NAD C 399 to wszechstronny wzmacniacz zintegrowany opracowany w oparciu o bogate doświadczenie kanadyjskiego producenta w dziedzinie projektowania i produkcji wysokiej klasy sprzętu audio. Możliwości tego modelu w numerze 10/2022 sprawdziła redakcja „Hi-Fi i Muzyka”.
C 399 to najwyższy model w linii klasycznej NAD. Autor zaznacza, że „modele Classic to bogato wyposażone urządzenia, bez problemu odnajdujące się w cyfrowym świecie”:
„Cyfrowość w tym przypadku wiąże się z odejściem od nośników fizycznych. Menu C 399 przywodzi na myśl komputer, a liczba ciekawych funkcji może przyprawić o zawrót głowy miłośnika starych NAD-ów. W dzisiejszych czasach to normalne, ale producent podkreśla, że priorytetem pozostaje jakość dźwięku. Drugą odsłonę cyfrowości widać w wewnętrznej budowie wzmacniacza. I nie chodzi tu jedynie o obecność przetwornika”.
Sprawa dotyczy całej architektury wzmacniacza:
„Ta zaś łączy analogowy stopień sterujący (sygnał pozostaje analogowy, a nie cyfrowy) z końcówką mocy w klasie D. Audiofile zapewne chętniej zobaczyliby klasę A, ale niech powstrzymają swoje oburzenie. Końcówka mocy C 399 bazuje bowiem na modułach firmy Hypex. (…) Korzyści z klasy D to wysoka sprawność i wynikająca z niej praca w niskich temperaturach – nie potrzeba dużego radiatora, aby zachować stabilność termiczną. Ponadto układ na Hypeksach cechuje się szerokim pasmem przenoszenia, płaską charakterystyką częstotliwościową oraz dobrą wydajnością prądową. W praktyce oznacza to, że wysteruje nawet wymagające kolumny”.
Pod względem brzmienia, w muzyce symfonicznej, C 399 „wydaje się w pierwszej chwili bezinwazyjny”:
„Nie kłuje w uszy ostrościami, a jednocześnie pozostaje szczegółowy w górze pasma, co dobrze świadczy o wysokich tonach. Średnica jest neutralna, z odrobiną chłodu –priorytetem jest precyzja. Bas został ciekawie wyeksponowany, co przejawia się zwłaszcza w aspekcie dynamiki. Kiedy walnie bęben wielki, odczuwamy to tak, jakbyśmy właśnie powąchali sole trzeźwiące. Masa i natychmiastowość uderzenia potrafią zaimponować”.
Redaktor zaznacza, że taka charakterystyka brzmienia świetnie sprawdzi się w ciężkim graniu i efektownych popowych aranżacjach:
„Oczekiwania zostają spełnione z nawiązką. Niewiele słyszałem wzmacniaczy w podobnej cenie, które by zrobiły z Dream Theater tak potężnie brzmiącą kapelę. To już nie ściana dźwięku, tylko armata. Całość stoi na podwójnych fundamentach. Bas jest mocny jak skała. Głęboki, gwałtowny, sprężysty, a jednocześnie trzymany w ryzach: zwinny, z dobrze pojętą agresją”.
W podsumowaniu autor zwraca uwagę na nieprzeciętną dynamikę, precyzję, spektakularny bas i resztę na wyrównanym poziomie i bez wyraźnych wpadek:
„Do tego uniwersalność i wszechstronność, bijące audiofilskie konstrukcje na głowę. Wszystko to razem faktycznie tworzy ‘centrum rozrywki”, które potrafi dostarczyć mocnych wrażeń, a przy okazji sporo przyjemności”.
Pełny tekst recenzji znajdziesz w numerze 10/2022 magazynu „Hi-Fi i Muzyka”.
Jeśli chcesz przekonać się o możliwościach wzmacniacza zintegrowanego NAD C 399, zachęcamy do wizyty w naszych salonach Top Hi-Fi & Video Design, gdzie w miłej atmosferze możesz samodzielnie przetestować to i wiele innych urządzeń i systemów audio i audio-wideo.
Muzyka potrafi pisać najlepsze historie. Usłysz swoją, dzięki Top Hi-Fi & Video Design
Komentarze