Tim Burton to fascynujący talent, który jest pełen sprzeczności. Z jednej strony uwielbia piękno, ale w najbrzydszej możliwej postaci. Szanuje klasykę kina, ale łączy ją ze swoją wyjątkową estetyką, która jest tak charakterystyczna, że już po kilku kadrach wiadomo, kto odpowiadał za reżyserię. Co Wy na to, żeby przypomnieć sobie kilka filmów Burtona, które warto ponownie wrzucić na swoje kino domowe?
fot. oficjalny fanpage Tima Burtona
Batman (1989)
Po sukcesach swoich dwóch pierwszych filmów “Wielka przygoda Pee-Wee Hermana” i “Sok z żuka”, Hollywood jeszcze bardziej zaczęło przyglądać się Burtonowi, który z dnia na dzień stał się wymarzonym kandydatem, by stworzyć adaptację komiksu o Batmanie. Dla reżysera nie była to jednak łatwe przejście do ogromnego mainstreamu – obsadzenie Michaela Keatona w roli Człowieka Nietoperza spotkało się wówczas z ogromną krytyką i była postrzegana jako bardzo kontrowersyjne posunięcie. Fani komiksów o superbohaterze uważali, że aktor nie udźwignie ponurej osobowości Batmana, z perspektywy czasu uznali jednak, że był to genialny pomysł – podobnie jak obsadzenie Jacka Nicholsona w roli Jokera. Mimo że dziełu Burtona brakuje tego ziarnistego realizmu, który w swojej trylogii o superbohaterze zawarł Christopher Nolan, operuje ono w bardziej komiksowym świecie, ale nie brakuje mu charakterystycznego dla klasycznych dreszczowców mroku.
Ed Wood (1994)
“Ed Wood” z 1994 roku jest zarówno najbardziej klasycznym filmem Burtona, jak i najbardziej niszowym – wiele lat po premierze tego obrazu wiele osób wciąż nie zna tego tytułu, a fani gros fanów Deppa nie ma pojęcia, że ich idol zagrał w takim filmie.
Ten bardzo luźno oparty na prawdziwej historii amerykańskiego filmowca, aktora i pisarza, który w latach 50. pracował przy niszowych produkcjach science-fiction, by później liznąć nieco pornografii, aż w końcu wkraść się do świata wielkich hollywoodzkich produkcji. Warsztat Johnny’ego Deppa i wizja Burtona doskonale odzwierciedliły blask roztargnionej kreatywności Wooda i dziwactwa świata filmów.
Przy oglądaniu dobrego filmu czy serialu warto zadbać nie tylko o oprawę wizualną, ale także tę dźwiękową. W wyborze optymalnego systemu stereo lub zestawu kina domowego pomogą nasze poradniki:
- Soundbar czy kino domowe?
- Jakie głośniki do komputera? Sprzęt audio do laptopa
- Głośniki aktywne - czym są i dlaczego warto po nie sięgnąć?
- Zestaw stereo od A do Z - przewodnik dla początkujących
Planeta Małp (2001)
W 2001 roku Tim Burton podjął się stworzenia swojej własnej, neogotyckiej wersji klasyka Charltona Hestona z 1969 roku, a w roli głównej obsadził Marka Wahlberga i Helenę Bonham Carter. W burtonowskiej wersji aktorzy schodzą jednak na drugi plan – to, co liczy się tu najbardziej to przygody, których nie brakuje w scenariuszu. Mimo średnich recenzji i mocno krytykowanego zakończenia film okazał się ogromnym sukcesem kasowym.
Duża ryba (2003)
Początkowo na adaptację powieści Daniela Wallace’a czaił się sam Steven Spielberg, jednak na szczęście ostatecznie wylądowała ona na tapecie Burtona. Dlaczego na szczęście? Z całym szacunkiem dla kunsztu Spielberga, ale jego wersja “Dużej Ryby” prawdopodobnie byłaby kolejnym napakowanym efektami specjalnymi miłym filmem familijnym. Z Burtonem śpiewka jest już inna – jest to film z charakterystycznymi dla twórczości reżysera psychodelicznymi elementami, jednak nie brakuje mu również mocnego ładunku emocjonalnego. W zasadzie można nawet powiedzieć, że to wyciskacz łez – nietypowy, ale wyciskacz.
Sweeney Todd: Demoniczny golibroda z Fleet Street (2007)
Kiedy Burton ogłosił, że bierze na tapetę musical, nikt się szczególnie nie zdziwił – większość fanów reżysera pamiętała, że ma do czynienia z gościem, który specjalnie zatrudnił Prince’a, by napisał piosenki do filmu o Batmanie.
Sięgając po historię o obłąkanym golibrodzie, reżyser zmienił znany musical z 1979 roku w wystawny, lecz niepokojący i bardzo krwawy horror, który jest wypchany po brzegi ponurymi piosenkami. Inny reżyser mógłby temu nie podołać, ale Burton poradził sobie śpiewająco – dosłownie i w przenośni.
A jeżeli szukasz sprzętu audio i masz pytania na jego temat, skontaktuj się z najbliższym salonem Top Hi-Fi & Video Design – nasi specjaliści chętnie doradzą i pomogą wybrać najlepszy sprzęt, zgodny z Twoimi oczekiwaniami.
Komentarze