Poprzedni
Następny

John Bonham – urodzony, by bębnić

Choć od jego tragicznej śmierci minęło już ponad 40 lat, John Bonham wciąż pozostaje niedoścignionym wzorem dla większości rockowych perkusistów. Bębniarz Led Zeppelin hipnotyzował tłumy fanów na koncertach, a w studiu nagraniowym uzyskiwał brzmienie, które nawet dziś robi piorunujące wrażenie.

John Bonham, fot. Dina Regine, na podstawie Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0 Generic 

Perkusista Led Zeppelin

Podobnie, jak żaden z cymbalistów nie śmiał zagrać przy Jankielu, mało który perkusista odważyłby się stanąć w szranki z Johnem Bonhamem, rytmiczną podporą Led Zeppelin, jednej z najważniejszych grup rockowych w historii. Żył zaledwie 32 lata, z czego 12 lat spędził w tym wyjątkowym zespole. Szczęściarze, którzy mieli okazję zobaczyć na żywo koncert londyńskiego kwartetu, zbierali szczęki z podłogi patrząc na to, co ze swoimi garami wyrabiał „Bonzo”, zwłaszcza, gdy przychodziła pora na perkusyjne solo.

Do dziś w sieci znaleźć można sporo filmików dokumentujących kosmiczne umiejętności Bonhama. Jeden z najpopularniejszych został zarejestrowany podczas koncertu Led Zeppelin w Royal Albert Hall w Londynie 9 stycznia 1970 r., kiedy to „Bonzo” na 3 minuty zawładnął sceną, dając solowy popis na koniec utworu „Moby Dick”.

Sesje nagraniowe Led Zeppelin

Gra Bonhama robi równie piorunujące wrażenie, gdy w głośnikach rozbrzmiewa któraś ze studyjnych płyt Led Zeppelin. „Sejsmiczne” wstrząsy membran powoduje zwłaszcza perkusyjne intro do utworu „When The Levee Breaks”. Zostało ono nagrane w niecodziennych okolicznościach.


Zastanawiasz się nad systemem audio, ale nie wiesz od czego zacząć? Sprawdź koniecznie w tym celu nasze poradniki:


Odbywające się w szacownym budynku Headley Grange sesje nagraniowe do albumu „Led Zeppelin 4” miały się już ku końcowi, gdy pracujący w studiu muzycy i inżynierowie dźwięku usłyszeli dobiegający z hallu odgłos bębna należącego do innej grupy. Zaintrygowani jego brzmieniem, postanowili sami zarejestrować podobny efekt. W tym celu Bonham ustawił swój zestaw perkusyjny na parterze trzypiętrowej klatki schodowej w kształcie studni, zaś inżynier dźwięku Andy Johns nagrał to wszystko na dwa mikrofony podwieszone u sufitu owej studni. Po dodaniu echa i kompresji nagranie było gotowe. W ten oto unikatowy sposób powstał jeden z najpotężniejszych rockowych beatów wszech czasów.

John Bonham, studyjny samograj

Oprócz tej jednej sytuacji, „Bonzo” uchodził jednak za perkusistę wyjątkowo „łatwego w obsłudze” dla inżynierów dźwięku. Eddie Kramer, który nagrał z zespołem Led Zeppelin trzy albumy, stwierdził, że Bonhamowi wystarczy postawić w studiu trzy dowolne mikrofony, a wszystko i tak zabrzmi perfekcyjnie. „Wyobraź sobie, że stoisz w obok niego w pomieszczeniu i patrzysz, jak gra – ten idealny dystans, siła i prędkość, z jaką jego ramię upada w kierunku werbla…” – rozpływał się w zachwytach realizator.

Łącznie John Bonham nagrał z Led Zeppelin 9 albumów studyjnych, z których niemal każdy stał się ważnym elementem rockowego kanonu. Warto usiąść wygodnie w fotelu, założyć dobre słuchawki, jak np. Audeze LCD-1, podkręcić nieco głośność we wzmacniaczu i raz jeszcze przesłuchać uważnie takie nieśmiertelne kawałki, jak „Stairway To Heaven”, „Rock And Roll”, „Whole Lotta Love” czy „Kashmir” – tym razem zwracając baczniejszą uwagę na grę jednego z największych rockowych bębniarzy, jacy chodzili po tej planecie. Kosmiczne wrażenia gwarantowane!

A jeśli nurtują Cię tak przyziemne problemy, jak brak odpowiedniego sprzętu grającego, sprawdź, gdzie jest najbliższy salon sieci Top HiFi & Video Design – nasi eksperci chętnie pomogą Ci dokonać właściwego wyboru! 



Poprzedni
Powrót do aktualności
Następny

Polecane

Umów się na prezentację w salonie

W każdym z naszych salonów znajduje się sala odsłuchowa, w której w miłej atmosferze zaprezentujemy Ci brzmienie wybranego przez Ciebie sprzętu audio.

Umów się na spotkanie

Zobacz listę salonów

Umów

Top Hi-Fi & Video Design

Salony firmowe

Salony firmowe

Top Hi-Fi & Video Design: