„Nie mam najmniejszych wątpliwości, że zasługują na najwyższe wyróżnienie” – tak o wolnostojących kolumnach głośnikowych ELAC Vela FS 407 napisał Filip Kulpa na łamach magazynu „Audio-Video”. Warto zatem sprawdzić, co skłoniło autora do takiej właśnie opinii.
Vela FS 407 to mniejszy z dwóch wolnostojących modeli linii Vela, który łączy w sobie potęgę i możliwości głośnika podłogowego z finezją i wizualną lekkością zarezerwowaną dla konstrukcji podstawkowych. Konstrukcja już na pierwszy rzut oka przykuwa uwagę swoim wyglądem:
„FS 407 są nie tylko znakomicie wykonane, ale po prostu śliczne. Na imponujący efekt końcowy składa się kilka elementów. Po pierwsze, mamy tu wąskie (19 cm), subtelnie pochylone do tyłu i zaskakująco płytkie (ledwie 20 cm) obudowy zwężające się ku tyłowi. Ponadto, naturalny fornir orzechowy pokryto czymś w rodzaju politury nadającej kolumnom piękny, głęboki połysk. Gdy dodamy do tego wyoblenia krawędzi o dużym promieniu krzywizny (z pewnością mają korzystny wpływ na dyspersję), ciężki stalowy cokół z kolcami oraz aluminiową płytę górną ze srebrzystymi obwódkami, powstaje elegancki, cieszący oczy projekt” – tłumaczy Filip Kulpa w magazynie „Audio-Video”.
Jednak atuty FS 407 na pięknym wyglądzie bynajmniej się nie kończą, a wręcz można powiedzieć, że dopiero się zaczynają. Kolumny „czarują znakomitym oddaniem barw i mnóstwem subtelności” oraz „imponują otwartością, rozdzielczością, detalicznością, przestrzennością, dynamiką, jak również zaskakują skalą i potęgą basu”. Zwłaszcza reprodukcja basu i dynamika w ocenie recenzenta przeszły najśmielsze oczekiwania. Niski zakres „w ogóle nie jest sztucznie dopompowany czy podbity”, z kolei woofery „pracują bardzo dzielnie, nie zniekształcają, ani też nie podbijają żadnego podzakresu”:
„Skoro bas jest tak równy, świetnie artykułowany i daleki od monotonii, to w takim razie zapewne także deficytowy. Tu czeka na nas kolejna niespodzianka. Z jednej strony, potęga i skala całego zakresu odpowiadają oczekiwaniom wobec znacznie większych kolumn; z drugiej natomiast niski bas jest wyraźnie obecny i schodzi realnie do około 30 Hz w pomieszczeniu. Ale to jeszcze nie koniec niespodzianek, bowiem to, co te kolumny potrafią wyprawiać na tak wymagającym repertuarze, jak ścieżki dźwiękowe z ‘Gladiatora’, ‘Incepcji’ czy ‘Piratów z Karaibów’ zadziwia i zarazem dezorientuje”.
Kolumny FS 407 na tyle zachwyciły autora, że ten pokusił się o opinię, że „bez wątpienia stworzyli je mistrzowie akustycznego rzemiosła” i są to „jedne z najlepszych, jeśli nie najlepsze kolumny za około 20 tys. złotych”, jakie dane było mu usłyszeć: „Nie znam drugich kolumn w zbliżonej cenie, które w równie imponujący sposób łączyłyby detaliczność, delikatność, gładkość, barwność z dynamiką i przestrzennością”. Dalej czytamy, że „jest jeszcze miejsce dla takich oto, racjonalnie wycenionych, pięknie wykonanych kolumn, które jakością brzmienia deklasują modele w cenie do 10-15 tys. złotych, jak też zawstydzają znakomitą większość kolumn wycenionych znacznie powyżej tego pułapu”.
Vela FS 407 to prostu „kolumny wybitnie dopracowane i wyrafinowane”. Konstrukcja ta jest dostępna w salonach Top Hi-Fi & Video Design oraz online na stronie tophifi.pl, natomiast z pełnym testem można zapoznać się w marcowym wydaniu magazynu „Audio-Video”.
Komentarze