Ta piosenka rozdarła wiele serc, teledysk zmienił rzeczywistość wielu rodzin. Prawie 30 lat temu zespół Soul Asylum nagrał ,,Runaway Train’’, a klip do tego kawałka pomógł odnaleźć drogę do domu wielu zaginionym dzieciom. Czy Twoje głośniki są gotowe na tak potężne emocje?
Kilka albumów wcześniej
Zanim utwór ,,Runaway Train” podbił głośniki i załatwił zespołowi nagrodę Grammy za najlepszą piosenkę rockową oraz potrójną platynę za album ,,Grave Dancers Union”, na którym się znalazł, panowie długo nie wychodzili z cienia alternatywy.
Zespół powstał już 11 lat wcześniej. W 1981 roku założyli go w Minneapolis Dave Pirner, Dan Murphy, Karl Mueller i Pat Morle. Przez pierwsze dwa lata nazywali się Loud Fast Rules i bardziej ciągnęło ich do punka niż do rocka. W 1983 roku zmienili nazwę na Soul Asylum i powoli zaczęli skłaniać się do romansowania z innymi odmianami gitarowej muzyki. Rok później pojawił się ich debiutancki album ,,Say What You Will, Clarence... Karl Sold the Truck”. W 1986 roku nagrali dwa albumy: ,,Made to Be Broken” i ,,While You Were Out”, dwa lata później swoją premierę miał ,,Hang Time”, a 1990 roku wydali ,,And the Horse They Rode In On”. Chociaż dwa ostatnie albumy odbiły się umiarkowanym echem w tak zwanym mainstreamie, dopiero ich piąty krążek, ,,Grave Dancers Union” odniósł sukces na międzynarodową skalę. Jak duży był to sukces? Rok po premierze tego albumu zespół zagrał na inauguracji prezydenta Billa Clintona – tak duży.
,,Runaway Train”, czyli piosenka, która nagle wyskoczyła z głowy
Mimo przyjemnej, lecz nieco nostalgicznej linii melodycznej, ,,Runaway Train” nie jest wygodną piosenką – opowiada o smutku, rozstaniu i depresji. W jednym z wywiadów wokalista zespołu, Dave Pirner, przyznał, że ta melodia brzęczała mu głowie od kilku lat, ale nie potrafił znaleźć dla niej idealnej formy. Natchnienie przyszło niespodziewanie – po tym, gdy sam przeżył ciężki okres. Pewnego dnia po prostu złapał za długopis i od razu napisał ją w całości. Był 1992 rok, a zespół właśnie pracował nad ,,Grave Dancers Union’’ i kiedy Pirner zaprezentował pierwszą wersję ,,Runaway Train”, wszyscy zgodnie uznali, że włączą go do listy piosenek.
Premiera piątego albumu Soul Asylum nie odbiła się jednak zbyt szerokim echem – owszem, trzy pierwsze single od czasu do czasu pojawiały się na antenie stacji radiowych, ale dzięki temu słupki sprzedaży nie rozbiły sufitu. Czego zabrakło do sukcesu? Na początku lat 90., kiedy trendy muzyczne dyktowała stacja MTV, odpowiedź była jasna: wyróżniającego się teledysku.
,,Runaway Train”, czyli klip, który zrobił coś dla ludzi
Soul Asylum byli wierni swoim alternatywnym korzeniom i nie chcieli, żeby ich klip przypominał ówczesne rockowe produkcje, banalne i schematyczne. Zamiast tego wybrali teledysk z przesłaniem, co na początku nie spodobało się ich wytwórni, Columbia Records. Ostatecznie jednak wszyscy uwierzyli w słuszność pomysłu reżysera tony Kaya i poruszający teledysk zadebiutował na MTV.
Sercem wideoklipu jest seria zdjęć zaginionych na przestrzeni lat dzieci i nastolatków, których rodziny cały czas nie traciły nadziei na ponowne spotkanie, a obraz kończy się słowami Pirnera: ,,Jeśli widziałeś te dzieci lub jesteś jednym z nich, zadzwoń pod ten numer”. Sukces był tak ogromny, że wkrótce powstały alternatywne wersje klipu na inne kraje, w tym Wielką Brytanię i Kanadę. W wyniku tej nietypowej kampanii społecznej aż dwadzieścia jeden dzieci odnalazło drogę powrotną do swoich rodzin. Niezwykła moc teledysku tak bardzo zainspirowała Pirnera, że aktywnie zaangażował się w działania organizacji The Center for Missing and Exploited Children (Centrum Zaginionych i Wykorzystywanych Dzieci), z którą wraz z zespołem współpracowali przy realizacji zdjęć do ,,Runaway Train”. Pirner działa w tej organizacji do dzisiaj.
Poszukiwania trwają
W 2018 roku, z okazji 25-lecia powstania video, organizacja postanowiła odświeżyć ,,Runaway Train”, nawiązując współpracę z artystami znanymi jako Jamie N Commons, Skylar Grey i Gallant. Nagrali oni nową wersję piosenki, w teledysku do której pojawiły się zdjęcia kolejnego pokolenia młodocianych zaginionych. Akcja objęła również budowę strony internetowej, przez którą można zgłosić zaginięcie dziecka lub włączyć się do lokalnych poszukiwań.
Komentarze