Poprzedni
Następny

Muzyczne wywiady – Top Hi-Fi & Video Design rozmawia z Sebastianem Riedlem

Na nowym albumie twórczość Sebastiana Riedla obiera nieoczekiwany kierunek. Jest on na tyle nieoczywisty, że ekipa Top Hi-Fi & Video Design – partnera wydania albumu – musiała zapytać artystę o powody tej zmiany. Przy okazji dowiecie się też, jak przebiegały prace nad płytą, jaki był wkład Piotra Steczka i czy Sebastian interesuje się nowinkami ze świata Hi-Fi. Zapraszamy do lektury.

Top Hi-Fi & Video Design: Brzmienia akustyczne, kwartet smyczkowy, uważnie dobrane teksty. Co skłoniło cię do tego, by pierwszy solowy album w twoim dorobku miał właśnie taką formę?

Sebastian Riedel: Taki nastał moment w moim życiu, że poszukiwałem wyciszenia. Zarówno prywatnie, jak i zawodowo. Ponieważ staram się być szczery w tym, co robię to momentalnie miało to wpływ i na muzykę, którą wykonuję. Na ten moment nie mogłem nagrać niczego innego.

Top Hi-Fi & Video Design: Czy zasługa w tym Piotra Steczka, cenionego skrzypka i muzyka klasycznego? Wspólnie firmujecie ten album?

Sebastian Riedel: Piotr pokazał mi, jak obchodzić się z taką muzyką. Jak jej nie zagłuszyć. Jak przekazać za jej sposobem emocje. Wywodzę się z bluesa i emocje są dla mnie ważne, ale wcześniej ta gra była dla mnie dynamiczna, elektryczna. Tymczasem tutaj zacząłem bawić się z akustycznym brzmieniem. Spodobało mi się to. Lubię klasyczne brzmienia. Lubię dobrej klasy instrumenty, z których one się wydobywają. Jestem fanem muzyki filmowej, a więc lubię też, kiedy muzyka tworzy nastrój, jest tłem dla jakiejś historii. W przypadku nowego projektu tymi historiami są teksty. Bardzo szczególne.

fot. Materiały autorskie - Sebastian Riedel

Top Hi-Fi & Video Design: Co je wyróżnia?

Sebastian Riedel: Opowiadają o moim życiu, choć sam ich nie napisałem. Jednak śpiewając je, bardzo się z nimi identyfikuję. Opowiadają o dojrzałym już człowieku, ale nie pozbawionym słabości i wątpliwości. Postawiłem na szczerość. Było to dla mnie ważne.

Top Hi-Fi & Video Design: Kto je napisał?

Sebastian Riedel: Kazimierz Galaś i Mirosław Bochenek. Oni najtrafniej określili to, co chciałem wyrazić. To są ludzie, którzy robią to w sposób zawodowy i też coś w swoim życiu już przeżyli. Nie każdy może pisać takie teksty. Trzeba już co nieco o życiu wiedzieć. Jedną z kompozycji, które na tej płycie wykonuję, jest utwór z repertuaru zespołu „Dżem” – „Modlitwa III”. Sięgam po niego nie przez przypadek. Tekst, który przed laty napisał mój ociec, niestety w pewnym okresie zaczął być bliski i mnie. Na szczęście to przeszłość. Ale chciałem o tym pamiętać.

Top Hi-Fi & Video Design: Czy nagranie tej płyty odbywało się w jakiś szczególny sposób?

Sebastian Riedel: Nagrywaliśmy ją w studiu koncertowym im. Jerzego Haralda w Radiu Katowice. Miejscu szczególnym. Wiele doskonałych produkcji powstawało w tym miejscu. Mieliśmy komfort pracy i swobodę. Otoczyliśmy się dobrym sprzętem, porządnymi mikrofonami w stylu vintage, świetnym instrumentarium. Całość została zgrana na analogową taśmę. Podchodziliśmy bardzo uważnie do brzmienia.

fot. Materiały autorskie - Sebastian Riedel

Top Hi-Fi & Video Design: Jakie to były instrumenty?

Sebastian Riedel: Oprócz moich gitar i skrzypiec Piotra Steczka na nagraniach słychać między innymi altówkę, wiolonczelę, trąbkę, flety, duduk, gitarę oud, czy fortepian koncertowy steinwaya. Mogłem zrobić kolejną blues rockową płytę na bas i gitary (i taka też pewnie powstanie), ale póki co chciałem czymś zaskoczyć. Siebie samego też.

Top Hi-Fi & Video Design: Czy trudno pracowało się w studiu podczas pandemii?

Sebastian Riedel: Było w tym coś szczególnego, ale to tylko dodawało tej płycie charakteru. Pamiętam, jak jechaliśmy pustymi ulicami do pustego studia… Normalnie studio jest takim miejscem, w którym człowiek się wycisza, wchodząc do niego z gwaru codzienności. Tutaj było zupełnie inaczej. Wszędzie wokoło spokój… i to słychać na tej płycie.

fot. Materiały autorskie - Sebastian Riedel

Top Hi-Fi & Video Design: Zastanawiasz się, jak ten projekt przyjmie twoja publiczność?

Sebastian Riedel: Mam nadzieję, że go doceni. Sposób, w jaki pracowaliśmy nad płytą jest trochę niedzisiejszy. Ludzie raczej starają się ułatwić sobie pracę, a my wciąż ją sobie utrudnialiśmy. Nagrywaliśmy na zawodowym sprzęcie, często o charakterze vintage. Dobieraliśmy wiekowe mikrofony, a całość zgraliśmy, jak za starych dobrych czasów, na analogowe taśmy! Po prostu chcieliśmy, żeby to było niecodzienne wydarzenie.

Top Hi-Fi & Video Design: Wspominasz o technice nagrań, że starałeś się, aby ten proces przebiegał bardzo starannie. Czy słuchacz jest w stanie wyłapać te niuanse?

Sebastian Riedel: Myślę, że tak. To nie są jednak tylko niuanse. Cała płyta jest nagrana w ten niezwykły sposób. Nad końcowym miksem i masteringiem pracowaliśmy w taki sposób, żeby brzmiała ona dobrze zarówno na zawodowym sprzęcie z górnej półki (wiem, że wśród odbiorców mojej muzyki są melomani), jak i w zwykłym odtwarzaczu w samochodzie. Osobiście lubię wysokiej klasy brzmienie. Przykładam do tego coraz większą wagę.

fot. Materiały autorskie - Sebastian Riedel

Top Hi-Fi & Video Design: Stawiasz na sprzęt dobrej jakości? Interesujesz się nowinkami ze świata audio hi-fi?

Sebastian Riedel: W swoim domu przystosowałem jedno z pomieszczeń do odsłuchu płyt. Mam tam dobrej jakości sprzęt. Ciągle coś udoskonalam, więc staram się z tym być na bieżąco. Staram się też skompletować własne studio nagrań i idzie mi to całkiem nieźle. Przykładam wagę do rejestracji dźwięku, ale i do odpowiedniego odsłuchu płyt. Lubię brzmienie płyty winylowej i powoli kompletuję swoją własną płytotekę.

Top Hi-Fi & Video Design: Wróćmy do twojego albumu. Płyta została ładnie wydana. Ukazuje się w formie książeczki, bogato zdobionej fotografiami.

Sebastian Riedel: Ta muzyka jest szczególna i po prostu wymusza, żeby ją ładnie opakować. A co do zdjęć to chcieliśmy pokazać tym, którzy nabędą ten album, jak wyglądała praca nad nim i jak wyglądało studio i instrumenty, których użyliśmy do rejestracji. Chcieliśmy w ten sposób zbudować wokół tej płyty klimat „radio sesji”, czyli czegoś, w czym przez wiele miesięcy uczestniczyliśmy.

Top Hi-Fi & Video Design: Czego można Ci życzyć w związku z ukazaniem się nowej płyty?

Sebastian Riedel: Żeby trafiła do ludzi. Żeby oni uważnie jej posłuchali. Zarówno muzyki, jak i tekstów. Zależy mi na tym, bo to szczególna płyta w mojej dyskografii. Jej energia nie tkwi w soczystym riffie (do którego oczywiście tęsknię), ale w spokoju i mądrości przekazu.

*

SEBASTIAN RIEDEL – Gitarzysta, wokalista, kompozytor. Od 25 lat lider zespołu Cree, z którym nagrał kilka autorskich płyt. Zdobyły one uznanie wśród miłośników rasowego blues rocka. Wystąpił na wszystkich liczących się festiwalach w Polsce - od Rawy Blues, przez Opole (wraz z legendarnym triem SBB), aż po Top Trendy (które wygrał). Zdobywca tytułu Bluesowego Wokalisty Rocku branżowego pisma „Twój Blues” oraz Osobowości Kulturalnej „Dziennika Zachodniego”. Syn i dziedzic talentu Ryszarda Riedla, kultowego lidera zespołu Dżem. Jest także autorem słowa wstępnego do książki „Rysiek Riedel we wspomnieniach”. Obecnie promuje album nagrany z Kwartetem Smyczkowym Piotra Steczka, muzyka znanego chociażby z cenionej Orkiestry Kameralnej „AUKSO”.



Poprzedni
Powrót do aktualności
Następny

Polecane

Umów się na prezentację w salonie

W każdym z naszych salonów znajduje się sala odsłuchowa, w której w miłej atmosferze zaprezentujemy Ci brzmienie wybranego przez Ciebie sprzętu audio.

Umów się na spotkanie

Zobacz listę salonów

Umów

Top Hi-Fi & Video Design

Salony firmowe

Salony firmowe

Top Hi-Fi & Video Design: