Jeśli trzeba by było wskazać najbardziej demokratyczną siłę we wszechświecie, byłaby to kostucha, która nie zbacza na płeć, wiek, wyznanie, pochodzenie, majątek i wykonywany zawód. Przychodzi również po tych, którzy są uwielbiani na całym świecie, pozostawiając tysiące fanów z uczuciem pustki. Zobaczcie nasze zestawienie przedwcześnie zmarłych aktorów, z którymi filmy warto znowu wrzucić na swoje kino domowe.
Fot. James Gandolfini, kadr z serialu “Rodzina Soprano”
Brittany Murphy (1977-2009)
Brittany Murphy była ulubienicą Hollywood – drobna blondynka o czarnych jak węgiel oczach i wibracjach dziewczyny z sąsiedztwa. Aktorka o włoskim pochodzeniu urodziła się w Atlancie, którą porzuciła jako nastolatka, by przenieść się do Los Angeles i podbić Hollywood. Przełomem dla początkującej gwiazdki była rola Tai Frasier w filmie “Słodkie zmartwienia” z 1995 roku, a po tej kreacji posypały się kolejne propozycje, jednak głównie drugoplanowych ról w komediach. W międzyczasie pojawiała się też na deskach Broadwayu. Jej gwiazda rozbłysła pełną mocą dopiero na początku nowego millenium, kiedy pojawiła się u boku Michaela Douglasa w thrillerze “Nikomu ani słowa” (2001) i wystąpiła obok Eminema w “8 mili” (2002).
Po tych filmach pojawiły się kolejne lukratywne propozycje i wystąpiła w filmach takich jak “Chłopaki mojego życia”, “Spun”, “Nowożeńcy”, “Sin City: Miasto Grzechu”, czy “Happy Feet”.
Wraz ze sławą i pieniędzmi w życiu Brittany pojawiły się też narkotyki, które według świadków miała nadużywać. Kiedy aktorka zmarła w 2009 roku, to właśnie uzależnienie uznano za powód jej śmierci, jednak po sekcji zwłok okazało się, że w organizmie Murphy nie było wystarczającej ilości substancji, by ją zabić. Sytuacja zrobiła się jeszcze bardziej tajemnicza, gdy niespełna kilka tygodni po śmierci kobiety w podobnych okolicznościach umarł jej mąż. Ostateczna przyczyna śmierci obojga pozostaje tajemnicą do dziś, jednak krążą pogłoski, że sprawcą mógł być cichy i powolny zabójca w mieszkaniu pary – toksyczny grzyb.
Heath Ledger (1979-2008)
Heath Ledger umarł w 2008 roku w wieku 28 lat, dołączając do zacnego i nieodżałowanego grona artystów którzy odeszli przed trzydziestką, a jako oficjalną przyczynę podano przypadkowe przedawkowanie leków na receptę. W kuluarach Hollywood krążą jednak pogłoski, że nie było w tym przypadku, a aktor od lat zmagał się z ciężkim przypadkiem depresji. Aktor zmarł w trakcie kręcenia filmu “Parnassus”, nie zdoławszy nagrać wszystkich scen ze swoim udziałem, jednak jego przyjaciele – Johnny Depp, Jude Law i Colin Farrell dokończyli dzieło i przekazali swoje wynagrodzenie córce Ledgera.
Australijski aktor stał się rozpoznawalny pod koniec ubiegłego milenium, kiedy zwrócił na siebie uwagę tym, co najbardziej go irytowało – wizerunkiem hollywoodzkiego pięknisia. Przez kolejne lata swojej kariery robił wszystko, by walczyć z tą metką, podejmując się ról, którymi chciał udowodnić, że za ładną buzią kryje się też talent aktorski. Od 2000 roku do swojej śmierci w 2008 zagrał w aż 14 filmach, z których dwa – wspomniany “Parnassus” i “Mroczny Rycerz”, w którym wcielił się w postać Jokera i za który został pośmiertnie nagrodzony wieloma wyróżnieniami, w tym Oscarem, Złotym Globem i Nagrodą BAFTA.
James Gandolfini (1961-2013)
James Gandolfini jest znany przede wszystkim z kultowej roli amerykańskiego gangstera włoskiego pochodzenia z serialu produkcji HBO Tony’ego Soprano, za którą został nagrodzony między innymi trzema nagrodami Emmy i jednym Złotym Globem.
Aktor przyszedł na świat w New Jersey jako syn licealistki i szkolnego woźnego – obojga włoskiego pochodzenia. Swoją przygodę z aktorstwem rozpoczął na deskach nowojorskiego teatru, a o jego talencie zrobiło się głośno w 1992 roku, kiedy zadebiutował na Broadwayu we wznowieniu sztuki “Tramwaj zwany pożądaniem” u boku Jessiki Lange i Aleca Baldwina. Rok później wcielił się w postać płatnego zabójcy w filmie “Prawdziwy romans” i zainteresowało się nim Hollywood – posypały się propozycje kolejnych, coraz większych ról. Największym przełomem był jednak rok 1999, kiedy stacja HBO wyemitowała pierwszy odcinek “Rodziny Soprano”. Serial był na antenie do 2007 roku, a po jego zakończeniu Gandolfini był już pełnoprawnym gwiazdorem kina. Aktor zmarł niespodziewanie w 2013 roku na atak serca, a po jego śmierci ukazały się jeszcze trzy filmy z jego udziałem – “Ani słowa więcej”, “Niewiarygodny Burt Wonderstone” i “Brudny szmal”.
Robin Williams (1951-2004)
Robin Williams słynie z tego, że rozbawiał miliony kinomaniaków przez większość lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, jednak fani cenili i nadal cenią również jego dramatyczne role. Pochwał nie szczędzili mu za nie również krytycy – nagradzając go nominacjami do Oscara za rolę w filmach “Good Morning, Vietnam” (1987), “Stowarzyszenie Umarłych Poetów” (1989) i “Fisher King”, a także statuetką za najlepszą rolę drugoplanową w filmie “Buntownik z wyboru” (1997). Jednak to jego niezwykłe poczucie humoru i talent komediowy przyciągały do kin najwięcej osób, a role aktora w filmach “Jumanji”, “Pani Doubtfire”, czy “Piotruś Pan” na zawsze zapisały się na kartach historii współczesnej komedii.
Prywatnie Williams był postrzegany jako szczęśliwy, spokojny i pełen optymizmu żartowniś, jednak dopiero po jego samobójczej śmierci w 2004 roku wyszło na jaw, że aktor przez wiele lat zmagał się z depresją, a także wyniszczającą mózg chorobą zwaną otępieniem z ciałami Lewy’ego, która wpływa ośrodkowy układ nerwowy, powodując objawy podobne do choroby Alzheimera.
Jeżeli szukasz sprzętu audio i masz pytania na jego temat, skontaktuj się z najbliższym salonem Top Hi-Fi & Video Design – nasi specjaliści chętnie doradzą i pomogą wybrać najlepszy sprzęt, zgodny z Twoimi oczekiwaniami. W wyborze optymalnego systemu stereo lub zestawu kina domowego mogą pomóc również nasze poradniki:
- Soundbar czy kino domowe?
- Jakie głośniki do komputera? Sprzęt audio do laptopa
- Głośniki aktywne - czym są i dlaczego warto po nie sięgnąć?
- Zestaw stereo od A do Z - przewodnik dla początkujących
Komentarze