Poprzedni
Następny

Grające meble – stylowe i funkcjonalne wyposażenie wnętrza

Pomysł wdrożenia na rynek „grających” mebli w zastosowaniach domowych wcale nie jest nowy. Wrócił, odmłodzony, wraz z płaskimi ekranami i cyfrowymi systemami audio. Co najważniejsze, wszystko wskazuje na to, że ma on przed sobą całkiem klarowną przyszłość.

Lemus Home

Niewielka jak dotychczas popularność „grających” mebli wynika głównie z przesłanek funkcjonalnych. Po pierwsze, soundbary wciąż mają się dobrze i większość osób w pełni toleruje ich wygląd w swoich „living roomach”. Nie traktuje ich wcale jako coś „obcego”, nie do końca pasującego do wystroju pomieszczenia. Po drugie, pełne dopasowanie estetyczne tytułowego mebla wymaga najczęściej indywidualnej realizacji (dobór rodzaju okleiny drewnopodobnej czy kolorystyki dodatków). Niemniej jednak „grające” meble coraz śmielej wkraczają do naszych mieszkań.

Odbiorniki szafkowe

Dawniej, gdy na rynku dominowała wyłącznie lampa elektronowa i odbiorniki radiowe pracujące głównie na zakresach AM, domowe urządzenia elektroakustyczne były bardzo formalnie sklasyfikowane. Spotykało się tzw. odbiorniki skrzynkowe (klasy pierwszej albo drugiej), małe odbiorniki domowe, tzw. urządzenia wycieczkowe itd. Jednak niekwestionowany prym wśród nich wiodła swoista arystokracja, czyli odbiorniki szafkowe – protoplasta współczesnego bohatera opowiadanej właśnie historii. Były one zwane także szafami muzycznymi i stanowiły najwyższą wówczas spotykaną klasę odbiorników radiowych. Główna ich zaleta wynikała z bardzo dużych wymiarów, co stwarzało korzystne warunki do wbudowania odpowiedniej jakości zespołu głośnikowego.

Wracając do urządzeń szafkowych, odbiornik taki był w praktyce zespołem głośników zamkniętych w odpowiedniej obudowie, w której umieszczono także radio ze wzmacniaczem, a niekiedy nawet gramofon czy magnetofon szpulowy. Najlepsze modele takich szaf muzycznych odtwarzały częstotliwości akustyczne w zakresie od 40 Hz do 15 kHz, przy mocy wyjściowej wynoszącej 8–15 W, a co najważniejsze także przy dobrej i równomiernej charakterystyce promieniowania wysokich tonów oraz nieznacznych zniekształceniach nieliniowych, nazywanych wtedy „chrypieniem”. Z punktu widzenia samych parametrów mierzalnych niektóre, najbardziej zaawansowane i najlepiej wyposażone modele spełniały nawet późniejszą normę DIN45500, określającą tzw. wysoką wierność, czyli pojęcie znane jako „hi-fi”.

O elitarności tego typu rozwiązań może świadczyć chociażby okładka popularnej książki z lat 60. XX w., autorstwa A. Witorta, istotnej z punktu widzenia propagowania w naszym kraju wiedzy technicznej na temat sprzętu audio. Widnieje na niej właśnie odbiornik szafkowy.

Lemus Home

Różnorodne koncepcje stylistyczne

Drugim nurtem konstruowania „grających” mebli były okazałe i wyrafinowane, jak na tamte czasy, zespoły głośnikowe, będące dosłownie pokaźnymi meblami (szafkami, komodami, kredensami). Doskonałym przykładem jest chociażby zespół głośnikowy JBL Paragon o imponującej szerokości 2,70 metra.

Istniała również tendencja do wbudowywania pewnych elementów konstrukcyjnych (głośniki) do wolnostojących regałów lub zabudowy ściennej, spotykanej w sypialniach czy pokojach hotelowych. Większość fabrycznych zestawów elektroakustycznych było wykonywanych głównie jako niskie szafki, uzupełniane niekiedy miejscem na płyty lub mały barek.

Własna szafka audio

Nieco inaczej wyglądało wówczas budowanie zestawu meblowego we własnym zakresie. Amatorzy najczęściej wykorzystywali biblioteczki lub kredensy i umieszczali w nich odbiorniki, wzmacniacze, gramofony czy magnetofony szpulowe. Natomiast zespoły głośnikowe były wbudowywane do tych samych mebli, bądź stanowiły osobną szafkę, ustawioną często w nieco innym miejscu. Konkretne rozwiązania wynikały najczęściej z wielkości „dawcy” oraz charakteru pozostałego umeblowania w danym pomieszczeniu.

Lemus Home

Czynnik wizerunkowy

Nie bez znaczenia pozostawał tzw. czynnik wizerunkowy, świadczący bezpośrednio o prestiżu szczęśliwego posiadacza. Okazała forma i bogata funkcjonalność takiego właśnie „grającego” mebla mogła wręcz nobilitować użytkownika, a także z powodzeniem przyczynić się do podniesienia jego pozycji towarzyskiej. Zatem posiadanie takiego systemu audio w domu było wielce wskazane, i to nie tylko z czysto muzycznych lub rozrywkowych przyczyn.

Podobny trend można zauważyć obecnie w segmencie drogich urządzeń audio, zwłaszcza tych o bardzo wysublimowanym wzornictwie. Niestety nie da się tego powiedzieć o choćby o większości soundbarów. Często nawet najlepszy model takiego urządzenia nie jest w stanie przykuć uwagi osoby nieobeznanej na co dzień z techniką audio-wideo, natomiast ładny mebel, to już co innego. Tym bardziej, gdy do tego jeszcze gra znakomicie.

Lemus Home

Dlaczego meble audio są atrakcyjne?

Ta z pozoru irracjonalna koncepcja zespołu głośników wbudowanych w elegancki mebel wcale nie musi być niedorzeczna. Tym bardziej, że nie każdy jest przecież purystą dźwiękowym, audiofilem czy melomanem. Bywa, że po prostu czasem chce tylko posłuchać muzyki w tle np. podczas spotkania z bliskimi przy stole, czy też oglądać telewizję tyle, że z lepszym dźwiękiem. I właśnie do tego takie „grające” meble nadają się znakomicie. Co więcej, również idealnie integrują się z otoczeniem, czasem nawet wzbogacając je własną „aparycją”. Od strony technologicznej mogą zaś zaoferować całkiem sporo. Wcale nie muszą być gorsze od klasycznego soundbara czy zestawu z amplitunerem i odtwarzaczem sieciowym, wręcz przeciwnie. Najczęściej są uzbrojone w najnowsze zdobycze techniki i to w bardzo poręcznej formie.

Prawdopodobna przyszłość

Wszystko wskazuje na to, że przed tzw. „grającymi” meblami rysuje się całkiem klarowna przyszłość. Wielu architektów i stylistów wnętrz wręcz alergicznie reaguje na sugestie postawienia w pokoju dwóch dużych zespołów głośnikowych, i to – o zgrozo – nie gdzieś tam pod ścianą, czy w kącie, ale w miejscu akustycznie najważniejszym dla nich, czyli niemal na samym środku pomieszczenia. Na to najczęściej nie ma zgody. Żadnego zawalidrogi, ostatecznie może być coś małego, dyskretnego, ale nie rzucającego się w oczy, niezaburzającego ogólnej koncepcji estetycznej stworzonej przecież przez artystę. Inaczej sprawa się ma ze wspomnianymi soundbarami i... właśnie „grającymi” meblami. Wydają się one bardziej „akceptowalne” przez projektującego wnętrze, jako coś bardziej zrozumiałego i naturalnego z punktu widzenia wyposażenia, nawet tego bardzo wyrafinowanego.

Lemus Home

Obecnie zespoły głośnikowe w formie stylowych mebli znajdziesz w ofercie marki Lemus. Są one dostępne na tophifi.pl, a także w salonach sprzedaży Top Hi-Fi & Video Design. Z pomocą obecnych na miejscu fachowych doradców możesz sprawdzić funkcje i możliwości wyjątkowych konstrukcji wspomnianego duńskiego producenta.



Poprzedni
Powrót do aktualności
Następny

Polecane

Umów się na prezentację w salonie

W każdym z naszych salonów znajduje się sala odsłuchowa, w której w miłej atmosferze zaprezentujemy Ci brzmienie wybranego przez Ciebie sprzętu audio.

Umów się na spotkanie

Zobacz listę salonów

Umów

Top Hi-Fi & Video Design

Salony firmowe

Salony firmowe

Top Hi-Fi & Video Design: