Popularne w języku audiofilów określenie „wygrzewania” odnosi się do faktu, że brzmienie każdego nowego sprzętu sprzętu audio ulega zmianom w trakcie używania, aż do osiągnięcia stałego poziomu. Wiąże się to z „wyrabianiem się” elementów mechanicznych oraz stabilizacją elementów elektronicznych. Sam proces może trwać od kilkunastu do nawet stu i więcej godzin. Największe zmiany zachodzą w ciągu 5-10 pierwszych godzin użytkowania, choć cały proces trwa znacznie dłużej.
Na czym polega wygrzewanie kolumn
Wygrzewanie kolumn polega na mechanicznych i elektrycznych zmianach własności materiałów. W kolumnach wygrzewają się nie tylko głośniki, lecz również niektóre elementy zwrotnicy – głównie kondensatory, ale nie tylko.
W związku z tym, że zależy nam aby kolumny jak najlepiej odtwarzały muzykę, najlepiej byłoby wysterować je sygnałem do wygrzewania, zawierającym pełne pasmo o różnych modulacjach. Takie sygnały wygrzewające można znaleźć na dedykowanych do tego celu płytach CD (z sygnałami technicznymi) albo na tzw. samplerach. Można też użyć zwykłych nagrań, ale pod pewnymi warunkami.
Warto też pamiętać, że tak jak samochód wymaga właściwej eksploatacji w początkowym okresie, tak i kolumny odpowiednio "dotarte" odwdzięczą się nam o wiele lepszą jakością dźwięku. Po tym czasie powinniśmy uzyskać optymalny dźwięk, który nie zmieni się nawet przez kilka lat.
Natomiast przed późniejszym, zwykłym odsłuchem nie trzeba już wygrzewać kolumn głośnikowych. Ludzki słuch adoptuje się do poziomu dźwięku już po 5 minutach. To wynika z teorii słuchu.
Ile czasu potrzeba aby kolumny uznać za wygrzane
Każde kolumny wymagają pewnego czasu pracy, aby osiągnąć maksymalną sprawność działania. Przyjmuje się, że maksymalny czas wygrzewania kolumn wynosi od 1 do 6 miesięcy, zakładając, iż średnio kolumny są używane 2 godziny dziennie.
Tyle mówi teoria.
W praktyce, to zwykle producent określa ile godzin, dni, a nawet tygodni powinniśmy eksploatować je na średnich zakresach głośności tak, aby delikatne elementy zawieszenia głośników uzyskały odpowiednią elastyczność i z odpowiednią precyzją przenosiły impulsy prądu ze wzmacniacza.
Najczęściej, gdy gramy przez kilka godzin dziennie, na średniej głośności, wystarczą 2 - 4 tygodnie do uzyskania całkiem dobrych rezultatów. Trudne kolumny, takie jak Bowers &;Wilkins z serii 800 Diamond, wymagają niestety znacznie dłuższego docierania.
Znaczące skrócenie wygrzewania i przy okazji mniej absorbujące otoczenie, bo odbywa się ono znacznie ciszej, uzyskujemy, kiedy postawimy kolumny naprzeciwko siebie, jak najbliżej i podłączamy je w przeciwfazie.
To jest, w jednej kolumnie łączymy czarne wyjście (minus) wzmacniacza z czerwonym zaciskiem (plus) kolumny, drugą podłączamy klasycznie i włączany jest szumy testowe. Dodatkowo tak zestawiony tandem głośników można jeszcze odizolować akustycznie od otoczenia przez nakrycie ich grubą tkaniną np. kocem.
Wygrzewanie przetworników wysokotonowych
Przetworniki elektroakustyczne odpowiadają za zamianę sygnału elektrycznego na falę dźwiękową. Podstawkowym elementem konstrukcyjnym głośnika jest membrana (kopułka), która poruszając się wywołuje ruch powietrza.
Ruch membrany możliwy jest dzięki zawieszeniu. Składają się na nie elastyczne elementy mocujące membranę do kosza głośnika. To właśnie ten element mechaniczny wpływa na zmianę brzmienia nowych kolumn.
Drugim istotnym podzespołem są kondensatory w zwrotnicy. Aby osiągnąć swoje docelowe parametry, potrzebują one czasu.
Jak słuchać (długość sesji i głośność) podczas wygrzewania kolumn
Wielu producentów zaleca, aby wygrzewanie kolumn odbywało się etapami. Na przykład, część z nich uważa, że przez pierwsze 100 godzin należy słuchać na małych i średnich poziomach głośności, a dopiero potem znacznie głośniej.
Inni przyjmują rozgraniczenie na dwa okresy: do 50 godzin i kolejny od 50-tej do setnej godziny. Na wstępnym etapie ustawia się względnie niski poziom głośności i „zapętla się” odtwarzanie nagrania, tak aby proces odbywał się bezobsługowo.
W drugim okresie (między 50-tą a setną godziną) można już słuchać "normalnie", choć nie należy ekstremalnie podkręcać głośności. Zmiany w tym okresie powinny być nadal w miarę wyraźne, choć nie tak zasadnicze jak w okresie pierwszych 50 godzin.
Powyżej setnej godziny, dalsze wygrzewanie zależy już od konkretnej konstrukcji. W większości przypadków można przyjąć, że po 300 godzinie proces wygrzewania jest zakończony.
Jakiej muzyki słuchać, aby wygrzać głośniki
W tym zakresie występuje kilka poglądów. Wybór odpowiedniego repertuaru zależy od sposobu wygrzewania. Jeżeli zdecydujemy się na najbardziej naturalny sposób, czyli normalną eksploatację nowych zespołów głośnikowych, to będziemy słuchać po prostu swoich ulubionych nagrań.
Gdy wybierzemy wariant bardziej techniczny, to rodzaj nagrań powinien wynikać z etapu rozgrzewania kolumn. Istotnym czynnikiem jest zakres występujących w nagraniu częstotliwości (duża rozpiętość) oraz jego dynamika.
Wskazane jest, aby były to jakieś w miarę równo nagrane utwory, bez ekstremalnych skoków dynamiki. Mogą być to nagrania akustyczne np. muzyka klasyczna, choć niekoniecznie. Niektóre utwory z muzyką elektroniczną również mogą się nadawać do tego celu.
Podsumowanie
Wygrzewanie sprzętu audio czy to nowego, czy też wygrzewanie urządzeń przed bardziej krytycznym odsłuchem ma miejsce w każdym systemie.
Zmiany są szczególnie słyszalne w przypadku kolumn głośnikowych. Pozostałe urządzenia również mogą zmieniać swoje brzmienie z czasem, ale nie w takim stopniu jak zespoły głośnikowe. Warto więc odpowiednio wygrzać kolumny, przed wyrażeniem bardziej wiążących opinii na ich temat.
Po więcej informacji na temat wygrzewania zapraszamy do salonów Top Hi-Fi & Video Design. Nasi eksperci chętnie podzielą się swoją wiedzą i doświadczeniem. Tam w komfortowych warunkach, w specjalnie przygotowanej sali odsłuchowej, będziesz mógł sprawdzić także, jak dany sprzęt audio sprawuje się w praktyce.
Komentarze