Poprzedni
Następny

Perły z lamusa: Amy Winehouse „Rehab”

Dziś, czyli 23 lipca 2021 roku, mija 10 lat, od kiedy świat dowiedział się, że Amy Winehouse już nigdy nie zaśpiewa. W wieku 27 lat zniknęła tak niespodziewanie, jak pojawiła się w 2006 roku, gdy cały świat nagle zaczął nucić „Rehab”. Przez kolejne lata kariery narobiła w muzyce niezłego ambarasu, na zawsze zapisując się na kartach historii ze swoim unikatowym stylem i niezwykłą wrażliwością muzyczną.

Fot. Rotel, Bowers & Wilkins

Życie przed „Rehabem”

Kawałek „Rehab” nie był jednak debiutem Amy Winehouse. Młoda Brytyjka żyła muzyką praktycznie od urodzenia, robiąc krok ku profesjonalnej karierze już w wieku 14 lat, kiedy to zaczęła śpiewać z zespołem The Bolsha Band. W ciągu kilku kolejnych lat ciężko pracowała, co też zaowocowało – udało jej się zostać główną wokalistką brytyjskiej Narodowej Młodzieżowej Orkiestry Jazzowej i podpisać pierwszy solowy kontrakt. W 2003 roku ukazał się jej debiutancki album „Frank”, który zdobył ogromną popularność w Wielkiej Brytanii, ale poza nią nie odbił się zbyt głośnym echem.

Obcowanie z artystycznymi i show-biznesowymi środowiskami w tak młodym wieku mocno wypłynęło na Amy, która dość szybko poznała smak imprez, alkoholu i narkotyków. Wytwórnia, która stała za „Frankiem” zauważyła problem i poprosiła Winehouse, żeby, dla dobra dalszej kariery, poszła na odwyk. Ona uważała, że nie musi. Kiedy podczas spaceru ze swoim producentem Markiem Ronsonem opowiadała mu o tym, przypadkiem zaśpiewała refren do „Rehab”. Podobno powiedział wówczas: „Dobre, czyje to?”, a kiedy Amy odparła, że właśnie to wymyśliła, oboje wiedzieli, że będzie z tego niezły kawałek.

Piosenka drugiego wyboru

I tak w 2006 roku „Rehab” pojawił się na drugim albumie Winehouse, lecz nie od razu go dostrzeżono – na singiel promujący krążek „Back To Black” producenci wybrali „You Know I'm No Good” z gościnnym udziałem Ghostface Killa z Wu-Tang Clan. Myśleli, że obecność znanego rapera pomoże wypromować Amy za oceanem, jednak nie doczekali się takiego sukcesu, jaki zakładali. „Rehab” poszedł na drugi ogień i dopiero wtedy nastąpił wielki boom. Boom na Amy Winehouse, który finalnie przyniósł jej więcej złego, niż dobrego.

A jednak rehab

Wbrew temu, co śpiewała w „Rehab”, w sierpniu 2007 roku Winehouse przekroczyła próg The Causeway Retreat, kontrowersyjnego ośrodka odwykowego w Essex. Towarzyszył jej świeżo poślubiony mąż Blake Fiedler. Wiele osób uważa, że to przede wszystkim on odpowiada za głębokie uzależnienie Amy od narkotyków. Chociaż terapia odwykowa zakłada, że przyjmowanie pary na wspólną terapię jest błędem, ośrodek, do którego się zapisali, nie słynął ze zbyt etycznego podejścia. Zresztą, w związku ze zgłaszaniem coraz większej ilości naruszeń, chwilę później został zamknięty.

10 lat po śmierci Winehouse Blake Fiedler nadal jest wrogiem numer jeden wiernych fanów artystki. W zdobyciu ich współczucia lub choćby odrobiny zrozumienia na pewno nie pomogły mu nagrania, które ujrzały światło dzienne dzięki dwóm filmom dokumentalnym o artystce. Wśród nich jest między innymi takie, na którym widać, jak w trakcie odwyku upierdliwie przystawia Amy kamerę do twarzy, zgrywając się, że powinna nagrać nową wersję „Rehab”. Miało to być śmieszne, ale Winehouse w ogóle nie było do śmiechu. Fiedlerowi ewidentnie nie przeszkadzało to jednak w dalszym śmieszkowaniu.

Sinusoida Amy

Kiedy odwyk dobiegł końca, wydawało się, że Amy czeka już tylko świetlana przyszłość. Niestety, narkotyki, alkohol i Blake wróciły do życia Winehouse jak bumerang. Kilka odwyków później, kiedy Amy związała się z nowym mężczyzną i wydawało się, że to jest właśnie ten moment, w którym wreszcie wystawi głowę z towarzyszącego jej mroku, uzależnienie znowu wyciągnęło szpony, żeby wciągnąć ją w ciemność na zawsze. 23 lipca 2011 roku był dniem, w którym sięgnęła po dawkę ostateczną, pozostawiając po sobie tysiące zrozpaczonych osób i muzykę, której trudno zapomnieć.



Poprzedni
Powrót do aktualności
Następny

Polecane

Umów się na prezentację w salonie

W każdym z naszych salonów znajduje się sala odsłuchowa, w której w miłej atmosferze zaprezentujemy Ci brzmienie wybranego przez Ciebie sprzętu audio.

Umów się na spotkanie

Zobacz listę salonów

Umów

Top Hi-Fi & Video Design

Salony firmowe

Salony firmowe

Top Hi-Fi & Video Design: