Izolatory testuje od kilku tygodni z Pylonami Diamond 25 (wcześniej w tym samym pomieszczeniu, z tym samym torem, grały Diamond 28. Ustawione były na fabrycznych nóżkach z filcem, później na kolcach, jednak do mojego pomieszczenia mieszkalnego, czyli bez ponadstandardowej adaptacji akustycznej były zdecydowanie za duże.
Dźwięk z D28 jest obszerny, a w mniejszym pomieszczeniu bas potrafi odebrać radość słuchania różnych gatunków muzyki. Dość miałem szukania albumów naprawdę dobrze zrealizowanych i bez ogromu niskich częstotliwości). D28 poszły na sprzedaż i po testach kilku kolumn w domowych warunkach (przyzwyczajony do grania Pylonów) postawiłem na nieco mniejszy dźwięk z D25. To już zrobiło mi zauważalną różnicę. Zależało mi jednak, by rozstać się z bolączkami i mieć już naprawdę satysfakcjonujące audio (oczywiście w tym budżecie i na ten moment ;)). Dołożyłem więc do zestawu (za sprawą opinii tutaj) Gaia III; w końcu i tak czekałem na realizację zamówienia od Pylona.

Moje problemy:
- pogłos,
- nieduże pomieszczenie odsłuchowe + dodatkowa otwarta przestrzeń (lit. L),
- dudniący bas (przy niższych częstotliwościach, aż „brzęczący”, zalewający miejsce odsłuchu).

Plusy korzystania z izolatorów:
- dźwięk się uporządkował (izolatory wzięły go w ryzy),
- scena jest wyraźniejsza, mniej poszarpana (zdaje się odporna na pogłos, jakby granie pochodziło z innego miejsca, a przecież pomieszczenie jest to samo!),
- wokale wyraźnie urosły i wyszły do przodu (tego mi właśnie brakowało; przy subtelniejszej muzyce ma się wrażenie, że wokalista jest przed nami),
- dźwięk odkleił się wyraźnie od kolumn,
- granie jest odrobinę mniej nasycone (co przy cichym odsłuchu początkowo może przeszkadzać), jednak rekompensata jest dużo bardziej wartościowa - przy głośniejszym słuchaniu nic dzięki temu nie dudni, a nagrania przekazują energię i są czyste, selektywne i bez efektu przesterowania (przez ograniczenia płynące ze strony pomieszczenia).

Szukałem ulepszeń, znalazłem je i polecam :).

Jedny minus, to nie tak stabilne ustawienie jak prezentują to filmy firmowe. Tego jednak mogłem się domyślić :) (Pylony nie mają miejsca na kolce poza obrysem kolumny). Rzecz ostatnia - ruchomy element izolatorów w podstawie dostosowuje się do nierówności podłogi; nie trzeba się już bawić z wykręcaniem jednej nóżki, by uniknąć kołysania ;).

Podpisuję się pod tym co napisali poprzednicy. Żaden element w moim systemie nie zmienił tyle, ile dobrego wniosły podkładki antywibracyjne. Dźwięk się otworzył, pogłos zniknął a scena się powiększyła. Naprawdę warto zainwestować, efekt przerósł moje oczekiwania. Gorąco polecam.

Miałem problem z dudniącym basem, jak pisał kolega w ostatniej opinii i chciałbym potwierdzić, że dudnienie zdecydowanie mniej występuje. Oczywiście nie jest tak, że dźwięk jest sterylny, suchy - jest taki, jaki być powinien. To, co te podkładki robią z dźwiękiem, jest nieprawdopodobne. Spodziewałem się zmian na lepsze, bo naczytałem się tyle opinii, że można było sądzić, iż te podkładki pomogą. Ale nie aż tak! Mogę potwierdzić opinie innych - dźwięk jest poukładany w każdej częstotliwości, basu nie jest mniej, natomiast przestał prawie całkowicie dudnić. Każdy instrument błyszczy, wyłazi z kolumn i staje gdzieś na swoim miejscu w pokoju. Ja nie myślałem, że takie rzeczy da się w ogóle osiągnąć, a na pewno nie z obecnymi moimi kolumnami. Sądziłem, że aby otrzymać takie efekty w separacji, przestrzenności, krystaliczności dźwięku, trzeba wydać naście tysięcy zł na lepsze kolumny. Mam Pylon Diamond 25 i to, co one potrafią, teraz pokazują. Podkładki mam obecnie na wypożyczeniu z Top Hifi. Polecam każdemu to zrobić, zanim zdecyduje się na kupno. Od dziś dla mnie ten zestaw jest obowiązkowym dodatkiem do kolumn, które będą pewnie z czasem podlegały wymianie, ale podkładki zostaną. Drogo? Trochę tak, ale wypożycz i sam będziesz wiedział, czy są one warte tej ceny.

Trochę z innej strony opiszę, mianowicie miałem problem z akustyką a dokładnie z dudniącym basem (elac vela 407) Pomieszczenie 22 m i słabe możliwości możliwości ustawienia kolumn, dokładnie jedna z kolumn nie może być odstawiona zalecane 70 co od bocznej ściany, dlatego bas się dusił w narożniku, rozważałem zakup pułapek basowych ale byłem co po remoncie i na całej tylnej ścianie zostały zamontowane lamele z forniru dębowego, zrywanie około 100 cm lameli nie za bardzo mnie zachwycało, dodatkowo koszt sprawdzonych pułapek to wydatek około 4-6 tys, Poczytałem trochę opinii postanowiłem o kupno i sprawdzenie IsoAcoustics
Gaia III
Eureka, wszystko na miejscu, dudniący bas przestał występować a cała reszta bardziej poukładana, bas zrobił się miciusi, normalnie jak bym zmienił system, wszystko nabrało klarowności, gram na tranzystorze ale wrażenie grania lampowego.
Polecam wszystkim którzy mają podobny problem z akustyką i nie tylko.

Podstawki antywibracyjne pod kolumny głośnikowe to świetny pomysł i po odsłuchaniu ich w systemie nie można powiedzieć, że nie wprowadzają zmian. Dźwięk zmienia się diametralnie. U mnie zdecydowanie na plus. Miałem możliwość wypożyczenia na testy i z tego skorzystałem. Kilka dni wystarczyło, żeby zostały ze mną na zawsze. Zmienił się na plus na pewno bas, pozycjonowanie sceny, lokalizacja poszczególnych instrumentów. Tutaj wgląd w nagranie zdecydowanie się poprawił.

Tyle nagród nie można dostać za nic. Dla mnie rewelacja i faktycznie must-have przy kolumnach. Ta na pierwszy rzut oka wydająca się nieznaczna modyfikacja zmienia zupełnie wszystko. Oczywiście nie jest tak, że kolumna gra od razu dwa razy lepiej ale zdecydowanie jest lepiej. Scena się robi jeszcze większą umiejscowienie bardziej namacalne. Detale są lepiej słyszalne, a bas uporządkowany i zwarty bez dudnienia. Używam z Fyne Audio F501 i nie żałuję wydanych pieniędzy. Polecam przetestować. Ja kupiłem w ciemno.

Już w salonie po ich zamontowaniu do kolumn zrobiły na mnie ogromne wrażenie, a zmiana była bardzo słyszalna. Testowałem na 3 parach kolumn różnych producentów i na każdych poprawa była znacząca, a w relacji do ich ceny ogromna. Warto się pobawić w domu i wkręcić zamiast kolców. Chłopaki z Poznania zaoferowali możliwość wypożyczenia i sprawdzenia u siebie w domu, więc skorzystałem. Oczywiście już nie wróciły do sklepu. Polecam

Miałem te nóżki wypożyczone na testy i tak jak ostrzegali w salonie, ciężko się z nimi rozstać. Miałem je kilka dni wkręcone według instrukcji i w ostatni dzień testowy je wykręciłem i zmieniłem znowu na fabryczne kolce. Oj spora strata, na tyle spora, że Iso Gaia 3 zostały u mnie. Testowałem pod kolumnami B&W 603 S2 i tam zdecydowanie warte grzechu. Podchodziłem sceptycznie tak jak do przewodów głośnikowych i znów przegrałem zakład sam ze sobą, że nie usłyszę.

Absolutny must have, jeśli mamy już oczywiście te docelowe kolumny itd. Różnica w dźwięku po postawieniu kolumn na tych izolatorach jest ogromna. Pozycjonowanie na scenie poprawiło się chyba najbardziej. Lepiej zdefiniowane są poszczególne plany. Budowana scena stereo jest dużo lepsza. Nawet już nie wracałem do kolców. Myślałem, że na testy tych Iso będę musiał poświecić więcej czasu, jednak różnica była tak znacząca, że nie musiałem przekładać wielokrotnie.

Wpisuję się jako szczęśliwy posiadacz tych nóżek. Dokupiłem je do kolumn ProAc Response D20R. Jak macie już swój zestaw osłuchany, to testy tych nóżek nie zajmą wam wiele czasu. Słychać je od razu i to dość mocno. Wypożyczyłem te nóżki na tydzień. Testy przeprowadziłem w taki sposób, że Gaie wkręciłem od razu w kolumny i słuchałem tak przez 4 dni. Po tym czasie nóżki wykręciłem i od razu usłyszałem co straciłem. Scena zrobiła się od razu mniej trójwymiarowa. Bas też stał się płytki. Ostatni dzień poświęciłem jeszcze na rozwianie wątpliwości. Kilka razy wkręcałem i wykręcałem na konkretnych utworach. Musiałem niestety kupić. Kolejny etap to będzie wypożyczenie modelu Orea pod wzmacniacz i DAC od tego samego producenta. Dziękuję za możliwość wypożyczenia.

Podchodzę do takich gadżetów bez przekonania, jednak za namową sprzedawcy pożyczyłem do domu na weekend. Fakt, że mój system już jest skończony, przyszła pora na takie właśnie gadżety. Do wypożyczenia przekonała mnie także nagroda Eisa, jaką te podstawki dostały w zeszłym roku. No i tutaj muszę zgodzić się z przedmówcami. Podstawki zostały już u mnie na stałe. Nie miałem sumienia ich nawet wykręcać, bo wprowadziły ogromne zmiany na korzyść. Jest dużo lepszy bas. Poprawiła się stereofonia. Dokupiłem tylko podstawki Carpet Disc, bo mam gruby dywan na podłodze

Po zamontowaniu izolatorów akustycznych, kurtyna w moim salonie opadła. Niesamowita i pełna barwa dźwięku , brzmienie subwoofera B&W 610 stało się szalenie głębokie i dojrzałe. Izolatory akustyczne nie są gadżetem one powinny stać się podstawowym wyposażeniem , każdej kolumny i sprzętu audio.Zgadzam się z opinią Wojtasa " to nie jest magia a czysta fizyka". Bardzo dziękuje Panu Adamowi z TOP HI-FI Sopot za bardzo profesjonalne rady i fachowe rozwiązywanie problemów.

Najbardziej poprawiający dźwięk gadżet jaki miałem okazję testować. Żaden przewód nie zrobił tak pozytywnej roboty jak te Iso.

Jak wybierałem zestaw wspominali mi Panowie i rekomendowali wymianę oryginalnych kolców w 603 Bowersa. Teraz gdy trochę odkułem się finansowo, korzystając z promocji, uzupełniłem głośniki o to akcesorium i krótko mówiąc "kopara opadła". Jakbym zmienił głośniki na nowe. Muzycy "wyszli zza kotar". Tak mogę powiedzieć starając się ułożyć w słowa odczucia.

Nie ma co się rozczulać nad sprawami technicznymi, chociaż tutaj żadnej magii nie ma, a czysta fizyka. Pożyczcie do domu, a już nie oddacie. Słychać różnicę od razu. Scena robi się trójwymiarowa i przestrzenna. Warto zdecydowanie. U mnie wprowadziło większe zmiany niż wszystkie przewody razem wzięte!!!

Robią robotę i to nadspodziewanie dużą. Testowałem pod kolumnami ProAc Response D15 i najbardziej poprawił się bas i ogólne pojęcie przestrzenności. Kolumny lepiej "znikają". Przyrost jakości zdecydowany w relacji do poniesionych kosztów. Oczywiście nie kupowałem w ciemno, tylko dostałem te podstawki na testy do domu.

U mnie działa pod gramofonem. Wymieniłem standardowe nóżki na Iso i się zdziwiłem delikatnie mówiąc.

Rewelacja