Poprzedni
Następny

Stax SR-L500 Mk2 - słuchawki elektrostatyczne, które dają do zrozumienia, że najważniejsza jest muzyka. Test, recenzja, opinia Top Hi-Fi

Od czasu, gdy spędziłem przyjemne chwile w towarzystwie słuchawek Stax SR-L700 MkII, nie mogłem przestać myśleć o ich niezwykłym dźwięku. Naprawdę nie potrafiłem się od niego uwolnić. Dlatego chciałem jak najszybciej sprawdzić brzmienie innych modeli tej niezwykłej, japońskiej marki, no i w końcu nadarzyła się ku temu okazja. Posłuchałem niższego modelu, czyli Stax SR-L500 MkII, który ponownie zrobił na mnie ogromne wrażenie. Przy okazji pomógł mi też zrozumieć, że wśród wielu niewątpliwych atutów Staxów - takich jak wybitna przestrzenność i szczegółowość oraz znakomita szybkości i dynamika - jest także coś dużo trudniejszego do uchwycenia i nazwania. Coś, co sprawia, że ich odsłuch jest tak przyjemnym doświadczeniem. Jesteście ciekawi, co to takiego?

Test i recenzja słuchawek Stax SR-L500 MkII – spis treści:

  1. Wygląd i najważniejsze cechy techniczne
  2. Wygoda użytkowania
  3. Zestaw odsłuchowy
  4. Wrażenia odsłuchowe
  5. Podsumowanie - dla kogo są te słuchawki, jaka jest ich cena i gdzie je kupić
słuchawki elektrostatyczne Stax SR-L500 MKII, elektrostatyczne pasmo przenoszenia, specjalny przetwornik elektrostatyczny

Wygląd i najważniejsze cechy techniczne

Stax to znana na całym świecie japońska firma, która działa już od 1938 roku. W swojej długiej historii produkowała głośniki, mikrofony, gramofony, a także wkładki gramofonowe, jednak ostatecznie skupiła się wyłącznie na wzmacniaczach słuchawkowych i jedynych w swoim rodzaju słuchawkach elektrostatycznych. Każdy, kto ma ochotę poznać więcej faktów na temat tej marki, powinien zajrzeć do artykułu STAX – co to za marka? Niemal 100 lat tradycji.

Podobnie jak w przypadku droższego modelu SR-L700 MK2, pierwszym, co zwraca uwagę, gdy bierzemy do ręki słuchawki nauszne Stax SR-L500 Mk2, jest niezwykle oryginalny wygląd. Prostokątne i ażurowe nauszniki przywodzą na myśl urządzenia retro, wyprodukowane co najmniej w latach 70. Ani trochę nie przypominają większości nowoczesnych, minimalistycznych konstrukcji o opływowych kształtach, które można znaleźć we wszystkich sklepach audio. Sprawia to, że albo się te słuchawki kocha od pierwszego wejrzenia, albo wcale. Ja jestem wśród tych, którym ten rustykalny wygląd bardzo przypada do gustu.

W środku kanciastych, aluminiowych nauszników znajdują się membrany niezwykle cienkich przetworników elektroakustycznych, zrobionych z polimeru wielkocząsteczkowego i podłączonych do dwóch elektrod stałych. Jak już wspominałem nauszniki są ażurowe, a zatem każdy może sam docenić elegancką prostotę tej konstrukcji.

Specjalnie zaprojektowany pałąk posiada bardzo praktyczny, 10-pozycyjny mechanizm regulacji ustawienia nauszników. To rozwiązanie zostało zapożyczone z innych modeli Staxa - SR-009 i SR-507 - w których świetnie się sprawdziło. W SR-L500 MKII również sprawdza się doskonale. Mechanizm jest bardzo solidny, raz ustawiony utrzymuje wybrane położenie i nie wymaga ciągłych korekt, co znacząco wpływa na komfort odsłuchu.

Elektrostatyczne słuchawki nauszne Stax SR-L500 MKII - ruchome nauszniki doskonale dopasują się uszu w tych słuchawkach elektrostatycznych

Kable sygnałowe zostały wykonane z miedzi HiFC™ (High-Performance Pure Copper Wires) o dużej czystości, co gwarantuje przejrzyste i pozbawione zakłóceń brzmienie. Poszczególne przewodniki są ułożone w kablu na płasko, aby jak najbardziej zmniejszyć ich negatywny wpływ na siebie nawzajem.

Wygoda użytkowania

Wszystkie te techniczne rozwiązana, włącznie z bardzo przyjemnymi w dotyku nausznikami, wykonanymi ze skóry syntetycznej, mają zapewnić najlepszej jakości dźwięk, prezentowany zgodnie z filozofią marki Stax oraz sprawić, aby nawet wielogodzinne odsłuchy były czystą przyjemnością. I cele te zostały w pełni osiągnięte. Ale zanim dojdziemy do brzmienia skupmy się na wygodzie użytkowania, bo na pierwszy rzut oka wcale nie wygląda na to, że SR-L500 MKII zapewniają komfort słuchania. Wydają się wręcz topornym zaprzeczeniem wygody. Nic bardziej mylnego. Wystarczy raz założyć te słuchawki, aby zrozumieć, że łatwo je dopasować do swojej głowy i świetnie się na niej trzymają, a do tego są niesłychanie lekkie (tylko 351 g), co sprawia, że można zapomnieć o ich obecności. W kategorii wygody jest to poziom, do którego wielu innym producentom bardzo trudno doskoczyć. A jak jest z brzmieniem?

Elektrostatyczne słuchawki nauszne Stax SR-L500 MKII - przestrzenne, a zarazem szczegółowe brzmienie w połączeniu z komfortem tworzy idealny model

Zestaw osłuchowy

Należy zdawać sobie sprawę, że słuchawki elektrostatyczne Staxa potrzebują bardzo dobrego zasilania. W praktyce oznacza to, że będą prawidłowo działać tylko wtedy, gdy zostaną podłączone do wzmacniacza słuchawkowego, najlepiej takiego, który również został wyprodukowany przez firmę Stax. W tym przypadku jego zakup jest po prostu obowiązkowy. Dlatego też modelu SR-L500 MKII - podobnie jak w przypadku SR-L700 MKII - słuchałem w komplecie ze znakomitym wzmacniaczem słuchawkowym Stax SRM-700T, a także uniwersalnym odtwarzaczem sieciowym ROSE RS150B. W systemie wykorzystałem okablowanie firmy Audioquest.

przewód słuchawek stax, Przewody, które doprowadzają sygnał do elektrostatycznych przetworników stax w czasie długich odsłuchów

Wrażenia odsłuchowe

Słuchawki elektrostatyczne Stax nie są urządzeniami, do których trzeba się przyzwyczaić, lub z którymi należy się oswoić. Tu wszystko jest jasne od pierwszych dźwięków. Po zawarciu bliższej znajomości z modelem SR-L700 MKII wiedziałem już czego się spodziewać, więc od razu skierowałem się w stronę muzyki, która podkreśli atuty SR-L500 MKII. Zacząłem od niesłychanie klimatycznej płyty "Secret Life", która jest owocem współpracy legendarnego twórcy muzyki elektronicznej i wybitnego producenta muzycznego Briana Eno z multiinstrumentalistą i piosenkarzem Frederickiem Johnem Philipem Gibsonem, lepiej znanym jako Fred Again. Muzyka, którą razem stworzyli to czysta magia.

Zebrane w tym albumie utwory otwierają przed nami przepastną głębię prostych tonów, które z czasem pokrywają się mgiełką muzycznych plam, będących zniekształconymi odgłosami różnych instrumentów. A potem w tę nieco oniryczną przestrzeń wchodzi nieśpiesznie wibrujący męski wokal, smutny i przejmujący. Słuchawki elektrostatyczne Stax SR-L500 MKII natychmiast wciągają w obszerną przestrzeń tej muzyki i jej melancholijny klimat. Słychać wszystkie smaczki, ale dopieszczone szczegółowe brzmienie wysokich tonów nie epatuje przesadnie każdym drobiazgiem i nie wyostrza przekazu. Gdyby tak było na dłuższą metę stałoby się to nieznośne i męczące. Jednak Staxy z łatwością tego unikają, bo nie ma w nich żadnej natarczywości ani agresji. Wszystkie szczegóły są bowiem wtopione w przestrzenne tło i wielowymiarowe. Wysokie tony mają wyraźnie zarysowany kształt, dźwięczne wybrzmienie, lecz zawsze pozostają po stronie spójności i lekkości. Znakomicie się tego słucha. Męski głos, nawet tak specyficzny, jak w tym przypadku, ma przyjemną fakturę i gęstość, bez efekciarskiego obniżania barwy, co pokazuje, że dźwięk słuchawek jest bardzo dobrze zrównoważony.

Aby to potwierdzić sięgnąłem po utwór z kobiecym wokalem. Chciałem pozostać w nastroju, więc wybór był oczywisty i padło na "Hello" z kapitalnej płyty Hani Rani "Ghosts".

Szybko okazało się, że głos Hani też wypada bardzo dobrze, zwłaszcza na tle delikatnej elektronicznej wibracji w tle, która jest świetnie słyszalna na Staxach, ale mimo to nie wychodzi na pierwszy plan. To jest właśnie charakterystyczne dla tych słuchawek - dużo pokazują, ale robią to komfortowo, przyjemnie, jako integralną część muzycznego krajobrazu danego utworu. Nigdy nie rozbijają muzyki na czynniki pierwsze. A do tego świetnie trzymają rytm. Co również słuchać w tym utworze, który pulsuje elektronicznym bitem. Kiedy dźwięki "Hello" ucichły przypomniałem sobie o amerykańskiej wokalistce Melody Gardot, która ma niesamowitą charyzmę i czarujący głos. Zawsze uważałem, że mimo ogromnego talentu nie jest aż tak aż sławna, jak na to zasługuje. Natychmiast zapragnąłem ją usłyszeć za pośrednictwem SR-L500 MK2. Wiedziałem, że najlepiej sprawdzi się nagranie z koncertu na żywo, na którym uchwycona będzie też atmosfera występu. I puściłem kawałek z jazzowego festiwalu jazzowego w San Sebastian, który odbył się w 2012 roku.

Zawsze mnie przejmuje delikatność i emocjonalne napięcie tego wystąpienia. Staxy prezentują go czysto i zaangażowaniem, świetnie oddając również sugestywne wrażenie przestrzeni miejsca, w którym Melody Gardot zaśpiewała. Raz puszczony "So we meet again" zawsze kończy się tym słuchaniem do końca. Zwłaszcza, gdy słucham na słuchawkach Stax.

Już widać do czego to zmierza. Wiedząc, jaki jest charakter brzmienia słuchawek elektrostatycznych Stax wybrałem repertuar, który pozwoli mi się cieszyć ich głównymi zaletami - przestrzennością, nasyceniem, lekkością, szczegółowością pozbawioną natarczywości. Dlatego miałem z odsłuchu ogromną frajdę. Jeśli ktoś słucha przede wszystkim jazzu, nastrojowej elektroniki, utworów wokalnych, czy dźwięków analogowych instrumentów to powinien jak najszybciej umówić się na odsłuch słuchawek Stax. Na przykład właśnie SR-L500 MK2. To może być strzał w dziesiątkę. Koniec poszukiwań. No dobrze, a co jeśli ktoś lubi posłuchać ostrzejszej muzyki?

Sprawdziłem to i wnioski mam takie same, jak w przypadku modelu SR-L700 MK2. To trochę mezalians. Ale nie do końca, bo efekt może się też podobać. Chociaż jest specyficzny. SR-L500 MK2 pozwalają nam obcować z bardzo wysubtelnionym, wyrafinowanym brzmieniem, ale dopiero gdy zaczniemy słuchać czegoś zupełnie nie z ich bajki, czyli na przykład Sepultury czy wczesnej Metallicy, jasne się stają dwie rzeczy. Pierwsza jest taka, że słuchawkom brakuje mocnego i bardzo dynamicznego basu oraz agresywnej dynamiki, która potrafi podnieść adrenalinę podczas odsłuchu, co sprawia, że ostrzejsza muzyka brzmi stosunkowo łagodnie i w bardziej wyrafinowany sposób. A druga, że to w sumie nie jest takie złe, bo przyjemność słuchania nigdy na tym nie cierpi. I wcale nie jest tak, że uśniemy słuchając Cannibal Corpse, bo zamiast atakować nas ostrymi skrajami pasma, Staxy otworzą przed nami cały wszechświat muzycznych subtelności, które zwykliśmy określać jednym słowem - muzykalność. To jest ich największy atut, tajna broń. Będziemy słuchać urzeczeni. Niewątpliwe są to wymarzone słuchawki dla melomanów.

słuchawki STAX - komfort wspomaga, nausznikach zapewniają komfort, dźwięk taki do długiego obcowania, dają wgląd w głąb tekstur

Podsumowanie - dla kogo są te słuchawki, jaka jest ich cena i gdzie kupić

Na koniec pozostaje odpowiedzieć na kilka ważnych pytań. Najważniejsze dotyczy odwiecznego dylematu - czy warto dopłacić do droższego modelu? Stax SR-L700 MKII kosztuje 7999 zł, natomiast omawiany tu SR-L500 MKII to wydatek 3999 zł. Jak więc widać różnica w cenie jest znaczna, ale czy idzie za tym również różnica w brzmieniu? Tak. Jeśli dysponujemy odpowiednim budżetem nie należy się wahać i warto dopłacić do siedemsetki. Ale gdy nie mamy aż tylu pieniędzy albo po prostu nie chcemy aż tyle wydać to spokojnie można poprzestać na tańszym modelu, który pod wieloma względami gra bardzo podobnie. Słuchawki elektrostatyczne Stax generalnie mają swoje firmowe brzmienie i zawsze brzmią w zbliżony sposób. Droższe modele są jednak coraz bardziej uniwersalne i mają coraz mniej obiektywnych wad.

Poprzednio napisałem, że Stax SR-L700 MKII to słuchawki do zadań specjalnych, które wiele rzeczy robią dobrze, a niektóre wybitnie. W SR-L500 MKII tych wybitności jest nieco mniej, ale to wciąż znakomite urządzenie warte swojej ceny. Aby jednak przekonać się, czy są to słuchawki dla Ciebie musisz ich posłuchać osobiście, więc jeśli jesteś nimi zainteresowany to jeszcze dzisiaj umów się na odsłuch w jednym z naszych salonów sprzedaży - Top Hi-Fi & Video Design, gdzie pracują nieocenieni #EksperciDobregoBrzmienia, gotowi odpowiedzieć na każde pytanie, pomóc w wyborze, wyjaśnić i doradzić. Zapraszamy!

Poprzedni
Powrót do aktualności
Następny

Polecane

Nowość
SR-L500 MkII

SR-L500 MkII

Stax
Słuchawki nauszne
3 999 zł

Polecane

Umów się na prezentację w salonie

W każdym z naszych salonów znajduje się sala odsłuchowa, w której w miłej atmosferze zaprezentujemy Ci brzmienie wybranego przez Ciebie sprzętu audio.

Umów się na spotkanie

Zobacz listę salonów

Umów

Top Hi-Fi & Video Design

Salony firmowe

Salony firmowe

Top Hi-Fi & Video Design: