Zwykle gdy słyszymy nazwisko tego reżysera, przed oczami staje nam charakterny Al Pacino w ,,Człowieku z blizną’’ czy ,,Życiu Carlita’’, jednak Brian De Palma to znacznie więcej, niż te hity gangsterskiego kina - w swoim portfolio ma on znacznie więcej obrazów, które zasługują na uznanie. Zobaczcie, które szczególnie warto odświeżyć na kinie domowym.
Ofiary wojny (1989)
,,Ofiary wojny’’ to jeden z najbardziej wstrząsających filmów z antywojennym przekazem. De Palma przybliża widzom kult toksycznej męskości amerykańskich żołnierzy w czasie wojny w Wietnamie, po mistrzowsku prowadząc widzów przez umysły młodych mężczyzn, którzy, poddając się dehumanizującej wroga narracji, przyzwyczajeni do eskalującej przemocy i zmęczeni nudą, dopuszczają się ekstremalnego okrucieństwa.
Na ekranie zobaczymy m.in. Seana Penna w roli niestabilnego emocjonalnie żołnierza, który planuje gwałt, tortury i morderstwo jednej z młodych Wietnamek, a także Michaela J. Foxa, który rzadko kiedy kojarzony jest z dramatycznymi rolami. Reżyser analizuje poszczególne historie w tak intensywny sposób, że ich emocjonalny ciężar spływa na widza z ekranu jak krew, której w filmie nie brakuje. Tego filmu na pewno szybko nie zapomnicie.
Nietykalni (1987)
Chcąc wykorzystać swoje pomysły w mainstreamowej rozrywce, w latach 80. i 90. De Palma bardzo chętnie sięgał po blockbusterowe scenariusze spod cudzej ręki. Jednym z nich byli ,,Nietykalni’’ Davida Mameta - klasyka gangsterskiego kina z fenomenalną obsadą: Kevin Costner, Robert de Niro, Andy Garcia i Sean Connery, który zresztą zdobył Oscara za swoją rolę. Połączenie takiej obsady, świetnie napisanego scenariusza i wizji De Palmy okazało się strzałem w dziesiątkę - ,,Nietykalni’’ to obraz pełen zwrotów akcji, który trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty, sadystycznie wręcz grając na nerwach widzów. Historia jest do bólu hollywoodzka, a motyw nieco oklepany: ten dobry musi dopaść tego złego, a ich cechy są nieco wyolbrzymione, jednak błyskotliwe dialogi i ściskający suspens sprawiają, że staje się to zaletą filmu.
Carrie (1976)
Film ,,Carrie’’ to najwcześniejsza i być może jedna z najlepszych adaptacji prozy Stephena Kinga, a także obraz, dzięki któremu Brian De Palma dołączył do zacnego grona twórców horrorów. O filmie było jednak głośno jeszcze zanim trafił na ekrany - po świecie kina krążyły legendy o tym, ile rozmachu reżyser ze swoją ekipą wkładają w ten film, więc wszyscy nie mogli się go doczekać. Tytułową rolę Carrie zagrała młodziutka Sissy Spacek, która fenomenalnie oddała emocje wykluczonej nastolatki i narastający w niej bunt, a upust jej złości na balu maturalnym stał się jedną z najbardziej ikonicznych scen w historii horroru - to prawdziwe arcydzieło.
W przebraniu mordercy (1980)
Premiera thrillera psychologicznego ,,W przebraniu mordercy’’ odbiła się ogromnym echem, ale zdania były podzielone: część widzów piała z zachwytu, a część oburzała się, że z obrazu De Palmy bije mizoginia (choć dziś pewnie byłaby to transfobia).
Jak jest, musicie już ocenić osobiście. Jedno jest pewne: to mocny film. Pamiętacie ,,Psychozę”? To jak ,,Psychoza’’ razy 10.
Niepokojące ujęcia, psychodeliczny - ale negatywnie psychodeliczny - klimat, i ścieżka dźwiękowa, której nie powstydziłby się najstraszniejszy horror, prowadzą widzów przez zakamarki śledztwa dotyczącego brutalnych morderstw popełnianych przez tajemniczą kobietę w czarnym płaszczu. Obsesja, żądze, zew - tak najdelikatniej podsumować to, co odkryją policjanci. Klasyka kryminału w najlepszym wydaniu.
Komentarze