Nierzadko, w ofertach hipermarketów, można znaleźć zestawy kina domowego oznaczone parametrem 2000 – 3000 W. Moc taką otrzymujemy za kwotę często niższą niż 2000 zł. Okazja czy oszustwo? Sprawdzamy dalej i przypominamy sobie, że tuż obok, w sklepie stricte branżowym jak Top Hi-Fi, za pieniądze dwa razy wyższe sprzedawca oferuje tych watów tylko 200! Jak to możliwe?
PMPO
Peak Momentary Performance Output, w skrócie PMPO to moc tzw. szczytowa. To właśnie ten parametr robi największe zamieszanie na rynku, wprowadzając konsumentów w błąd.
Miernikiem tego określenia jest szczytowy punkt mocy, osiągnięty w bardzo krótkim czasie np. nanosekundy. Dodatkowo ma to być pomiar w sterylnych, laboratoryjnych warunkach. Nie określono jednak żadnych szczegółowych wytycznych, co się przekłada na to, że czasem pomiaru może być zarówno milisekunda jak i pikosekunda. Laboratorium również może być takie lub inne.
Powyższy brak konkretyzacji sprowadza się do jednego. Skoro nie da się czegoś dokładnie zmierzyć, to parametr ten można nieco podciągnąć. W ten oto sposób otrzymujemy w głośnikach komputerowych za 50zł moc 300 wat, a kina domowe praktycznie nie mają końca tej wartości – sięgając do wartości nawet 10 000 wat. Prawda, że to dobrze wygląda dla nieświadomych odbiorców na papierze? Tak wysoka cyfra robi wrażenie, ale najczęściej jest to nic innego jak zwykłe oszustwo.
RMS
RMS, z angielskiego Root Mean Square (pierwiastek średnio kwadratowy) określa maksymalną wartość mocy, z jaką kolumny lub wzmacniacz mogą grać przy dopuszczalnych normą, minimalnych zniekształceniach. Do pomiaru tego parametru używa się mierników True RMS i stosuje falę sinusoidalną, która jest niezmienna i brzmi nieco jak syrena: od cichych do głośnych dźwięków.
Należy przy tym zauważyć, że nie jest określone, przy jakiej oporności ma być mierzona moc RMS. Pomiar 4 lub 8 ohm przyniósłby różne wyniki, a co za tym idzie inne parametry odczytowe. Drugą wadą jest brak określonego pasma przenoszenia, w obrębie którego ma być przeprowadzony test. Pamiętajmy o tym, dobierając sprzęt, gdyż tylko nieliczni producenci podają parametry z rozbiciem ich na poszczególne oporności lub zakresy testów pasma.
Jak zatem odczytywać moc RMS? W przypadku amplitunerów i wzmacniaczy jest to moc, jaką dana elektronika generuje. Przy kolumnach i głośnikach podany parametr RMS określa jaką wartością mocy można je obciążyć.
Moc ciągła
Tutaj sama nazwa wiele nam podpowiada. To parametr, w którym dźwięki z daną mocą mogą być odgrywane bez przerwy – w trybie ciągłym – bez ryzyka uszkodzenia głośników czy wzmacniacza, przy założeniu, że muzyka jest pozbawiona przesterowań. To norma ściśle określona czasem, niestety w różnych krajach innym. Polska norma mocy ciągłej to test 10 minutowy, podczas gdy w Ameryce to „tylko” 5 minut.
Parametr mocy ciągłej jest zazwyczaj około 20% niższy od mocy RMS. Właśnie stąd eksperci w naszych sklepach zawsze radzą, by Klient nigdy nie dochodził do końca możliwości skali jakiegokolwiek sprzętu. Ciągła praca w takim trybie może po jakimś czasie spowodować jego uszkodzenie.
Przyszłość?
Od niedawna na rynku spotykamy nowe określenie – AES. Audio Engineering Society to stowarzyszenie założone przede wszystkim w celu, jak to określają twórcy „zrobienia porządku z jednostkami i różnymi standardami w świecie audio.”
Moc AES definiuje normą AES2-1984 każdy aspekt testu głośnika. Sygnałem testowym ma być różowy szum z wyraźnie opisaną wartością szczytową i średnią. Każdy głośnik ponadto testowany jest w zakresie częstotliwości przenoszenia do grania których został stworzony. Przykładem niech będzie głośnik basowy, testowany w innym zakresie częstotliwości w stosunku do głośnika wysokotonowego. Kolumny, które producent opisuje parametrem 20Hz – 20000Hz testowane są w tym zakresie itd. Podczas dwugodzinnego testu otrzymujemy moc opisaną jako moc nominalna AES.
Podsumowanie
Konkluzja z artykułu sprowadza się przede wszystkim do jednego: z racji, że rynek produktów zdominowała moc RMS to nią powinniśmy się sugerować wybierając nowy sprzęt. Z czasem parametr ten miejmy nadzieję ustąpi miejsca dokładniejszemu AES.
Pamiętajmy również, że dobrej klasy produkty zazwyczaj posiadają liczne zabezpieczenia, które szybciej wyłączą nam wzmacniacz/amplituner niż miałyby doprowadzić do jego spalenia. Nie próbujmy jednak wykorzystywać tego i miejmy na uwadze, że do każdego tematu powinniśmy podchodzić z wyczuciem i rozsądkiem. Pracownicy Top Hi-Fi również są do Państwa dyspozycji – pomożemy z wyborem i dopasowaniem produktów do konkretnych potrzeb. Zapraszamy.
Żadna moc nie jest wyznacznikiem jakości brzmienia. Niech ten parametr będzie dla nas jedynie wskazówką – odsłuch kolumn czy wzmacniacza to coś, od czego powinniśmy zacząć naszą przygodę z audio.
Komentarze
Bardzo ciekawy artykuł, widać że profesjonalna firma :D
Bardzo ciekawy artykuł, widać że profesjonalna firma :D
Interesujący artykuł, ciekawe czy mój tata audiofil wie o takich rzeczach :)
no, no. Interesujące zagadnienie.
AES wprowadzają dużo do świata muzyki i poprawiają go na lepszy, super artykuł!
jest to potężna moc, dobrze to opisujecie pozdrawiam!
Dobrze dowiadywać się takich rzeczy, fajnie że ktoś to tak wyjaśnia.
dobrze wiedzieć że takie moce istnieją.
hasło rms mnie naprawdę zaciekawiło, poczytam o tym jeszcze trochę
rms spoko sprawa, coś o tym słyszałem ale trochę się też od was dowiedziałem.