Nowa generacja zaawansowanego wzmacniacza sieciowego firmy NAD zapewnia dostęp do różnorodnych źródeł muzyki, w tym wielu serwisów streamingowych, a także internetowych programów radiowych. To jednak tylko niektóre z rozwiązań i funkcji zastosowanych w modelu M10 V2, który jest dowodem na to, że NAD idzie z duchem czasu. Możliwości tego wyjątkowego urządzenia sprawdziła redakcja magazynu „Hi-Fi i Muzyka”.
Na początku recenzji nie zabrakło odniesienia do pierwowzoru, czyli pierwszej generacji modelu M10:
Odświeżony M10 pod wieloma względami przypomina pierwotny model. Identyczną obudowę wycięto z aluminiowego rękawa i od góry nakryto płytą ze specjalnego szła Gorilla Glass (…). Identyczne hartowane szkło chroni kolorowy dotykowy wyświetlacz o przekątnej 7 cali. Jedyna zauważalna na tym etapie różnica dotyczy sposobu prezentowania informacji (…). Tylne ścianki wyglądają identycznie.
Testujący zajrzał również do wnętrza modelu M10 V2. Kompaktowa obudowa tego urządzenia ma zabezpieczenie przed przegrzaniem:
W trakcie normalnej eksploatacji przegrzanie raczej NAD-owi nie grozi, ale gdyby ktoś zaszalał i porządnie dorzucił do pieca, to po osiągnięciu 90 stopni system monitorowania automatycznie wyłączy wzmacniacz.
M10 V2 firmy NAD to doskonale wyposażony model, do którego wystarczy właściwie tylko podłączyć kolumny głośnikowe. Urządzenie jest kompatybilne z platformą BluOS, a ponadto obsługuje zaawansowany system automatycznej korekcji akustyki – Dirac Live:
Kalibrację, po zainstalowaniu odpowiedniej aplikacji, można wykonać za pomocą dołączonego mikrofonu. Dirac Live buduje trójwymiarową mapę pokoju, na podstawie której dobiera parametry systemu grającego.
Jak zdaniem redaktora magazynu „Hi-Fi i Muzyka” brzmi wzmacniacz M10 V2?
Wciąż jest to stary, dobry NAD – żywy, energiczny, z ochotą do grania.
Zaczynając tradycyjnie od przeglądu twórczości wielkich mistrzów baroku, zwróciłem uwagę na szeroką i bardzo głęboką scenę. Nawet w utworach orkiestrowych między wykonawcami pozostawało sporo wolnego miejsca, a rozmiary obiektów sakralnych i sal koncertowych były bardzo dobrze odwzorowane. (…) Przerzucając stos płyt, nie trafiłem na żadną, podkreślam: żadną, która zabrzmiałaby źle.
Pełny tekst recenzji znajdziesz w numerze 06/2022 magazynu „Hi-Fi i Muzyka”.
Jeśli chcesz samodzielnie przekonać się o możliwościach wzmacniacza sieciowego NAD M10 V2, zachęcamy do umówienia się na odsłuchy z jednym z naszych salonów Top Hi-Fi & Video Design. Obecni na miejscu fachowi doradcy z pewnością pomogą przetestować sprzęt i odpowiedzą na wszystkie Twoje pytania z nim związane.
Komentarze