Poprzedni
Następny

Rotel A11 i Indiana Line Tesi 561 – piękny dźwięk dla każdego

Rotel A11

Jakiś czas temu pisaliśmy na łamach naszej strony o rodzajach brzmienia. Ponieważ wśród melomanów jest wiele wielbicieli cieplejszego grania, mamy ciekawą propozycję, która jednocześnie nie obciąża budżetu pięciocyfrowymi kwotami. Sprawdźmy jakie cechy skrywa zestaw składający się ze sprzętów dwóch marek słynących ze świetnego stosunku ceny do jakości – Rotela oraz Indiana Line.

Rotel A11

Japońskiego Rotela zapewne kojarzy bardzo duża część audiofilów – przynajmniej ze słyszenia samej nazwy, która siłą rzeczy pojawia się w rozmowach o sprzęcie audio między pasjonatami. Celem projektantów od samego początku było dostarczenie przystępnych cenowo urządzeń, które nie miałyby dźwięku okrojonego z niezbędnych detali i energii. Wzmacniacz oznaczony jako A11 kontynuuje tę wieloletnią tradycję.

W pierwszej kolejności uwagę zwraca wygląd i wykonanie urządzenia. Pomimo przynależności do budżetowej linii nie pominięto wszystkich najważniejszych aspektów wpływających na jakość. Wszystkie przyciski dają wyraźną odpowiedź, a pokrętło głośności obraza się precyzyjnie i stawia przyjemny opór. Podkreśla to uczucie solidności. Obudowę wykonano w całości z metalu, a front posiada szczotkowane wykończenie dodające ekskluzywności. Widać, że Rotel w tym modelu oraz całej serii 14 nie starał się zrobić czegoś inaczej na siłę. Nie ma tu bezsensownie zmienionych rozwiązań zarówno jeśli chodzi o projekt wizualny, jak i wnętrze wzmacniacza. Inżynierowie tej marki zawsze przykładają wagę do efektywnego ułożenia elementów w obudowie, aby skrócić tor przesyłu sygnału i niepotrzebnie nie zwiększać rozmiaru swoich sprzętów. Rotel A11 zdaje się powracać do korzeni swoim wyglądem i rozwiązaniami. Brzmi zapewne dużo lepiej niż większość tanich wzmacniaczy z lat 90-tych, a jednocześnie zachowuje trzy cechy charakteryzujące urządzenia z poprzedniego wieku – prosty i funkcjonalny dizajn, przystępną cenę oraz wysoką niezawodność.

Rotel A11

Przemyślany jest również dobór złączy, które odnajdziemy na tylnym panelu. Panuje tu japoński wzorcowy porządek oraz jednoczesne duże zróżnicowanie. Użytkownik otrzymuje do dyspozycji pięć par wejść analogowych i wejście gramofonowe oraz port RS232. W razie potrzeby podłączenie więcej niż jednej pary głośników również nie będzie stanowiło problemu – A11 ma dwie pary solidnych terminali głośnikowych. Jak na wzmacniacz mieszczący się w budżecie do 3.5 tys. złotych selekcja złączy oraz ich ilość bardzo pozytywnie zaskakuje. Rotel może bez problemu stawać oko w oko z produktami innych marek w tym przedziale cenowym.

Uruchomienie wzmacniacza równie szybko zdradza, że A11 nie został okradziony z tego co w brzmieniu jest bardzo istotne, a więc świetnej dynamiki i bardzo dobrej klarowności w całym paśmie. Brzmienie ma wszystkie cechy charakteryzujące Rotela, a więc wyraźnie zaznaczone kontury dźwięku i skrajnych części pasma. Nie oznacza to, że wzmacniacz ten gra mało kulturalnie i rozrywkowo podkreślając jedynie bas i wysokie tony. A11 potrafi też reprodukować bardzo gładkie, ale jednocześnie energicznie brzmiący wokal. Choć średnica odnajduje swoje miejsce na lekko odsuniętym planie, nie jest to nic co mogłoby zniechęcić do słuchania takich gatunków jak jazz czy muzyka klasyczna. Rotel potwierdza tym modelem, że określenie „budżetowy” nie musi się wiązać z oszczędnościami na jakości dźwięku. Mamy tu możliwość obcowania z energicznym, nasyconym i całkiem przestrzennym graniem. Z łatwością odnajdzie ono wielbicieli dobrej muzyki elektronicznej lub psychodelicznego rocka, ale A11 świetnie sprawdzi się również podczas odsłuchów z wcześniej wymienionymi gatunkami kojarzonymi bardziej z elegancją opery, niż rozrywkową naturą klubu.

Indiana Line Tesi 561

Indiana Line jest włoską manufakturą specjalizującą się w projektowaniu i wytwarzaniu kolumn głośnikowych o fantastycznym dopasowaniu ceny do jakości. Pomimo eleganckiego dizajnu oraz naprawdę świetnego brzmienia, wyroby tej marki są raczej rzadko opisywane w Internecie, dlatego spróbujemy choć trochę zmienić ten stan. Są to głośniki pod każdym względem zasługujące na uwagę początkującego audiofila.

Tesi 561

Tesi 561 należą do flagowej serii producenta, ale oprócz energicznie brzmiących 661 Indiana Line ma w swoim portfolio również coś dla amatorów drugiej strony dźwięku – tej cieplejszej oraz bardziej nasyconej niskimi tonami. Uwagę przyciąga bardzo estetyczny projekt wizualny. 561 to bardzo urokliwe kolumny jak na tak przystępny przedział cenowy, dzięki czemu bez najmniejszego problemu staną się również eleganckim meblem w salonie. Obudowę wykonano z drewna, a do wyboru są dostępne dwa warianty kolorystyczne – dębowa czerń lub orzechowy jasny brąz.

Włoscy inżynierowie wyposażyli omawiany model w szereg eleganckich, ale przede wszystkim współczesnych rozwiązań przekładających się na świetne brzmienie. Połączeniem estetyki i praktyczności jest umieszczenie portu bass reflex z przodu. Nie wszyscy producenci decydują się na właśnie taką lokalizację tego otworu. Tym bardziej cieszy fakt zastosowania tego rozwiązania w produkcie o przystępnej cenie. Dzięki niemu kolumny można ustawić bliżej ściany bez utraty ilości oraz jakości niskich tonów. Ograniczona przestrzeń w mieszkaniu będzie więc dużo mniejszym problemem.

Z łatwością przyjdzie też polubienie charakterystyki brzmieniowej Tesi 561. Są to bardzo gładko i ciepło brzmiące konstrukcje, które od pierwszych sekund sprawiają, że chce się po prostu słuchać muzyki. Dźwięk jest nasycony w całym paśmie, a uwagę zwraca jednoczesna przestrzeń jaką kolumny pokazują w każdym gatunku. Dzięki membranie niskotonowej wykonanej z celulozy, bas jest mocny i szybki. Zachowuje przy tym gładkość i właśnie to sprawia, że 561 będą się świetnie sprawdzać zarówno podczas domówki z muzyką elektroniczną na pierwszym planie, jak i w trakcie spokojnych wieczorów z akustyką lub jazzem. Owszem, istnieją kolumny jeszcze lepsze pod tym względem, ale ich cena najczęściej nie ma nic wspólnego z budżetem początkujących melomanów. Trójdrożne Indiany przyciągają również bezpośrednio prezentowanymi wokalami. Szczególnie dobrze reprodukowane są głosy żeńskie, ale w męskich również nie ma niepożądanych podbarwień. Wyraźnie słychać tu szczegółowość, przestrzeń i dobre dociążenie. Pomimo mocnego basu strojenie zrealizowano tak, by średnie tony były nadal na pierwszym planie i wybrzmiewały z realistyczną ilością tak zwanej masy akustycznej. Sprawia to, że czujemy większy realizm w muzyce z dużą ilością wokali. Wraz z Tesi 561 można czerpać przyjemność zarówno z Diany Krall, jak i popowych utworów ze szczytu listy przebojów.

Tesi 561

Wraz z omówionym wcześniej Rotelem A11 tworzy się naprawdę świetnie dobrany duet. Dźwięk płynący z japońskiego wzmacniacza jest dość energiczny, a zbalansowana natura Tesi sprawia, że mniej uwidocznione cechy mogą ujrzeć światło dzienne. Przestrzenności nabierają wysokie tony, które przy ciepło grającej elektronice mogłyby zostać niemal całkowicie przykryte przez resztę pasma. Tracilibyśmy wtedy cenne detale, a dźwięk zdawałby się mało angażujący. Nic takiego jednak nie występuje w omawianym zestawie. Za przystępną cenę mamy tu tak naprawdę wszystko czego może poszukiwać meloman dopiero zaczynający swoją przygodę ze światem pięknego dźwięku. Niskie tony są mocne i szybkie – raczej przypadną do gustu większości użytkowników. Czyste i gładkie wokale są utrzymywane na pierwszym planie, a dzięki temu można poczuć się jeszcze bliżej swoich ulubionych artystów. Wysokie tony za sprawą jedwabnej kopułki w Tesi 561 są przestrzenne, wyczuwalne, ale nigdy nie stają się ostre i przerysowane. To bardzo pożądana cecha – tym bardziej cieszy, że jest ona obecna w sprzęcie o tak korzystnej cenie. Do tego wzmacniacz sprawdzonej marki gwarantuje wysoką niezawodność, dzięki czemu powyższy zestaw może cieszyć więcej niż jednego użytkownika.

Jeśli poszukujesz swojego pierwszego zestawu, a twój budżet jest dość wyraźnie ograniczony serdecznie zapraszamy do jednego z naszych salonów. Z chęcią pomożemy wybrać komponenty o przystępnej cenie oraz możliwie najlepszym brzmieniu. Odpowiemy też na nurtujące pytania związane z dobrym dźwiękiem.

Poprzedni
Powrót do aktualności
Następny

Polecane

Umów się na prezentację w salonie

W każdym z naszych salonów znajduje się sala odsłuchowa, w której w miłej atmosferze zaprezentujemy Ci brzmienie wybranego przez Ciebie sprzętu audio.

Umów się na spotkanie

Zobacz listę salonów

Umów

Top Hi-Fi & Video Design

Salony firmowe

Salony firmowe

Top Hi-Fi & Video Design: