Poprzedni
Następny

Perły z lamusa: „Pinball Wizard” The Who

„Pinball Wizard” jest świetną piosenką rockową, ale mimo swojej dawnej popularności nie została ona zapamiętana tak mocno jak inne utwory zespołu. Dlaczego zatem wpisała się na listę klasyków, wymienianych przez wielbicieli rocka? Co stanowiło o jej sukcesie? Przyjrzyjmy się historii tego niedocenianego kawałka.

„Pinball Wizard” to część rock-opery „Tommy”, którą The Who zaczęli nagrywać we wrześniu 1968 roku, by ostatecznie przerwać nad nią prace – zespół musiał przygotować się do nadchodzącej trasy koncertowej.

Pete Townshend – przebiegły i wytrwały

Przerwane prace były już dość zaawansowane. Pete Townshend – autor tekstów i gitarzysta zespołu – zagrał część przygotowanych utworów swojemu przyjacielowi, krytykowi muzycznemu. Nik Cohn – bo o nim tu mowa – uznał, że cały materiał jest wart tylko czterech gwiazdek, a nie pięciu. Pete wiedział, że Cohn jest wielkim fanem flipperów, zapytał zatem: – Gdyby kawałek miał w sobie cokolwiek związanego z pinballem, dałbyś mu przyzwoitą recenzję?– Oczywiście, że bym to zrobił. Wszystko, co ma w sobie pinball, jest fantastyczne!– odpowiedział Cohn. Później Townshend opowiadał, że tak właśnie zatem napisał ten utwór – „jako oszustwo”.

 

Pete nie był też pewien jakości piosenki. W książce Marka Wilkersona „Who Are You: The Life Of Pete Townshend” autor podzielił się wspomnieniami z jej powstawania: – Zapowiadało się to na kompletny niewypał, ale ja kontynuowałem. Próbowałem naśladować gitarę barokową, która występuje w „I'm a Boy”, a potem trochę energicznej gitary w stylu flamenco. Po prostu chwytałem pomysły. Zmontowałem demo i zabrałem je do studia – wszyscy je pokochali – opowiadał Townshend.

„Pinball Wizard” – silna konkurencja

7 lutego 1969 roku zespół The Who udał się do Morgan Studios w High Road, Willesden i podjął pierwszą próbę nagrania utworu „Pinball Wizard” z Kitem Lambertem jako producentem. Kawałek został wydany po miesiącu. Dwa tygodnie później, 22 marca, wszedł na brytyjską listę przebojów osiągając czwartą pozycję. W tamtym okresie pierwsze miejsce okupowane było przez „Get Back” zespołu The Beatles. The Who zostali też wyprzedzeni przez Mary Hopkin z „Goodbye” na drugim miejscu i piosenką „Israelites” zespołu Desmond Dekker & The Aces na trzecim. Nie można było, zatem, odmówić The Who silnej konkurencji. Co więcej DJ BBC Radio 1, Tony Blackburn, określił utwór „Pinball Wizard” jako „piosenkę w wyjątkowo złym guście”.

 

Utwór wydany w Stanach Zjednoczonych – w dwa tygodnie po pojawieniu się na brytyjskim rynku – na początku kwietnia dostał się na listę nowości Hot 100, osiągając później numer 19 na liście The Billboard. Sam album „Tommy” został ukończony w marcu i wydany w maju 1969 roku. Spotkał się z dość zrównoważonym uznaniem fanów i krytyków, chociaż było kilku takich, którzy, ze względu na kontrowersyjną tematykę uznali album za „chory”. Pomimo słabego początku sprzedaży, rosnąca mistyka dookoła podwójnego albumu ostatecznie wepchnęła „Tommy’ego” na druga pozycję w Wielkiej Brytanii i numer 4 w Ameryce. Całkiem nieźle!

„Tommy” kontra „Pinball Wizard” – z czym to się je?

Wystarczy o komercyjnych losach piosenki. O czym właściwie ona opowiada i jak łączy się z całym albumem? Temat faktycznie jest dość ciężki, a klimat całej opery można określić jako kontrowersyjny.

Townshend zainteresował się naukami i historią życia hinduskiego duchowego mistrza, Mehera Baby – dość trudne i niejednoznaczne rozważania filozoficzne miały ciężki duchowy wydźwięk. Bohaterem powstającego opus magnum, uczynił głuchego, ślepego i niemego chłopca, który boryka się z traumą z dzieciństwa. Tommy w dzieciństwie był świadkiem tego, jak kochanek matki zabija jego ojca. Na skutek poważnego wstrząsu chłopiec stracił wzrok, słuch i mowę. Przez lata wykształcił jednak niewiarygodnie zmysł dotyku, co pozwoliło mu na zostanie mistrzem flipperów. Szybko zdobył sławę i chwałę, ale w finale zostaje zupełnie sam – porzucony przez dotychczasowych wielbicieli.

Na uwagę zasługuje także geneza warstwy muzycznej utworu. W wywiadzie dla magazynu Guitar World, Townshend opowiadał – Struktura akordowa wstępu została zainspirowana przez Henry'ego Purcella, który wykonał bardzo krótki utwór o nazwie "Symphony Upon One Note"1. Jest to prosta kompozycja, przez cały ten utwór ciągnie się tylko jedna smyczkowa nuta. Znalazłem w tym coś oszałamiającego, do czego można było się odwołać w trakcie pisania „Pinball Wizard”. Przeanalizowałem akordy w utworze i znalazłem sposób, aby go zagrać na gitarze.

Warto też wspomnieć o filmie, który towarzyszył rock-operze. W 1975 roku „Tommy” został zaadaptowany jako film w reżyserii Kena Russella. W filmie wystąpił cały zespół, a w rolach epizodycznych pojawili się też tacy artyści, jak Tina Turner, Eric Clapton, Arthur Brown, Jack Nicholson oraz Elton John. Ten ostatni nagrał na potrzeby produkcji pamiętny cover utworu „Pinball Wizard”, który znalazł się w ostatecznej wersji filmu.

 

The Who – skandal na Woodstock 1969 roku

Piosenki z tego albumu stanowiły centralny punkt legendarnego koncertu The Who na festiwalu Woodstock w 1969 roku. Podczas występu, młody działacz społeczny – Abbie Hoffman – nieoczekiwanie wszedł na scenę tuż po tym, jak właśnie kończyli grać utwór „Pinball Wizard”. Chwycił mikrofon i zaczął przemowę o uwięzieniu Johna Sinclaira, lidera Ruchu Białych Panter – amerykańskiego stowarzyszenia działającego przeciwko rasizmowi. Niezadowolony z nieprzewidzianej przerwy w koncercie, Pete Townshend uderzył Hoffmana swoją gitarą, wypędzając go ze sceny.

Pomimo dość przypadkowej historii powstania utworu, „Pinball Wizard” pozostaje jednym z klejnotów koronnych w dyskografii The Who. Warto sobie o nim od czasu do czasu przypomnieć. Zapraszamy na odsłuchy do naszych salonów, może usłyszycie w "Pinball Wizard" nuty jakich wcześniej nie słyszeliście. 

1W rzeczywistości utwór ten nazywa sie "Fantasy upon one note"  i ciężko jest nam stwierdzić, czy to Pete Townsend się pomylił, czy źle został zacytowany przez magazyn Giutar World.

Poprzedni
Powrót do aktualności
Następny

Polecane

Umów się na prezentację w salonie

W każdym z naszych salonów znajduje się sala odsłuchowa, w której w miłej atmosferze zaprezentujemy Ci brzmienie wybranego przez Ciebie sprzętu audio.

Umów się na spotkanie

Zobacz listę salonów

Umów

Top Hi-Fi & Video Design

Salony firmowe

Salony firmowe

Top Hi-Fi & Video Design: