Rozwój bezprzewodowego audio w ostatnich kilku latach sprawił, że coraz częściej zaczęliśmy cenić sobie mobilność sprzętu grającego. Wraz z rosnącą popularnością głośników Bluetooth wzrastać zaczęła również świadomość wysokiej jakości dźwięku. Przetestowaliśmy model, który poza szykownym wyglądem oferuje coś więcej także pod względem brzmienia. Przyjrzyjmy się bliżej głośnikowi Beolit 20 od Bang & Olufsen.
Kilka kluczowych cech modelu Beolit 20 na początek:
- za unikalny wygląd urządzenia odpowiada ceniona na całym świecie projektantka Cecilie Manz, która w swoich pracach łączy minimalizm i elegancję z użytecznością projektowanych przedmiotów;
- Bang & Olufsen do stworzenia obudowy głośnika skorzystał z materiałów klasy premium – aluminium oraz wysokiej jakości tworzywa, które zostało użyte w podstawie oraz górnej części urządzenia;
- ciekawym dodatkiem jest obecność ładowarki indukcyjnej, dzięki której doładujemy naszego smartfona;
- odpowiednie rozmieszczenie aż sześciu przetworników w obudowie (w tym dwóch membran pasywnych) gwarantuje wysokiej jakości dźwięk roznoszący się w promieniu 360 stopni;
- bateria o pojemności 3200 mAh, która gwarantuje 8 godzin nieprzerwanej pracy przy ustawieniu głośności na około 50 skali.
Wygląd i wrażenia wizualne
Historia serii Beolit rozpoczęła się wraz z wprowadzeniem modelu oznaczonego cyfrą 12 w 2012 roku. Od tego czasu ukazały się jeszcze trzy kolejne generacje współdzielące niemalże ten sam design. Stylistyka modelu Beolit 20 jest rezultatem bogatej historii duńskiego producenta, nawiązując estetycznie do produkowanych w latach 70. mobilnych radioodbiorników. Minimalistyczna, surowa forma głośnika świetnie znosi próbę czasu – pierwsza generacja serii Beolit niebawem skończy 10 lat! Beolit 20 kontynuuje charakterystyczną stylistykę przypominającą nieco damską torebkę lub też koszyk piknikowy. Stylowy charakter głośnika zawdzięczamy współpracy inżynierów Bang & Olufsen z Cecilie Manz. Duńska projektantka specjalizuje się w opracowywaniu prostych, ale pięknych i funkcjonalnych przedmiotów codziennego użytku. Jej osiągnięcia w dziedzinie architektury zostały nagrodzone w 2018 roku tytułem „Designer of the Year” na francuskich targach wyposażenia wnętrz Maison&Objet. W swoim portfolio ma ona również m.in. projekt jednego z najmniejszych głośników Bang & Olufsen, czyli Beoplay A1. Nic więc dziwnego, że Cecilie Manz została zaproszona do współpracy przy tworzeniu kolejnego projektu duńskiej marki. Z całą pewnością forma Beolit 20 jest pełna wysmakowania i unikalności wśród konkurencyjnych modeli uplasowanym w podobnej klasie cenowej.
Na równie wysokim poziomie, co sam wygląd utrzymano jakość materiałów użytych do wykończenia. Beolit 20 prezentuje się solidnie i rzeczywiście taki jest. By się o tym przekonać wystarczy podnieść głośnik wykorzystując do tego elegancki skórzany uchwyt. Od razu widać, że mamy styczność z urządzeniem klasy premium. Perfekcyjne spasowanie aluminiowej maskownicy z resztą obudowy oraz matowe wykończenie całości dodatkowo wzmacniają te odczucia. Elegancję skandynawskiego designu podkreślono dwoma wariantami kolorystycznymi do wyboru – czarno-antracytowym (Black Anthracite) lub srebrno-złotym (Grey Mist).
O wysokiej jakości produktu świadczy również dopracowanie detali. Elementy sterujące ograniczono do jedynie pięciu przycisków. Każdy z nich stawia wyraźny opór pod palcem za każdym kliknięciem. Klawisze umożliwiają przede wszystkim włączenie głośnika, wprowadzenie go w tryb parowania Bluetooth, sterowanie odtwarzaniem oraz regulację głośności. Patrząc na charakterystyczne zagłębienie górnej części obudowy można się zastanawiać do czego służy, ale również ono nie jest przypadkowe.
Bang & Olufsen wyposażyło model Beolit 20 w pojemny akumulator, który nie tylko zasili komponenty głośnika, ale daje też możliwość indukcyjnego ładowania baterii smartfona w popularnym standardzie Qi. Powierzchnia przeznaczona do tego celu jest na tyle duża, by pomieścić nawet największe telefony dostępne na rynku. Wgłębienie ma również praktyczną zaletę – pomaga zabezpieczyć nasze urządzenie przed przypadkowym upadkiem, gdy przenosimy Beolit 20 w inne miejsce. Konstrukcja głośnika bardzo do tego zachęca, a transport znacząco ułatwia wspomniany uchwyt ze skóry. Podobnie jak w innych głośnikach dostępnych w portfolio firmy Bang & Olufsen, także i tutaj duński producent połączył estetykę i funkcjonalność w perfekcyjnej harmonii. Dzięki temu testowany głośnik daje wiele przyjemności z codziennego użytkowania.
Wrażenia odsłuchowe
W parze ze starannością wykonania idzie także jakość brzmienia. Beolit 20 zaprojektowano tak, by wypełniał niemal dowolną przestrzeń nasyconym, realistycznym dźwiękiem. Przejrzystość każdego z pasm, jak i mocno nakreślone niskie tony uzyskano dzięki zastosowaniu aż sześciu przetworników oraz dedykowanego układu wzmacniaczy dla każdego z nich o łącznej mocy maksymalnej 240 watów. Ciepła tonacja dodatkowo zachęca, by muzyka płynęła z głośnika przez wiele godzin. Beolit 20 jest więc bardzo uniwersalny pod względem tego, czego będziemy na nim słuchać. To sprzęt, który zadowoli zarówno melomana z doświadczeniem, jak również osoby poszukujące w sprzęcie grającym przede wszystkim walorów wizualnych.
Muzykalne i dynamiczne brzmienie testowanego modelu w dużym stopniu bierze się z jakości basu. Konstrukcję serii Beolit od początku opracowano tak, by można było uzyskać możliwie najlepszą moc oraz głębię niskich tonów w kompaktowej obudowie. Solidną podstawę brzmienia osiągnięto dzięki zastosowaniu dedykowanego przetwornika niskotonowego o średnicy 5,5 cala oraz dwóch 4-calowych membran pasywnych. Całość napędza odrębny wzmacniacz o mocy 35 watów.
Już od pierwszych minut odtwarzania muzyki z glośnika Beolit 20 naszą uwagę przykuło to, jak skutecznie wypełnił on dźwiękiem pomieszczenie o wielkości około 35 metrów kwadratowych. Nawet na obszerniejszej przestrzeni bas pozostaje mocny i dynamiczny, wyraźnie roznosząc się dookoła. Przejrzystości niskich tonów nie przeszkodzi nawet ustawienie głośności w okolicach maksimum skali. Ogromną zaletą konstrukcji Beolit 20 jest niemal całkowity brak odczuwalnej kompresji dźwięku. Trudną do osiągnięcia cechę testowany model pokazuje z lekkością, czym bardzo pozytywnie zaskakuje. Niskie tony brzmią swobodnie, ale są przy tym uporządkowane względem średnicy, o której powiemy więcej za chwilę.
Ciepło i plastyczność dźwięku charakterystyczna dla wielu mobilnych głośników Bang & Olufsen szczególnie dopracowano w modelu Beolit 20. Te istotne cechy tworzą unikalne brzmienie testowanego modelu. Są one najbardziej odczuwalne w średnicy. Seria Beolit od pierwszej generacji wyróżniała się bardzo dobrą jakością przetwarzania wokali oraz reprodukcji prawdziwych instrumentów w takich gatunkach muzyki jak jazz czy alternatywne nurty rocka, folku i popu. Czwarta generacja stylowego głośnika dopracowuje zalety poprzedników, oferując równowagę między rozdzielczością, a muzykalną tonacją środkowego pasma.
Beolit 20 wyraźnie pokazuje, że został stworzony z naciskiem na przyjemność odbioru różnych gatunków muzyki. Bez względu na to, czego słuchamy, dźwięk Bang & Olufsen świetnie wpasowuje się w gusta odbiorcy, który oczekuje od sprzętu grającego więcej wyrafinowania. Podczas testów głośnik pozytywnie zaskoczył nas jakością reprodukcji zarówno dźwięków płynących z naturalnych instrumentów, jak i tych generowanych komputerowo. Wyrazisty bas współgra perfekcyjnie z przejrzystym środkowym pasmem, dzięki czemu Beolit 20 pokazuje, co potrafi także w elektronicznych gatunkach muzyki. Jeśli wyposażymy się w dwa egzemplarze duńskiego głośnika lub posiadamy poprzednika, czyli model Beolit 17 możemy stworzyć klasyczną konfigurację stereo, która działa w pełni bezprzewodowo. W tego typu układzie brzmienie staje się naprawdę donośne, przejrzyste i nasycone, bez trudu wypełniając nawet większy salon. Testowany głośnik wyróżnia się nieproporcjonalną do rozmiarów obudowy skalą dźwięku, co jest jego największą zaletą. Brzmienie basu, jak i średnicy, pozostaje klarowne nawet przy wysokich poziomach głośności. Co ważne, dźwięk płynnie wydobywa się w promieniu 360 stopni za sprawą przemyślanego rozmieszczenia przetworników. Beolit 20 to bardzo uniwersalny system audio, który zagra świetnie w wielu różnych miejscach domowej przestrzeni.
Dopełnieniem wszystkich wcześniejszych cech brzmienia jest sposób w jaki zestrojono wysokie tony. Z dwóch przetworników wysokotonowych o średnicy 1,5 cala uzyskano zrównoważoną i rozdzielczą barwę dźwięku. Dopracowane strojenie sprzyja słuchaniu muzyki lub podcastów przez dłuższy czas. Beolit 20 w całym zakresie akustycznym jest płynny i plastyczny, co w rezultacie tworzy relaksujący charakter brzmienia, bez uszczerbku na jego technicznych aspektach. Naprawdę trudno znaleźć drugi tak precyzyjny balans cech wśród mobilnych głośników bezprzewodowych klasy premium.
Łączność bezprzewodowa oraz aplikacja Bang & Olufsen
Oddzielny akapit należy się łączności bezprzewodowej oraz aplikacji przeznaczonej do współpracy z większością głośników Bang & Olufsen. Głośnik parujemy z naszym smartfonem, tabletem lub komputerem dzięki zastosowaniu energooszczędnego modułu Bluetooth 4.2. W naszych testach Beolit 20 zawsze działał bardzo stabilnie, a także szybko łączył się ponownie ze skojarzonymi wcześniej urządzeniami.
Zasięg głośnika prezentuje poziom typowy dla współczesnych wersji Bluetooth 4 i 5. Można więc oddalić się z telefonem lub głośnikiem do innego pomieszczenia, a muzyka płynie bez najmniejszych przestojów. Takiego działania oczekuje się od większości mobilnych systemów bezprzewodowych, a tym bardziej głośnika klasy premium. Beolit 20 spełnia wszystkie te oczekiwania z nawiązką.
Na pochwałę zasługuje również jakość aplikacji Bang & Olufsen. Kupując jedno z obecnie dostępnych w ofercie produktów duńskiej marki, wchodzimy do spójnego ekosystemu głośników i słuchawek. Jeśli z czasem zdecydujemy się na rozszerzenie go o więcej niż jedno urządzenie, komfortowe sterowanie całością umożliwia wspomniane oprogramowanie. Bang & Olufsen wciąż je rozwija, co widać choćby po intuicyjnym i bardzo eleganckim wyglądzie interfejsu. Podczas testów głośnika używaliśmy aplikacji przy każdej okazji i nie napotkaliśmy błędów, które mogłyby przeszkodzić w użytkowaniu.
Oprogramowanie daje możliwość dodania urządzenia z listy produktów, a następnie sterowanie odtwarzaniem, głośnością czy, jak w przypadku Beolit 20, płynnie działającym korektorem barwy dźwięku. Jedno przesunięcie palcem umożliwia przejście od ciepłego, plastycznego brzmienia do bardziej szczegółowego i naturalnego. Łatwość dostosowania do preferencji użytkownika jest ogromną zaletą aplikacji Bang & Olufsen. Warto wspomnieć, że można ją pobrać na obydwa najpopularniejsze platformy mobilne – Android i iOS.
Czas pracy na baterii
Każdy przenośny głośnik potrzebuje stabilnego zasilania, a modele z wyższej półki pozwalają cieszyć się wysoką jakością dźwięku przez długi czas. Beolit 20 spełnia to założenie z nawiązką oferując akumulator litowo-jonowy o pojemności 3200 mAh. Wbudowana bateria pozwala na odtwarzanie ulubionych utworów przez ok. 8 godzin, zakładając że utrzymujemy głośność na poziomie 50 procent skali. Zmniejszenie tego ustawienia naturalnie wydłuży czas działania, przez co 10 godzin staje się realnie osiągalnym wynikiem.
Energooszczędny moduł Bluetooth i pojemna bateria pozwala bez obaw zabrać głośnik na biwak czy weekendową wycieczkę. Gdy niezbędne będzie uzupełnienie energii pomocny okaże się popularny port USB-C. Testowany model naładujemy więc ładowarką od naszego smartfona lub zewnętrznym powerbankiem, co jeszcze bardziej podkreśla mobilny charakter sprzętu.
Podsumowanie recenzji Beolit 20
Bang & Olufsen prezentując kolejną generację modelu Beolit pokazuje, że doskonale wie, co robi na niezwykle bogatym rynku głośników mobilnych. W morzu zbliżonych wyglądem urządzeń, duńska marka wciąż potrafi się wyróżnić korzystając z obszernej wiedzy o materiałach oraz gustu renomowanych projektantów. Brzmienie Beolit 20 broni się samo, a dodatkowo otrzymujemy praktyczne dodatki, takie jak ładowarka indukcyjna do urządzeń mobilnych. Czas pracy na baterii pozwala długo cieszyć się obszernym dźwiękiem, bez myślenia o stanie akumulatora. Po naszych testach nie mamy wątpliwości – każdy kto poszukuje unikalności w mobilnym audio powinien dać szansę głośnikowi Beolit 20.
Jeśli poszukujesz głośnika bezprzewodowego i nie wiesz na co się zdecydować, zachęcamy do szerszego zapoznania się z ofertą Top Hi-Fi. Oferujemy mobilny sprzęt audio w szerokim zakresie funkcjonalnym i cenowym. Trafny wybór może ułatwić również Strefa Wiedzy na naszym blogu. Znajdziesz tam dokładne porównania, poradniki i profesjonalne testy, które ze szczegółami omawiają cechy poszczególnych urządzeń. Zapraszamy również do naszych salonów Top Hi-Fi & Video Design, gdzie w miłej atmosferze przetestujesz sprzęt budzący Twoje zainteresowanie.
Komentarze