Z ponad 500 milionami egzemplarzy sprzedanych na całym świecie, przygody Harry’ego Pottera są najlepiej sprzedającą się serią książek w historii. Ale czarodziejski świat Pottera to o wiele więcej niż tylko książki, seria filmowa, świetna ścieżka dźwiękowa, czy franczyza – dla wielu młodych fanów jest to świat, w którym zawsze mogą skryć się przed problemami.
W stworzonym przez J.K. Rowling świecie dzieje się tak wiele, że trudno jest śledzić wszystkie drobne szczegóły. Przychodzimy więc z ratunkiem – oto kilka faktów na temat kolorowego uniwersum Harry'ego, których prawdopodobnie nie znacie.
- J.K. Rowling i Harry Potter mają urodziny tego samego dnia, czyli 31 lipca.
- Imię Dumbledore ma głębsze znaczenie. To stare angielskie słowo na "trzmiel". Rowling powiedziała, że wybrała to imię, bo zawsze, kiedy myślała o tej postaci, wyobrażała ją sobie mruczącą pod nosem.
- Rowling w końcu ujawniła los Dolores Umbridge, choć nie czytaliśmy o tym w książkach – ostatecznie została uwięziona za swoje czyny w Ministerstwie Magii i wysłana do Azkabanu.
- Nazwiska niektórych głównych bohaterów filmów zostały zmienione. Pierwotnie rowling nazwała je: Hermiona Puckle, Draco Spinks, Neville Puff, i Lily Moon.
- W tym roku J.K. Rowling stała się wrogiem numer 1 osób LGBT+, a nieheteronormatywni fani powieści o małym czarodzieju zaczęli masowo pozbywać się jej książek. To wszystko za sprawą Tweeta, który został zinterpretowany jako atak na transseksualne osoby.
- Imiona Harry'ego, Rona i Hermiony też mają głębsze znaczenie. Harry jest wersją Henryka, który był popularnym imieniem wśród angielskich królów, imię Ronald pochodzi od staronorweskiego Rögnvaldera, tytułu dla doradcy władcy, za to imię Hermiony pochodzi z "Opowieści o zimie" Szekspira i miało być po prostu sprytne, ponieważ jej rodzice są intelektualistami.
- Robbie Coltrane, który gra w filmach Hagrida, był pierwszym aktorem, który został obsadzony w filmowej adaptacji książek Rowling.
- Rowling twierdzi, że zawdzięcza sukces swojej serii… śmierci swojej matki, która zmarła 6 miesięcy po tym, jak pisarka zaczęła prace nad przygodami Harry’ego. Według pisarki właśnie dlatego motyw śmierci tak często przewija się przez strony jej powieści.
- Pisarka powiedziała kiedyś, że raz, gdy miała gorszy dzień, prawie uśmierciła postać Rona, żeby na czymś się wyżyć.
Fot. Debra Hurford Brown © J.K. Rowling 2018
- Jeśli przyjrzycie się uważnie, zauważycie, że blizna na głowie Harry'ego na okładkach książek i w filmach różni się położeniem. W książkach znajduje się na środku jego czoła, a filmowy Potter ma znamię nieco bardziej po prawej.
- Choć Hogwart jest w Anglii, a Harry mieszkał w Londynie, duża część serii jest inspirowana szkockim Edynburgiem, gdzie mieszka Rowling.
- Postaci dementorów bazowały na doświadczeniach Rowling z depresją, którą opisała kiedyś jako "zimną nieobecność uczucia".
- Rowling stworzyła zasady fikcyjnej gry w Quidditcha po wielkiej kłótni z byłym chłopakiem. Przyznała później, że nie pamięta związku między awanturą a grą, może z wyjątkiem tego, że "w mojej najgłębszej, najczarniejszej duszy chciałbym zobaczyć go uderzonego taką pałką."
- Filmy o Harrym Potterze mogły być o wiele inne. Pierwszy z nich miał wyreżyserować Steven Spielberg, który upierał się, by rolę Harry’ego zagrał Haley Joel Osment. Na szczęście później pisarka i reżyser bardzo się pokłócili i zerwali współpracę. Swoją drogą, wygląda na to, że J.K. Rowling to kłótliwa babka.
- Tom Felton prawie nie zagrał Draco, bo starał się o dwie inne role w filmie – Harry’ego albo Rona.
- W książkach Hermiona miała idealne zęby, a w filmie... prawie jej się udało. Na początku zdjęć Emma Watson nosiła sztuczne zęby, ale kiedy ekipa zdała sobie sprawę, że upośledzają jej zdolność artykułowania, postawili na naturalność.
Wyobrażacie sobie, że to Haley Joel Osment mógł grać Harry’ego? Fot. Wikipedia
- Pierwotnie w “Harrym Potterze i Zakonie Feniksa” miał umrzeć Arthur Weasley, ale ostatecznie jego śmierć zastąpiono śmiercią Syriusza.
- Nazwy roślin w świecie czarodziejów są oparte na prawdziwych ziołach. Rowling powiedziała, że znalazła je w angielskim leksykonie zielarskim z XVII wieku.
- Fani sagi o dzielnym czarodzieju wznoszą wiele ciekawych teorii, na temat ukrytych w filmie smaczków. Jedna z teorii mówi o tym, że za każdym razem, gdy na ekranie słyszymy główny motyw muzyczny filmu, “Hedwig's Theme”, dostajemy od jego twórców tajną wskazówkę. Zwolennicy tej teorii twierdzą, że im dłużej i im częściej ten motyw pojawia się w danej części sagi, tym bardziej bezpieczni są jego główni bohaterowie – dlatego właśnie można go tak często usłyszeć w pierwszych trzech częściach, a w ostatnich filmach pojawia się rzadziej, co ma sugerować większe niebezpieczeństwo.
Przy okazji, polecamy wrzucić na głośniki ścieżkę dźwiękową tej filmowej sagi – jest zdecydowanie warta odświeżenia.
- W momencie rozpoczęcia zdjęć Shirley Henderson, która zagrała 14-letnią Moaning Myrtle, miała 36 lat. To się nazywa wyglądać młodo!
- Dwoje amerykańskich aktorów tak bardzo chciało zagrać w adaptacji przygód Harry’ego Pottera, że zaoferowali, iż zrobią to za darmo. Mimo wielkich nazwisk Rowling odrzuciła ich propozycję, upierając się przy obsadzaniu tylko Brytyjczyków i Irlandczyków. A gwiazdami, o których mowa byli Rosie O'Donnell i Robin Williams.
Komentarze