Poprzedni
Następny

Najlepsze gitarowe intra wszech czasów

Dobre gitarowe intro to połowa sukcesu rockowego kawałka. To dzięki niemu podkręcamy głośność we wzmacniaczu, a krew w naszych żyłach zaczyna szybciej krążyć. Spróbujmy zatem stworzyć listę utworów, które przeszły do historii już dzięki kilku pierwszym nutom.

PSB Speakers Alpha AM5

"Sweet Child O' Mine"

Slash zająłby miejsce w panteonie gitarowych bogów, nawet jeśli nie nagrałby niczego poza tym kawałkiem. Znane nie tylko fanom Guns'n'Roses intro gitarzysta wymyślił rozgrzewając palce na gryfie swojego instrumentu. Początkowo traktował je jako żart i opornie podchodził do pomysłu kolegów z zespołu, aby zrobić z niego piosenkę. Na szczęście w końcu uległ namowom, dzięki czemu powstał jeden z największych rockowych hymnów.

"(I Can't Get No) Satisfaction"

Ten genialny riff objawił się Keithowi Richardsowi we śnie. Gitarzysta obudził się w środku nocy, nagrał pomysł na dyktafon i ponownie uderzył w kimę. Następnego dnia zaprezentował go Mickowi Jaggerowi i wkrótce obaj, wspólnymi siłami stworzyli ten sztandarowy przebój zespołu The Rolling Stones. Oczywiście na tej liście można by umieścić więcej piosenek autorstwa Richardsa, nazywanego Mr. Riff – chociażby "Start Me Up", "Brown Sugar" czy "Jumpin' Jack Flash".

"Smoke on the Water"

Intro do najsłynniejszego utworu Deep Purple katują niemal wszyscy początkujący gitarzyści, a membrany głośników drżą z podniecenia na jego dźwięk. Riff wymyślony przez Ritchiego Blackmore'a bywa nazywany rockowym odpowiednikiem V symfonii Beethovena. Choć wydaje się dziecinnie prosty, ma jednak całkiem poważne muzykologiczne uzasadnienie. "Jest oparty na średniowiecznej skali modalnej. Przez to brzmi bardziej mrocznie i złowieszczo" – tłumaczył w jednym z wywiadów Blackmore.

"Seven Nation Army"

To jeden z rockowych riffów wszech czasów, a z pewnością najbardziej znany z tych, które powstały w XXI wieku. Na meczach piłkarskich (gdy jeszcze odbywały się z udziałem publiczności) tysiące kibicowskich gardeł wyśpiewywały go, aby zagrzewać do boju swą ulubioną drużynę. Choć brzmi jakby był grany na basie, Jack White tak naprawdę zagrał go na gitarze wyposażonej w odpowiedni efekt. Aby w pełni docenić potęgę utworu grupy The White Stripes, warto podkręcić mocniej basy we wzmacniaczu, zanim wciśniemy przycisk "play".

"Money for Nothing"

Ten riff wymyślony przez Marka Knopflera mogą skopiować wiernie tylko gitarzyści o dużym stopniu zaawansowania w rzemiośle. Były lider zespołu Dire Straits nie używa kostki do gry na gitarze, może więc tkać palcami prawej dłoni najbardziej skomplikowane muzyczne wzory. To także jeden z tych utworów, które usłyszane w samochodowym radiu, powodują odruchowy ruch dłoni w kierunku potencjometru głośności.

"Enter Sandman"

Już pierwsze takty przeboju grupy Metallica przygotowują nas na nadejście tytułowego Piaskowego Dziada. Jest mrocznie, duszno i niepokojąco, czyli dokładnie tak, jak powinno być w tego typu opowieści. W podobnym, lecz jeszcze cięższym klimacie, utrzymane jest intro do kawałka "Iron Man" z repertuaru Black Sabbath. Tommy Iommi był specjalistą od superciężkich riffów, które tworzyły odpowiednie tło dla histerycznego wokalu Ozzy'ego Osbourne'a.

"Sweet Home Alabama"

W krańcowo inny nastrój wprowadza nas początek piosenki grupy Lynyrd Skynyrd, opiewającej uroki życia na południu Stanów Zjednoczonych. W gitarowej zagrywce czuć słońce, wolność i radość z prostego życia, zgodnego z tradycją przodków. Ten hymn southern rocka powstał jako odpowiedź na złośliwą piosenkę Neila Younga i chyba przekonał wszystkich, że w Alabamie i okolicach mieszkają całkiem sympatyczni ludzie, a nie sami bigoci i rasiści.

"Sunshine of Your Love"

A skoro już o słońcu mowa, trzeba wspomnieć o wstępie do utworu zespołu Cream, w którym pomysłowością wykazał się jego gitarzysta, Eric Clapton. O ile ten riff nie powinien sprawić wielkich kłopotów nawet  średnio sprawnemu instrumentaliście, to już zagranie początku "Layli" Claptona (oczywiście w oryginalnym, elektrycznym brzmieniu) wymaga dużego kunsztu w przebieraniu palcami po gryfie. Dla tych, którym nie chce się ćwiczyć godzinami, lepszym rozwiązaniem będzie włączenie odtwarzacza i posłuchanie obu kawałków w wykonaniu samego Mistrza.

"Stairway to Heaven"

Tak jak większość gitarzystów elektrycznych zaczyna od opanowania "Smoke on the Water", tak posiadacze "pudeł" szlifują swoje raczkujące umiejętności, próbując zagrać wstęp do hitu Led Zeppelin. To jedyne akustyczne intro w tym zestawie, choć jego twórca, Jimmy Page, słynął głównie z grania ognistych riffów na "elektryku". Wielu z nich zasługuje na pamięć, ale największy hołd należy się Jimmy'emu za nuty otwierające utwory "Whole Lotta Love", "Black Dog" i "Heartbreaker".

"Back in Black"

Zestaw byłby niekompletny, gdyby nie znalazł się w nim choćby jeden kawałek zespołu AC/DC. Padło na tytułowy utwór z najlepiej sprzedającego się albumu grupy z 1980 roku, ale równie dobrze można by tu umieścić inne przeboje Australijczyków, takie jak "Highway to Hell", "Moneytalks" czy "Thunderstruck". Bracia Malcolm i Angus Young tłukli bowiem ciężkie i zapadające w pamięć riffy na każdej z blisko 20 płyt studyjnych, jakie razem nagrali.

To oczywiście tylko niektóre ze słynnych gitarowych wstępów do nieśmiertelnych piosenek. Na liście mogliby się znaleźć również tacy herosi gitary, jak Jimi Hendrix czy Eddie Van Halen, których zagrywki z kawałków "Purple Haze" i "Ain't Talk About Love" weszły do kanonu rocka. Nie można też zapominać o Kurcie Cobainie, który wprawdzie wielkim wymiataczem nie był, ale riffem otwierającym "Smells Like Teen Spirit" zmiótł ze sceny wielu gitarzystów w pocie czoła ćwiczących gamy i pasaże.

Niezależnie od tego, które gitarowe intro uznajemy za najwspanialsze w historii muzyki, warto abyśmy swoje ulubione utwory smakowali z pomocą sprzętu najwyższej jakości, dostępnym w salonach sieci Top Hi-Fi.



Poprzedni
Powrót do aktualności
Następny

Polecane

Umów się na prezentację w salonie

W każdym z naszych salonów znajduje się sala odsłuchowa, w której w miłej atmosferze zaprezentujemy Ci brzmienie wybranego przez Ciebie sprzętu audio.

Umów się na spotkanie

Zobacz listę salonów

Umów

Top Hi-Fi & Video Design

Salony firmowe

Salony firmowe

Top Hi-Fi & Video Design: