Poprzedni
Następny

Perły z lamusa – „Eleanor Rigby” The Beatles

To jedyny utwór, w którym czwórka z Liverpoolu nie dotyka instrumentów i jeden z dwóch, który nigdy nie został wykonany przez The Beatles na żywo. „Eleanor Rigby” to piosenka, którą zespół zerwał z popową konwencją, zarówno muzycznie, jak i lirycznie, śpiewając o zaniedbaniu potrzeb osób starszych.

„Eleanor Rigby” opowiada historię dwojga samotnych ludzi. Głęboko wierzącej tytułowej Eleanor Rigby, która chodzi do kościoła i sprząta ryż rozsypany na schodach świątyni podczas ceremonii ślubnych oraz księdza McKenzie, którego kazań nikt nie słucha. Pozwala to przypuszczać, że nikt nie przychodzi do kościoła lub że jego kazania nie trafiają do parafian. W kulminacyjnej zwrotce Elenor umiera samotnie w kościele, a ojciec McKenzie odprawia jej pogrzeb. Piosenka jest często opisywana jako lament nad samotnymi ludźmi lub komentarz do powojennego życia w Wielkiej Brytanii.

Skąd się wziął pomysł na piosenkę?

Paul McCartney opowiedział historię powstania tej piosenki w wywiadzie dla GQ w 2018 roku: „Kiedy byłem naprawdę mały, mieszkałem na osiedlu komunalnym – było tam bardzo dużo starszych pań i lubiłem z nimi siedzieć, bo opowiadały wspaniałe historie, głównie o II wojnie światowej. Jednej z nich robiłem zakupy, bo nie mogła wyjść z domu. Domyśliłem się, że musi być bardzo samotna. Z biegiem czasu poznałem kilka innych i może ich samotność spowodowała, że zacząłem im współczuć. Ale pomyślałem, że to świetna postać, więc zacząłem pisać piosenkę o samotnej starszej pani, która zbiera ryż w kościele i jest pełna niespełnionych marzeń. Dodałem księdza McKenzie i miałem dwie postacie. To było jak pisanie opowiadania i było w zasadzie o tych staruszkach, które znałem jako dziecko”.

Tekst piosenki napisali wspólnie Paul McCartney i John Lennon, jednak w późniejszych latach nie byli zgodni, kto wniósł więcej słów do piosenki. W 1971 r. Lennon powiedział, że: „napisał dobrą połowę lub więcej tekstu”, ale w 1980 roku twierdził już, że napisał wszystkie zwrotki oprócz pierwszej. McCartney powiedział z kolei, że: „John pomógł mi w kilku słowach, ale stosunek określiłbym na 80 procent mojego wkładu do 20 jego, coś w tym rodzaju”.

 

Do się działo w Abbey Roads Studio?

„Eleanor Rigby” nie ma standardowego popowego podkładu. Żaden z Beatlesów nie grał na instrumentach podczas nagrywania, chociaż Lennon i Harrison podłożyli wokale. Na instrumentach smyczkowych zagrali muzycy sesyjni. Mikrofony umieszczono blisko instrumentów, aby uzyskać bardziej kąśliwy i surowy dźwięk. Inżynier dźwięku, Geoff Emerick, został upomniany przez grających na smyczkach, którzy twierdzili, że: „tak się tego nie robi”. Obawiali się, że zbliżenie instrumentów do mikrofonów ujawni najmniejsze niedociągnięcia w ich technice, więc odsuwali krzesła, żeby siedzieć dalej od nich, a Martin (producent) krzyczał na nich z reżyserki: „Przestańcie ruszać krzesłami!”.

Prawdziwa Eleanor Rigby

W latach osiemdziesiątych XX wieku na cmentarzu kościoła parafialnego św. Piotra w Woolton w Liverpoolu „odkryto” grób Eleanor Rigby, a kilka metrów dalej, kolejny nagrobek z napisem „McKenzie”. Podczas swoich nastoletnich lat McCartney i Lennon spędzali tam czas na opalaniu, nieopodal miejsca, w którym spotkali się po raz pierwszy podczas festynu w 1957 roku. Wiele lat później McCartney powiedział, że być może jest to zbieg okoliczności i postać Eleanor Rigby oraz ojca McKenzie mogą być wytworami jego podświadomości. Według magazynu Rolling Stone, kiedy McCartney po raz pierwszy zagrał ten utwór dla swojego sąsiada, Donovana Leitcha, pierwsze słowa brzmiały: „Ola Na Tungee, blowing his mind in the dark with a pipe full of clay”.

„Eleanor Rigby” z perspektywy czasu

Utwór „Eleanor Rigby” odegrał ważną rolę w ewolucji stylu muzycznego Beatlesów, którzy odchodzili od popowego zespołu grającego na żywo do bardziej eksperymentalnego zespołu zorientowanego na eksplorację różnych możliwości brzmieniowych, jakie daje studio. W wywiadzie z 1967 roku Pete Townshend z The Who skomentował utwór następującymi słowami: „Myślę, że „Eleanor Rigby” był bardzo ważnym muzycznym krokiem naprzód. Z pewnością zainspirował mnie do pisania i słuchania rzeczy w tym duchu.”

Chociaż „Eleanor Rigby” nie była pierwszą piosenką, która zajmowała się śmiercią i samotnością, to według krytyka muzycznego Iana MacDonalda, „była niemałym szokiem dla słuchaczy muzyki w 1966 roku”. Ponury utwór o depresji, napisany przez słynny zespół popowy z posępnym, niemal pogrzebowym podkładem, zajął pierwsze miejsce na listach przebojów.

Jeśli chcecie usłyszeć, jak blisko były mikrofony podczas nagrania „Elenor Rigby” zapraszamy do jednego z naszych salonów. Zapewniamy komfortowe warunki podczas odsłuchów, doskonałe nagłośnienie i najlepsze ceny zestawów stereo oraz kina domowego.

Jeśli jesteście zainteresowani ciekawostkami na temat waszej ulubionej muzyki, rzućcie okiem na nasz cykl „Perły z lamusa”. Jest co poczytać. Zapraszamy też na nasz kanał wideo, na którym opowiadamy o najnowszych urząd

Poprzedni
Powrót do aktualności
Następny

Polecane

Umów się na prezentację w salonie

W każdym z naszych salonów znajduje się sala odsłuchowa, w której w miłej atmosferze zaprezentujemy Ci brzmienie wybranego przez Ciebie sprzętu audio.

Umów się na spotkanie

Zobacz listę salonów

Umów

Top Hi-Fi & Video Design

Salony firmowe

Salony firmowe

Top Hi-Fi & Video Design: