Kto czasami nie lubi obejrzeć sobie kompletnego gniota, ten nie wie, czym jest prawdziwa „guilty pleasure”. Jeśli tak jak my od czasu do czasu spędzacie wieczory ze znajomymi i bardzo złymi filmami, to zestawienie może pomóc Wam wybrać pozycję na imprezkę przed kinem domowym.
1. „Saving Christmas” (1.4/10)
Jeżeli tak mają wyglądać wszystkie święta, to my się z tego wypisujemy. Z oceną 1.4/10 „Saving Christmas” z 2014 r. to film, którego chyba naprawdę nikt nie lubi. To typowa opowieść o konieczności ratowania Bożego Narodzenia przez zblazowanego gościa, która zachęca nas do następującej refleksji: po co to komu?
2. „Manos – ręce przeznaczenia” (1.8/10)
Jesteście gotowi na najgorszy horror na świecie (a przynajmniej według IMDb)? Ten niesławny tytuł przypadł filmowi „Manos – ręce przeznaczenia” z 1966 r., który jest połączeniem średniej gry aktorskiej, nudnego filmu drogi i przedziwnych okultystycznych klimatów. Do tego jeszcze obraz, który pozostawia wiele do życzenia. Gotowi na tak złą przygodę? My tak!
3. „Ptakodemia” (1.8/10)
Jeśli myśleliście, że efekty specjalne, które są tak złe, że rozśmieszają do łez, znajdziecie tylko w starych filmach sci-fi, to gruuubo się mylicie. Nie trzeba szukać aż tyle lat wstecz – wystarczy włączyć „Ptakodemię” z 2010 r. i założyć pieluchę dla dorosłych, bo śmiechu będzie co niemiara. Przy tym filmie „Ptaki” Hitchocka, które powstały niemal 50 lat wcześniej, to największe światowe osiągnięcie w temacie efektów specjalnych. Szczerze polecamy!
Jest co oglądać, dlatego warto zadbać nie tylko o oprawę wizualną, ale także tę dźwiękową. W wyborze optymalnego systemu stereo lub zestawu kina domowego pomogą nasze poradniki:
- Soundbar czy kino domowe?
- Jakie głośniki do komputera? Sprzęt audio do laptopa
- Głośniki aktywne - czym są i dlaczego warto po nie sięgnąć?
- Zestaw stereo od A do Z - przewodnik dla początkujących
4. „Totalny kataklizm” (1.9/10)
Istnieją dwa rodzaje głupkowatych komedii science-fiction: pierwszy to filmy z gwiazdami Hollywood z całkiem nieźle napisanymi gagami (jak np. „This Is The End” z Jamesem Franco i Sethem Rogenem), a drugi – filmy z nieznanymi bądź zapomnianymi aktorami, których cały komizm polega na tym, jak źle są napisane i zagrane. To właśnie film z tej drugiej grupy jest, wedle krytyków i widzów, jednym najgorszych filmów na świecie. Jest nim „Totalny kataklizm” z 2008 r., w którym na ekranie pojawiają się między innymi Carmen Electra i Kim Kardashian, a który - jak wskazuje tytuł - jest parodią filmów o kataklizmach. Czy rzeczywiście będzie tak zły, jak wskazuje jego ocena? Kusi nas, żeby się o tym przekonać.
5. „Superdzieciaki: Geniusze w pieluchach II” (1.9/10)
Zauważyliście, że najwierniejszą publicznością filmów o gadających bobasach są zazwyczaj babcie? Czasami wydaje się nam nawet, że poza nimi nikt nie sięga po takie dzieła, chyba że przypadkiem albo podczas filmowej imprezki ze znajomymi pod wezwaniem „guilty pleasure”.
Jako że nie widzieliśmy pierwszej części, trudno przewidzieć nam, czy druga zadowoli gusta wszystkich babć oraz tych, którzy lubią męczyć swoje mózgi filmami niskich lotów – dacie znać jak już obejrzycie?
6. „Muza i Meduza” (1.9/10)
„Muza i Meduza” to w naszym zestawieniu już drugi film z kontrowersyjną celebrycką obsadą (przypominamy, że celebrycka niekoniecznie równa się aktorska), na którym widzowie i krytycy nie zostawili suchej nitki. Po tym dziele również raczej nie należy się spodziewać niesamowitej fabuły. To stara jak świat opowieść o dwóch przyjaciółkach – ładnej (w tej roli Paris Hilton) i mniej ładnej. Nic odkrywczego, za to dużo „beauty-shamingu”.
7. „Kod Adi K.O.Z.” (2/10)
Widzieliście kiedyś turecki kryminał polityczny? Jeśli nie, macie ku temu najlepszą okazję , a w dodatku możecie obejrzeć nie byle jaki, bo jeden z najgorszych filmów na całym świecie. Film „Kod Adi K.O.Z.” opowiada o skandalu korupcyjnym w Turcji, który zatrząsł całym krajem w grudniu 2013 r.. Nie łudźcie się jednak, że dostarczy Wam on obiektywnych informacji – ideą filmu jest przedstawienie problemu z punktu widzenia rządu Erdogana. Ciekawe, czy to dlatego ma tak kiepskie opinie, czy po prostu jest słaby. Kto odważy się to zweryfikować?
Komentarze