Poprzedni
Następny

Klasyki kina na Netflix: polecamy!

Według danych z serwisu IMDB od 1990 r. corocznie na świecie powstaje średnio ponad 2500 filmów, co raczej nie ułatwia podążania za wszystkimi nowościami i wracania do kultowych obrazów. Na te ostatnie coraz mocniej stawia Netflix, stale uzupełniając swoją ofertę klasyków. Oto kilka pozycji, które szczególnie polecamy!

Loewe bild s.77 to telewizor, który pozwala przeżywać magiczne chwile z filmami i telewizją.

„Zapach kobiety” 1992 r.

To dramat na podstawie powieści Giovanniego Arpino. Zobaczycie w nim Ala Pacino, który wciela się w rolę irytującego emerytowanego pułkownika Franka Slade’a – niezwykłego życiowego przewodnika dla nieśmiałego i zamkniętego w sobie studenta (Chris O'Donnell). Film w reżyserii Martina Bresta („Gliniarz z Beverly Hills”, „Joe Black”) opowiada historię przyjaźni rozkwitającej między mężczyznami w różnym wieku i o bardzo różnych osobowościach. Robi to na tyle przekonująco, że „Zapach kobiety” otrzymał sporo nagród – w tym Oscara dla Najlepszego Aktora i trzy Złote Globy – za najlepszy scenariusz, najlepszą rolę męską i najlepszy dramat.

„Ucieczka z Nowego Jorku” 1981 r.

To jeden z tych filmów, w których z rozbawieniem oglądamy wizję przyszłości reżysera. Jak John Carpenter wyobrażał sobie 1997 rok, w którym toczy się akcja filmu? Całkiem niebezpiecznie – właśnie kończy się bardzo poważna wojna między Stanami Zjednoczonymi a ZSRR, a cały Manhattan przekształcono w gigantyczne więzienie o bardzo zaostrzonym rygorze. Kiedy pewnego dnia prezydencki samolot Air Force One zostaje porwany i rozbija się na jego terenie, prezydent (Donald Pleasence) ląduje w rękach więźniów jako zakładnik. Na całym świecie jest tylko jedna osoba, która może uratować głowę państwa – były żołnierz sił specjalnych, a obecnie zapuszkowany przestępca, Snake Plissken (Kurt Russell).

„Żywot Briana” 1979 r.

Angielski humor w bliskowschodnim wydaniu. O tym klasyku na pewno słyszał każdy, ale czy wszyscy go widzieli? Jeśli nie, Netflix czeka! Alternatywna historia narodzin Jezusa powinna spodobać się każdemu, kto lubi inteligentny żart i twórczość ekipy Monty Pythona.

„W imię ojca” 1993 r.

W latach 90. ten film był prawdziwą sensacją, lecz mainstream dość szybko o nim zapomniał. Ale Netflix pamięta. To poruszająca historia powstała na podstawie autobiografii Gerry'ego Conlona, który był jednym z Czwórki z Guildford – grupy osób niesłusznie skazanych za zamach bombowy na pub w Guildford w 1974 roku, w którym zginęło czterech brytyjskich żołnierzy i cywil. Film spotkał się z tak świetnym przyjęciem, że był nominowany do siedmiu Oscarów, w tym dla najlepszego aktora pierwszoplanowego (Daniel Day-Lewis), najlepszego aktora drugoplanowego (Pete Postlethwaite), najlepszej aktorki drugoplanowej (Emma Thompson), najlepszego reżysera i najlepszego filmu.

„Erotikon” 1929 r.

„Erotikon” to najstarsza pozycja na naszej liście. Jak wiele niemych filmów, nie oferuje widzom zbyt wiele akcji i spektakularnych scen, jednak zapewnia całą paletę ludzkich emocji. Obraz z 1929 roku opowiada historię młodej kobiety, która została uwiedziona i porzucona przez nieznajomego mężczyznę, którego w deszczową noc zaprosił do domu jej ojciec. Kiedy orientuje się, że po nocy spędzonej z nieznajomym jest w ciąży, dziewczyna podejmuje trudną decyzję, by opuścić rodzinny dom i rozpocząć zupełnie nowe życie.



Poprzedni
Powrót do aktualności
Następny

Polecane

Umów się na prezentację w salonie

W każdym z naszych salonów znajduje się sala odsłuchowa, w której w miłej atmosferze zaprezentujemy Ci brzmienie wybranego przez Ciebie sprzętu audio.

Umów się na spotkanie

Zobacz listę salonów

Umów

Top Hi-Fi & Video Design

Salony firmowe

Salony firmowe

Top Hi-Fi & Video Design: