć swoich użytkowników do muzyki, którą kochają. Projektanci modelu Majik LP12 zastosowali najnowszą warstwową podstawę z aluminium, jednopunktowe łożysko Karousel oraz wewnętrzny zasilacz niskoszumowy. Aluminium posłużyło także do wykonania sub-chassis, natomiast proste ramię z zamocowaną wkładką MM Adikt opiera się na laminatowej podstawie. Linn Majik LP12 może pracować z dwoma prędkościami, 33 1/3 i 45 obr./min, przy czym ta druga wymaga zastosowania adaptera dostarczanego wraz z gramofonem.
Thorens TD 1601
Każdy znawca historii analogu zwróci uwagę, że model TD 1601 zarówno pod względem stylistycznym, jak i konstrukcyjnym, nawiązuje do legendarnego TD 160. Jest to klasyczne urządzenie Thorensa, które ujrzało światło dzienne w 1972 roku i zasłynęło wieloma nowatorskimi rozwiązaniami technologicznymi. Model ten był punktem wyjścia do projektu TD 1601 oraz swego rodzaju symbolem wejścia marki w nowy etap. W 2018 roku bowiem Thorens został przejęty Guntera Küntera, co wiązało się z przeniesieniem siedziby firmy do Niemiec i, pod wieloma względami, powrotem do tradycji.
W konstrukcji obecne są liczne elementy, nawiązujące do TD 160 to drewniane plinty, dwuczęściowe talerze z paskiem biegnącym wewnątrz urządzenia oraz gruba matą gumową i akrylowa osłoną przeciwpyłowa. Powiew historii niemal czuć w każdym calu tego pięknego sprzętu. Nie brakuje też jednak zaawansowanych rozwiązań, stanowiących istotne kroki naprzód w stosunku do tych sprzed niemal pięciu dekad. Sub-chassis nie jest zawieszone, jak w klasycznym TD 160. W TD 1601 opiera się ono na sprężynach wewnątrz obudowy, zamontowanych na dnie urządzenia. Dodatkową ochroną przed kołysaniem jest mocno napięta stalowa nitka, łącząca sub-chassis ze stalowym sworzniem. Pozwala to tylko na ruch w osi pionowej. Jak można się domyślać, gramofon jest w pełni automatyczny, zaś wisienką na torcie – którą docenią posiadacze zaawansowanych torów audio – są zbalansowane wyjścia XLR. Dla fanów klasycznego analogu (i nie tylko dla nich) TD 1601 może okazać się prawdziwym Świętym Graalem.
Komentarze