Jaki sport jest najlepszy? Ten oglądany z kanapy! W myśl tej mądrości przygotowaliśmy netfliksową porcję sportowych emocji – niekoniecznie tylko pozytywnych, za to na pewno wbijających w fotel i sprawiających, że spojrzycie na sportowy półświatek pod zupełnie nowym kątem.
Formuła 1: Drive To Survive
Ludzie związani z Formułą 1 żyją w zawrotnym tempie zarówno na torze, jak i poza nim, a 10-odcinkowy serial dokumentalny Netflixa zdecydowanie to potwierdza. Jednocześnie daje widzom ekskluzywny i intymny dostęp do codzienności kierowców, zespołów i właścicieli drużyn ścigających się w sezonie 2018. "Formuła 1: Drive to Survive" ukazuje prawdziwą istotę tego wysokooktanowego sportu, który wykracza daleko poza walkę o miejsce nr 1. Jest to też walka o honor, przyszłość w branży, i zachowanie przytomności umysłu, bo presja, by wygrywać i zarabiać jest tu bardzo mocno odczuwalna. Nie trzeba być fanem tego sportu, by wciągnąć się w historię, którą opowiada każdy odcinek – serial ogląda się jak trzymający w napięciu film sensacyjny, nie brak w nim też niemal wątków konspiracyjno-strategicznych i wewnętrznych dramatów kierowców, którzy często nie wytrzymują psychicznej presji. Storytelling serii jest ubrany w bardzo widowiskowy i kinowy styl, co potęguje głęboki bas towarzyszący fragmentom wyścigów – warto więc zadbać o takie ustawienia amplitunera AV, które jeszcze bardziej podkręcą te emocje za miliardy dolarów.
Icarus
Ten laureat Oskara za najlepszy film dokumentalny 2018 roku początkowo miał być zwykłym sportowym dokumentem, ale po drodze historia zboczyła bardziej w stronę politycznego thrillera. Autor filmu Bryan Fogel, który na co dzień jest przede wszystkim dramaturgiem, jest również amatorem kolarstwa, który, w następstwie skandalu dopingowego Lance’a Armstronga, postanowił udowodnić, jak łatwo można ominąć profesjonalny system wykrywania niedozwolonych substancji. W tym celu stał się swoim własnym królikiem doświadczalnym, konsultując swoje postępy w treningu i wspomaganiu z kilkoma profesjonalistami. Wśród nich znalazł się ekscentryczny dyrektor Moskiewskiego Centrum Antydopingowego Grigorij Rodczenkow, który od słowa do słowa wyśpiewał przed kamerą, że rosyjscy olimpijczycy oszukiwali system kontroli antydopingowej w Soczi za wiedzą, a nawet błogosławieństwem Matki Rosji i Ojca Putina. Warto wspomnieć, że Rosjanie przywieźli do domu wówczas aż 13 złotych medali. Niedługo po tym wyznaniu zrobiło się naprawdę niebezpiecznie – na tyle niebezpiecznie, że Rodczenkow musiał uciekać z ojczyzny. Oprócz obnażenia prawdy dotyczącej Soczi. Dokument pokazuje, jak daleko sięga w Rosji konspiracja i do czego zdolni są agenci Putina, by ją zatuszować.
Po seansie “Icarusa” nasuwa się też jedno ważne pytanie: skoro tak łatwo oszukać system antydopingowy, to czy tego rodzaju zawody sportowe mają w ogóle sens?
The Game Changers
Wyprodukowany przez Jamesa Camerona (tak, tego od “Titanica” i “Avatara”), Jackiego Chana i Arnolda Schwarzeneggera film przekonuje, że jedzenie jakichkolwiek produktów zwierzęcych, w tym mięsa, ryb, jajek i nabiału, może utrudniać uprawianie sportu, siać spustoszenie w sercu, upośledzać funkcje seksualne i prowadzić do przedwczesnej śmierci. W filmie pojawia się wiele ciekawych sylwetek profesjonalnych sportowców (również olimpijczyków), którzy opowiadają o tym, jak przejście z diety zawierającej produkty pochodzenia zwierzęcego do takiej, która całkowicie je wyklucza, poprawiło praktycznie wszystko – ich wydajność, samopoczucie, wyniki badań, etc. Żeby nie było gołosłownie, wypowiadają się tu również lekarze i cytowanych jest wiele ciekawych badań, które obalają mit, że bez mięsa nie ma krzepy.
Team Foxcatcher
Prawie dwa lata po premierze filmu “Foxcatcher”, w którym doskonałe role główne zagrali Mark Ruffalo, Steve Carrell i Channing Tatum, Netflix rzucił na matę swój nowy dokument przedstawiający prawdziwą historię złotego olimpijczyka w zapasach Dave'a Schultza, który w 1996 roku zginął z ręki zaprzyjaźnionego multimilionera Johna du Pont. “Team Foxcatcher” obfituje w archiwalne materiały i przygląda się latom poprzedzającym śmierć Schultza i temu, jak du Pont z dobrego znajomego zapaśnika oraz człowieka, który miał bardzo duży wkład w rozwój narodowej drużyny zapaśniczej Stanów Zjednoczonych, stał się skazanym mordercą.
Komentarze