Poprzedni
Następny

Gorące rytmy i chłodna muzyczna bryza – płytowe premiery lipca

W życiu prawdziwego fana muzyki nigdy nie ma wakacji od poszukiwania ciekawych dźwięków. Tym bardziej, jeśli - tak jak w tym miesiącu - nowe płyty wydają tacy artyści, jak Tom Odell, Hania Rani, John Mayer, czy... Tom Petty!

Linn Akurate Hub

Pośmiertne rarytasy

Niespełna cztery lata temu serca fanów rocka złamała wiadomość o niespodziewanej śmierci Toma Petty’ego. Wciąż jednak ukazują się nowe albumy firmowane nazwiskiem legendarnego wokalisty i jego grupy The Heartbreakers. Najnowszy z nich, Angel Dream” jest właściwie reedycją wydanego 25 lat temu soundtracku do filmu „She’s the One” („Ta jedyna”), ale piosenki zostały zmiksowane na nowo, a w dodatku dołożono aż cztery niepublikowane wcześniej nagrania.

Prince nagrywał w swej karierze lepsze i gorsze płyty, ale każda z nich zasługuje na uwagę, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że geniusz z Minneapolis nie uraczy nas już żadnymi nowymi dźwiękami. Wciąż jednak możemy liczyć na rarytasy, takie jak krążek „Welcome 2 America”, nagrany przez Księcia w 2010 roku, ale nigdy nie wydany – aż do teraz. Otwierający go tytułowy utwór można uznać za proroczy, a z pewnością jeszcze bardziej aktualny, niż dekadę temu. Padają w nim m.in. takie słowa: „Świat jest pełen dezinformacji, wizja przyszłości George’a Orwella już tu jest. Musimy mocno trzymać się wiary w nadchodzącym czasie próby”.

Następcy gigantów?

John Mayer nie ma jeszcze tak eksponowanego miejsca w historii muzyki, jak jego dwaj nieżyjący koledzy po fachu, ale wszystko jeszcze przed nim. Ten wyjątkowo utalentowany wokalista i gitarzysta właśnie wydaje ósmy w karierze album Sob Rock”, który nagrywał niespiesznie od 2017 roku. Czy, zgodnie z tytułem promującego go singla “New Light”, rzuci on nowe światło na dokonania Amerykanina i przybliży go do panteonu herosów sceny muzycznej?

Dla wielu fanów takim herosem ambitnego popu jest już dziś Tom Odell, 30-letni Anglik, który 8 lat temu zgarnął pierwszą w życiu nagrodę BRIT. Jego najnowszy, czwarty już album nosi tytuł Monster” i zawiera m.in. gorzko-prześmiewczy utwór Money”, opowiadający o nieposkromionym apetycie na zarabianie coraz większych pieniędzy.

Powiew młodości i optymizmu

W lipcu ukazuje się jeden z najbardziej wyczekiwanych (zwłaszcza przez młodą publiczność) albumów tego lata, czyli „Happier Than Ever” Billie Eilish. Nastolatka z Los Angeles, wciąż mieszkająca razem z rodzicami, jest najmocniejszym głosem swojego pokolenia, wyśpiewującym niewesołe rzeczy o alienacji, pustce i zagubieniu amerykańskiej młodzieży. Mimo młodego wieku, Billie ma w dorobku całe naręcze nagród Grammy. Czy oszałamiający sukces debiutanckiego albumu sprawi, że jego następca, zgodnie z tytułem, przepełniony będzie szczęściem? Przekonamy się 30 lipca.


Zastanawiasz się nad systemem audio, ale nie wiesz od czego zacząć? Sprawdź w tym celu nasze poradniki:


Słonecznych dźwięków możemy się z pewnością spodziewać ze strony Alvaro Solera. Uwielbiany przez polską publiczność Hiszpan, autor takich hitów, jak „Sofia” czy „El Mismo Sol”, swoją trzecią płytę zatytułował kusząco „Magia”. A skoro mamy wakacje, to można sobie z czystym sumieniem zafundować małą dawkę grzesznych przyjemności, wypełniając głośnymi rytmami bezpretensjonalnego latino popu głośniki w naszym salonie lub samochodzie zmierzającym w stronę jednej z nadmorskich plaż.

W Polsce filmowo, teatralnie i… po francusku

Na krajowym podwórku na uwagę zasługuje nowa płyta Hani Rani, „Music For Film And Theatre”. Jak sam tytuł wskazuje, zawiera ona kompozycje tej utalentowanej artystki, stworzone specjalnie na potrzeby teatru i kina. Można zatem powiedzieć, że są to utwory już znane, ale po raz pierwszy zebrane w jedną płytową całość z pewnością świetnie zabrzmią w dobrych głośnikach w ciepły, letni wieczór.

Bardziej doświadczona i roztańczona Reni Jusis też przygotowała w tym miesiącu coś dla swoich fanów. Tym razem jest to jej hołd dla francuskiej piosenki, zatytułowany „Je Suis Reni”. Kto by się jednak spodziewał po tym albumie klubowych hitów w stylu „Zakręconej” lub „Kiedyś cię znajdę”, może być mocno zaskoczony – sądząc po promującym go utworze „Voyage Voyage”, będzie to raczej jeszcze jedna płyta do słuchania w intymnej, wieczornej atmosferze, z lampką francuskiego wina i w miłym towarzystwie.

To tylko niektóre z propozycji przygotowanych przez artystów na tegoroczny lipiec. Jeśli ktoś czuje niedosyt po zapoznaniu się z naszymi rekomendacjami, dodajmy, że nowy album wydaje też wokalny kwartet Il Divo, który wziął na warsztat przeboje wytwórni Motown Records. Przypomina o sobie również Bobby Gillespie, który po latach śpiewania w formacji Primal Scream, zdecydował się wydać płytę pod własnym nazwiskiem, a do współpracy przy jej nagraniu zaprosił francuską wokalistkę Jehnny Beth, znaną z zespołu Savages. Fani Black Sabbath, rozochoceni wznawianymi ostatnio albumami legendarnej kapeli, mogą się dodatkowo cieszyć krążkiem „The Very Best of Geezer Butler”, zawierającym wybór utworów nagranych przez basistę w chwilach wolnych od grania z Ozzym i spółką.

A na deser coś, co świetnie sprawdzi się również w kinie domowym: „The Rolling Stones - A Bigger Bang. Live on Copacabana”, czyli zapis słynnego koncertu z 18 lutego 2006 roku, na którym Stonesi zagrali dla półtoramilionowej publiczności. Po raz pierwszy ukazuje się on w pełnej wersji, łącznie z czterema utworami, które zostały usunięte z pierwszego wydania DVD. To ponad dwie godziny sytej rockandrollowej uczty!



Poprzedni
Powrót do aktualności
Następny

Polecane

Umów się na prezentację w salonie

W każdym z naszych salonów znajduje się sala odsłuchowa, w której w miłej atmosferze zaprezentujemy Ci brzmienie wybranego przez Ciebie sprzętu audio.

Umów się na spotkanie

Zobacz listę salonów

Umów

Top Hi-Fi & Video Design

Salony firmowe

Salony firmowe

Top Hi-Fi & Video Design: