Lubisz płakać na filmach? Oto filmy, które zdaniem użytkowników IMDB warto wrzucić na swoje kino domowe, żeby zalać się potokiem łez.
Każdy wie, że czasami dobrze popłakać sobie przed ekranem (nawet kiedy od rana mamy świetny humor), a ten współczesny mini masochizm jest świetnym zobrazowaniem tego, co dawni filozofowie nazywali paradoksem tragedii – dziwnej przyjemności, która niekiedy przychodzi po negatywnych emocjach. To jak, gotowi na płakanko?
1. Igraszki losu (2001)
Do czego może doprowadzić przypadkowe spotkanie dwojga nieznajomych? Jak wiemy z filmów, do wybuchu wielkiego uczucia. Żeby jednak nie było tak łatwo, przydałby się jakiś twist, a w ,,Igraszkach losu’’ jest nim pozostawienie wszystkiego losowi. Jonathan (John Cusack) poznaje Sarę (Kate Beckinsale) podczas świątecznych zakupów i od razu oboje czują, że między nimi iskrzy. Kiedy on prosi ją o numer telefonu, zaczyna się zabawa – Sara proponuje, żeby zostawili kolejne spotkanie losowi, nie wiedząc jeszcze, że decyzja na kilka ładnych lat odmieni życie obojga.
2. Bezsenność w Seattle (1993)
Meg Ryan i Tom Hanks w filmie o miłości to swoisty symbol romantycznego kina, i przez wiele lat ich nazwiska przyciągały przed ekrany miliony ludzi, którzy marzyli o takiej miłości, jaką prezentowali na ekranie. Miłości, która zawsze zaczynała się niepewnie, a nawet niechętnie, ale która przezwyciężała wszystkie przeszkody. Za to właśnie ich kochamy i wcale nie dziwi nas to, że film ,,Bezsenność w Seattle’’ zajął na tej liście tak zaszczytne miejsce. Warto odwodnić się płaczem.
3. 500 dni miłości (2009)
Joseph Gordon-Levitt i Zooey Deschanel w komediodramacie o cyklu życia związku – od pierwszego spojrzenia, przez łaskoczące motylki, pierwsze wspólne decyzje, aż po konieczność powiedzenia sobie ,,do widzenia’’. Inteligentny humor, dobra muzyka (główna bohaterka jest psychofanką The Smiths”) i kilka mocnych chwytów za serce – czego chcieć więcej?
4. List w butelce (1999)
Nie tylko Tom Hanks był popularnym amantem filmowym w latach 90. – nie zapominajmy o Kevinie Costnerze, który rozpalił i złamał miliony serc, broniąc Whitney Houston w filmie ,,Bodyguard’’. W melodramacie ,,List Butelce’’, w którym na ekranie towarzyszyła mu Robin Wright, wcielił się w młodego, lecz mocno zaczepionego w przeszłości wdowca, który pisze do swojej zmarłej żony listy, zamyka je w butelkę i wrzuca do oceanu. Jak to w melodramatach bywa, traf chce, żeby jedna z butelek zawędrowała kilkaset kilometrów dalej, trafiając w ręce młodej dziennikarki, która wyrusza na poszukiwania autora listu. Spodziewajcie się morza – na ekranie i pod oczami.
5. Indochiny (1992)
Film ,,Indochiny’’ z Catherine Deneuve i Vincentem Perezem to francuska wariacja na temat ,,Madame Butterfly’’, która przeniosła akcję do Wietnamu lat 30. XX wieku. Owdowiała Francuzka, która posiada plantację kauczuku, samotnie wychowuje swoją wietnamską pasierbicę. Ich życie płynie spokojnie, ale pewnego dnia wszystko się zmienia – kobiety poznają młodego oficera francuskiej marynarki wojennej i obie się w nim zakochują.
6. Nieznośna lekkość bytu (1988)
Daniel Day-Lewis, Julie Binoche i czeska namiętność. Tomasz to młody neurochirurg, który stanowczo unika dwóch rzeczy: polityki i stałych związków. Prowadzi lekkie, bogate w romanse z różnymi kobietami życie i ani myśli, by coś zmieniać. Przynajmniej do czasu, kiedy poznaje Teresę – młodziutką kelnerkę, która marzy o stałym związku i nie stroni od politycznego zaangażowania. To raczej nie będzie łatwa znajomość.
7. Sommersby (1993)
,,Sommersby’’ to film o wojnie, zmianie i sprawiedliwości. Kiedy po kilku latach od wyruszenia na wojnę secesyjną, Jack (Richard Gere) nie wraca na swoją plantację tytoniu, jego żona (Jodie Foster) i sąsiedzi uznają go za zmarłego i żyją dalej. Był złym mężem i okrutnym człowiekiem, więc nikt specjalnie za nim nie tęskni. Kiedy więc nagle staje w progu swojego domu – nie dość, że żywy, to jeszcze zupełnie odmieniony: łagodny, kochający i pomocny, nikt nie może w to uwierzyć, więc wioską zaczynają trząść podejrzenia, które mogą okazać się tragiczne w swoich skutkach.
Komentarze