Poprzedni
Następny

Rotel A14MKII – furtka do dobrego brzmienia

Ciągły rozwój technologii nie omija również świata audio, co przekłada się na wiele korzyści dla użytkowników. Wraz z premierą nowych przetworników cyfrowo-analogowych oraz innych komponentów, producenci sprzętu grającego mogą wprowadzać kolejne ulepszenia, bez pomijania budżetowej gamy swoich produktów. Efektem tych działań jest niedawno zaprezentowany wzmacniacz A14MKII. Co udało się poprawić względem poprzednika? Sprawdziliśmy to!

Rotel A14MKII Lifestyle

Wygląd i wrażenia wizualne

Choć w dalszej części testu skupimy się na zmianach i ulepszeniach wprowadzonych do odświeżonej wersji modelu A14, pewne rzeczy pozostają niezmienne. Urządzeniom Rotela nie sposób odmówić przemyślanego designu i konsekwencji wizualnej, co podtrzymano i tym razem. A14MKII zachowuje minimalistyczny wygląd połączony z wysoką ergonomią elementów sterujących.

Gdyby nie dyskretny napis w lewym dolnym rogu frontowego panelu ciężko byłoby ocenić, z którą generacją wzmacniacza mamy do czynienia. Użytkownicy wcześniejszych wzmacniaczy lub odtwarzaczy CD japońskiej marki z pewnością będą czuli się jak w domu. Nowy Rotel A14 to znajomy układ przycisków wyboru źródła dźwięku, wyraźnie pracujące pokrętło głośności oraz ten sam czytelny wyświetlacz, na którym prezentowane są niezbędne informacje. Jakość materiałów użytych do wykonania obudowy nie odbiega od innych wzmacniaczy ze zbliżonej półki cenowej, a zwarty montaż to coś, do czego Rotel zdążył przyzwyczaić swoich klientów. Jak to dobrze, że pewne rzeczy nie ulegają zmianom!

Złącza na tylnym panelu A14MKII

Dużo dobrego dzieje się również na tylnej ściance wzmacniacza, gdzie umieszczono naprawdę pokaźną liczbę złączy. Ich dobór oraz różnorodność kojarzą się raczej z urządzeniami o dwukrotnie większych gabarytach, a tu po raz kolejny spotyka nas przyjemne zaskoczenie. Standardowo dla Rotela na pokładzie A14MKII znajdziemy dwie pary złoconych terminali głośnikowych. Ponadto do dyspozycji użytkownik dostaje 4 pary wejść analogowych RCA, wyjście przedwzmacniacza oraz wejście gramofonowe.

Mało możliwości? Nie ma problemu – strona cyfrowa również nie została w Rotelu pominięta. Do wyboru mamy gniazdo USB-B wbudowanego przetwornika C/A, dwa wejścia koaksjalne (RCA) i dwa wejścia optyczne. Odświeżony A14 zachował szerokie możliwości rozbudowy systemu, jakie miał poprzednik, co jest ogromną zaletą. Bez względu na źródło sygnału, jakim dysponujemy, wzmacniacz będzie współgrał z każdym z nich. W razie zmiany „serca” systemu audio – na przykład z odtwarzacza CD na zewnętrzny przetwornik C/A modyfikacja ta będzie możliwa bez wymiany wzmacniacza na inny.

Rotel A14 MKII

Ulepszony przetwornik

Pod płaszczem niezmiennego designu kryje się sporo ulepszeń układowych, które bezpośrednio wpływają na brzmienie nowej generacji wzmacniacza. Przeprojektowaniu uległa między innymi sekcja zasilania, a najistotniejszą zmianą jest nowy przetwornik C/A – czip zaprojektowany przez Texas Instruments obsługuje teraz sygnał o „gęstości” do 384 kHz przy 32-bitowej rozdzielczości. Ulepszony DAC zachęca, by podłączyć komputer po kablu USB i korzystać z bardziej precyzyjnego, wyważonego brzmienia, jakie oferuje A14MKII. Warto wspomnieć, że wbudowany przetwornik współpracuje z komputerami bez żadnych problemów na obu największych platformach (Windows oraz macOS). Wystarczy jedno podłączenie i po chwili sterownik znajdowany jest automatycznie, co powoduje, że trzeba szukać żadnych dodatkowych plików w sieci. Miło widzieć, że staje się to standardem w szerokim spektrum cenowym wzmacniaczy. Jeszcze parę lat wstecz niektóre wbudowane przetworniki C/A bywały trudniejsze w „pogodzeniu” ich z naszym źródłem cyfrowego sygnału.

Wrażenia odsłuchowe

Nowa generacja A14 w stosunku do poprzednika wyróżnia się bardziej uporządkowanym, przestrzennym dźwiękiem z zachowaniem charakteru brzmienia Rotela. Mamy zatem wysoką jakość skrajów pasma akustycznego i wysoce muzykalne strojenie. A14MKII z łatwością angażuje słuchacza, przenosząc go w sam środek muzycznej treści. Charakter wzmacniacza jest energiczny, kładąc nacisk na przestrzenną prezentację sceny oraz podkreślenie wysokich tonów. Muzykalne strojenie świetnie sprawdza się w połączeniu z kolumnami o ciepłym brzmieniu, jak również wieloma modelami o umiarkowanej, neutralnej tonacji. Głośnikom, z którymi warto łączyć testowany wzmacniacz przeznaczyliśmy oddzielny akapit w dalszej części tekstu.

Bliższe spojrzenie na specyfikację odświeżonego A14 zdradza, że został on zaprojektowany z myślą o dużej dynamice brzmienia. Efekt ten uzyskano poprzez solidną sekcję zasilania, stworzoną wokół ponadwymiarowego transformatora toroidalnego. Generuje on 80 W mocy w klasie AB przy obciążeniu wynoszącym 8 omów. Chociaż moc nominalna może się wydawać przeciętna w porównaniu z konkurencją, nie należy tu oceniać książki po okładce. Inżynierowie Rotela konsekwentnie podtrzymują wysoki poziom swoich wzmacniaczy na każdym poziomie cenowym swojego portfolio. Moc A14MKII przejawia się w świetnej dynamice basu.

Rotel A14MKII Internal

Zarówno jakość, jak i ilość dolnego pasma stoją w tym wypadku na bardzo wysokim poziomie. Brzmienie jest przejrzyste, detaliczne i optymalnie nasycone w środkowej części basu. Zyskuje na tym prezentacja naturalnych instrumentów, które odpowiadają za najniższe dźwięki w muzyce klasycznej oraz jazzie. Nuty kontrabasu czy uderzenia bębnów w perkusji brzmią na A14KMII z dużą wyrazistością i energią. Bez względu na repertuar można poczuć dynamikę słuchanego materiału, dosłownie odczuwając na sobie moc niskich tonów. Zaskakujące jest przy tym zestrojenie wzmacniacza pod spokojniejsze brzmienia. W dźwięku nowych modeli Rotela słychać jeszcze więcej kultury, ułożenia i dokładności, bez uszczerbku na słyszalnej różnorodności tekstur. Bas potrafi być bardzo gładki, spokojny, a zarazem dynamiczny, przez co można zaznać relaksu słuchając ambientowych brzmień lub małych składów jazzowych.

Znaczących usprawnień w strojeniu doczekała się średnica. Za sprawą rozwiązań technicznych zbliżonych do tego, co spotykamy we flagowej serii Michi, druga generacja A14 stała się bardziej dojrzała tonalnie. Średnica charakteryzuje się lekko ocieploną barwą oraz prezentacją blisko pierwszego planu na scenie. W efekcie zyskuje rozdzielczość wokali – zarówno żeńskich, jak i męskich. Brzmienie jest przy tym zestrojone bardziej w kierunku muzykalności niż wyłącznie prezentowania technicznych możliwości dźwięku, które to stoją na wysokim poziomie.

Tonalność zwrócono w kierunku dociążenia dolnej części środkowego pasma. Dzięki temu instrumenty, takie jak gitara akustyczna czy całe sekcje smyczkowe brzmią lepiej z A14MKII niż u poprzednika, który charakteryzował się lekkim ochłodzeniem i odsunięciem centrum muzycznej akcji na rzecz jakości skrajów pasma. Całościowo nowa generacja celuje wyraźnie w stronę neutralności, ale bez ograniczania muzykalności znanej ze wzmacniaczy Rotela. Nowy A14 gra bardzo różnorodnie, barwnie, a jednocześnie pozwala uzyskać dźwięk precyzyjny pod względem sceny oraz reprodukcji średnicy. Takie strojenie daje duże możliwości w każdym gatunku muzyki, pozwalając wyciągnąć wiele detali nawet z wymagającego, starannie nagranego materiału.

Dopasowanie tonalne i nasze rekomendacje

Kierunek w jakim przez ostanie dwa lata powędrował japoński producent sprzętu grającego sprawił, że wzmacniacze z logo Rotela stały się bardziej uniwersalne – nie tylko jeśli chodzi o gatunki muzyczne brzmiące na nich najlepiej, ale też pod względem doboru kolumn. A14MKII ułatwia zadanie stworzenia pierwszego systemu stereo lub ulepszenia obecnie posiadanego. Dobrym połączeniem okazują się zespoły głośnikowe o charakterze zbliżonym do neutralnego lub lekko analityczne, rozjaśnione brzmieniowo kolumny, stawiające przede wszystkim na rozdzielczość brzmienia. Biorąc to pod uwagę przedstawiamy propozycje, które sprawdziły się najlepiej podczas testów odsłuchowych:

  1. Bowers & Wilkins 603 S2 Anniversary Edition

Każdemu, kto choć odrobinę interesuje się światem audiofilskiego hi-endu marka Bowers & Wilkins z pewnością jest znajoma. Brytyjski producent słynie z flagowej serii 800, jednak nie tylko topowa część oferty wzbudza uśmiech na twarzy, gdy kolumny już się „odezwą”. Świętując 20-lecie obecności serii 600, wszystkie modele przeszły kilka zmian technicznych. Odświeżenie to miało bardzo korzystny wpływ na brzmienie modelu 603 S2, czyli największych kolumn oferowanych w całej linii.

bowers-wilkins-603-s2-anniversary-edition

W stylowej obudowie projektanci B&W umieścili dopracowane technologicznie przetworniki, jak również przeprojektowaną zwrotnicę stworzoną na bazie jeszcze lepszych komponentów niż poprzednio. Rezultat? Niezwykle klarowny, szczegółowy, a zarazem dociążony dźwięk, który zachęca do odsłuchu całych albumów. Testowany Rotel A14MKII pomaga podkreślić jakość średnicy brytyjskich kolumn, zachowując jednocześnie świetną równowagę tonalną. Dla amatorów rozdzielczego, przestrzennego grania z bardzo dynamicznym basem taka konfiguracja może okazać się świetnym wyborem.

  1. ELAC Uni-Fi 2.0 UF52

Słuchacze poszukujący w brzmieniu neutralności oraz precyzyjnej sceny dźwiękowej powinni zwrócić uwagę na propozycje firmy ELAC. Ta niemiecka marka liczy sobie 95 lat doświadczenia w tworzeniu komponentów audio, jak i kolumn głośnikowych. Korzystając z tych obszernych zasobów, inżynierowie stworzyli serię Uni-Fi, która doczekała się drugiej generacji.

ELAC Uni-Fi 2.0 UF52

Estetyczny design obudowy kryje 3-drożną konstrukcję z portami bass-reflex na tylnej ścianie. W uzyskaniu naturalnego dźwięku pomaga również obudowa, doskonale zaprojektowana pod kątem sztywności. Specjalne poprzeczne elementy znajdujące się wewnątrz obudowy zwiększają sztywność oraz masę całej konstrukcji, tłumiąc niekontrolowane wibracje zewnętrzne, jak i te pochodzące z membran głośnikowych. Podwójne przetworniki niskotonowe gwarantują dużą dynamikę brzmienia, a całościowo charakter kolumn cechuje się neutralnością i precyzją. Przejrzyste wysokie tony to wyróżnik kolumn z logo ELAC, pozwalając na usłyszenie wielu niuansów nagrania. Model UF52 podtrzymuje tę cechę, co przekłada się na naturalne, przestrzenne i przyjemne dla ucha brzmienie. W duecie z A14MKII moc japońskiego wzmacniacza zapewni równomierną tonację we wszystkich pasmach akustycznych. Jest to konfiguracja stworzona z myślą o słuchaczach poszukujących w dźwięku szczegółowości na wysokim poziomie.

Podsumowanie recenzji

Dynamiczny postęp technologiczny nie omija branży audio, czego jednym z efektów jest druga generacja wzmacniaczy Rotela z serii A. Producent wykorzystał sprawdzoną formułę na funkcjonalne „serce” systemu stereo, skupiając się na poprawie brzmienia nowego modelu. A14MKII zaskakuje sposobem prezentacji dźwięku, a w stosunku do swojego protoplasty wyróżnia się znacznie poprawioną tonalnością.

Optymalna moc i charakter średnicy ułatwiają dobranie kolumn, co ma znaczenie zwłaszcza dla początkującego melomana. Bardzo rozsądna cena w proporcji do osiągów japońskiego wzmacniacza stawia go w ciekawej pozycji pośród konkurentów. Tworząc domowy system audio warto dać szansę brzmieniu Rotela. Jednak uprzedzamy fakty – szanse, że zostanie na stałe są wysokie.

A14MKII Silver

Jeśli poszukujesz nowego komponentu do swojego systemu stereo, zachęcamy do zapoznania się z pozostałą częścią oferty Rotela, jak również innymi urządzeniami dostępnymi w ofercie Top Hi-Fi & Video Design. W podjęciu decyzji zakupowej pomocne mogą się okazać się poradniki i testy dostępne w Strefie Wiedzy na naszym oficjalnym blogu. Nasze salony sprzedaży pozostają otwarte dla klientów i oferują m.in. profesjonalne odsłuchy wybranego sprzętu z możliwością porównania kilku produktów jednocześnie. Serdecznie zapraszamy!



Poprzedni
Powrót do aktualności
Następny

Polecane

Umów się na prezentację w salonie

W każdym z naszych salonów znajduje się sala odsłuchowa, w której w miłej atmosferze zaprezentujemy Ci brzmienie wybranego przez Ciebie sprzętu audio.

Umów się na spotkanie

Zobacz listę salonów

Umów

Top Hi-Fi & Video Design

Salony firmowe

Salony firmowe

Top Hi-Fi & Video Design: