Poprzedni
Następny

Nagłośnienie do ogrodu, część II - Bezprzewodowa

W pierwszym tekście na temat nagłośnienia ogrodu opisaliśmy, w jaki sposób można je zrealizować przy pomocy pasywnych głośników, mocowanych na stałe i podłączanych przewodowo do wzmacniacza bądź amplitunera AV. Drugi – i ostatni – odcinek tego krótkiego cyklu poświęcimy prostszemu rozwiązaniu. Dzisiejszy tekst poświęcimy mobilnym głośnikom, które do odtwarzania muzyki nie potrzebują kabli. Ewentualnie ograniczają je do niezbędnego minimum.

Audio Pro T5

Trwałe instalacje przewodowe są dobrym rozwiązaniem wtedy, gdy jesteśmy pewni, że miejsce odsłuchu nie zmieni się na przestrzeni lat. Warto je polecić do różnego rodzaju przestrzeni publicznych – obiektów konferencyjnych, hoteli, obiektów rekreacyjnych – oraz tych domów i działek, w których decydujemy się na wydzielenie stałego miejsca przeznaczonego na wspólny wypoczynek, jak altana, wiata czy taras. W takich sytuacjach inwestycja w odpowiednie głośniki, wzmacniacz i kable, a także instalację, jest racjonalna.

Wielu posiadaczy ogrodów i działek ma jednak obiekcje do takiego rozwiązania kwestii nagłośnienia zewnętrznego. Powody są różne: niektórzy nie chcą montować głośników na stałe, innych zniechęca wysiłek związany z kosztowną instalacją, jeszcze inni korzystają z różnych przestrzeni. Czy to oznacza, że powinni pożegnać się z towarzystwem dobrej muzyki przy spotkaniach na świeżym powietrzu w gronie rodziny i przyjaciół? W żadnym razie. Na rynku obecne są dziś aktywne (to znaczy wyposażone we wbudowany wzmacniacz) głośniki bezprzewodowe, oferujące bardzo komfortowe rozwiązania. Nie musimy instalować ich na stałe. Po prostu zabieramy je ze sobą do ogrodu – lub gdziekolwiek indziej – stawiamy w dowolnym miejscu i puszczamy muzykę. Proste? Proste. Co do zasady, urządzenia te można podzielić na dwie grupy: głośniki z wbudowanym akumulatorem wykorzystujące technologię Bluetooth oraz takie, które do działania potrzebują podłączenia do prądu – te najczęściej, oprócz Bluetooth, mogą łączyć się także z siecią Wi-Fi. W pierwszej kolejności omówimy tę pierwszą grupę.

Głośniki zewnętrzne Bluetooth – prostota i wygoda

Technologię bezprzewodowej komunikacji krótkiego zasięgu Bluetooth znamy już od lat. Powstała w 1999 roku w celu umożliwienia telefonom komórkowym łączenia się z innymi urządzeniami bez pomocy kabla. Starsi czytelnicy na pewno pamiętają przesyłanie plików pomiędzy telefonami za pomocą Bluetooth, które szybkością i zasięgiem biło na głowę transmisję za pomocą podczerwieni. Korzenie tego interfejsu wciąż stanowią o jego głównej sile. Każdy smartfon jest dziś wyposażony w Bluetooth, a podłączenie go do głośnika zajmuje kilka stuknięć kciukiem. Dzięki temu na jednym spotkaniu – jeśli tylko uczestnicy nie mają nic przeciwko temu – funkcja DJ-a wieczoru może być przechodnia. Wszystkie opisane poniżej urządzenia są wyposażone w akumulator, który po naładowaniu wystarcza nawet na 10 godzin działania. Możemy z nich zatem korzystać nawet bez dostępu do sieci elektrycznej.

Audio Pro BT5

Rynek głośników przenośnych Bluetooth jest dziś ogromny. Najtańsze urządzenia można znaleźć nawet w hipermarketach, a ich ceny zaczynają się już od kilkunastu złotych. My, rzecz jasna, skupimy się na głośnikach, których możliwości mogą zaspokoić bardziej wyrafinowane gusta. Z szacunku dla szwedzkich korzeni tej technologii (Bluetooth powstał z inicjatywy skandynawskiego koncernu Ericsson AB) w pierwszej kolejności zaprezentujemy produkty Audio Pro – giganta w branży audio z ponad 40-letnim doświadczeniem, pochodzącego właśnie ze Szwecji.

Głośniki Addon T3 i T5 są doskonałą wizytówką Skandynawów, prezentującą w pigułce wizję Audio Pro. Choć firma ma w swoim portfolio również pełnowymiarowe kolumny podłogowe, to jej specjalnością są urządzenia niewielkie, proste i niezwykle dopracowane. Już rzut oka na te kompaktowe głośniczki – w najszerszym miejscu mierzą zaledwie 25 cm – wystarczy, by je polubić. Poręczny uchwyt wykonano z prawdziwej skóry, zaś prostopadłościenna obudowa dostępna jest w aż pięciu wersjach kolorystycznych. Każdy znajdzie coś dla siebie. Niech Was nie zmylą niewielkie rozmiary! Te głośniki potrafią zagrać naprawdę mocno, o czym możecie przekonać się na własne uszy, odwiedzając jeden z naszych salonów. Zaletą Addonów jest też niewysoka cena – niższy model można kupić już za kilkaset złotych.

Audio Pro T3

Odrobinę droższą propozycją jest Bag of Riddim 2.0 firmy House of Marley, przy której warto się zatrzymać. Marka została założona przez rodzinę i spadkobierców nikogo innego, jak Boba Marleya, zaś jej działalność jest połączeniem muzycznego dziedzictwa i przekonań muzyka. Wszystkie produkty House of Marley wykonane są z ekologicznych materiałów, pozyskiwanych w dużej mierze w procesie recyklingu. Ich zakup wspiera projekt ponownego zalesiania terenów położony na pięciu kontynentach, prowadzony przez organizację OneTreePlanted.org. Z jej działalnością naprawdę warto się zapoznać. Jeśli dołączyć do tego luźne, pogodne wzornictwo i liczne nawiązania do reggae, można być pewnym, że mamy do czynienia z marką wyjątkową.

Model Bag of Riddim 2.0 jest znakomitym przykładem tego stylu. Wskazuje już na to samo nazewnictwo. Miłośnicy reggae wiedzą z pewnością, że riddim to typowy dla tego gatunku schemat rytmiczny, szeroko wykorzystywany również w muzyce dancehall. Głośnik doskonale radzi sobie jednak także z innymi gatunkami – sprawdziliśmy to. Jest to większa konstrukcja, niż opisane wyżej Addon T3 i T5, pomyślana jako głośnik typowo przenośny. Wskazuje na to obecna w zestawie torba, wyposażona w pasek na ramię o regulowanej długości. Co istotne, po umieszczeniu w niej urządzenia, żaden z głośników nie jest zakryty – that's Jamaica style! Wisienką na torcie jest bardzo wytrzymała bateria, która może podzielić się energią z telefonem. Producent, świadom potrzeb swoich klientów, wyposażył głośnik w port USB, umożliwiający ładowanie urządzeń przenośnych.

House of Marley Bag of Riddim 2.0

Po wizycie na Morzu Karaibskim znów przeniesiemy się na Półwysep Skandynawski, a to za sprawą marki Vifa. Duńskie przedsiębiorstwo w latach 30. będzie obchodzić stulecie istnienia, zatem na pewno nie można mu odmówić doświadczenia. Firma specjalizuje się w produkcji wysokiej klasy bezprzewodowych głośników o chłodnym, ascetycznym wręcz wzornictwie. Można je łatwo rozpoznać na półce po charakterystycznych, tekstylnych pokryciach, przygotowanych przez swojsko brzmiącą markę Kvadrat. Piękne maskownice skrywają przetworniki, które są znakiem rozpoznawczym i dumą firmy. Ich jakość niejednokrotnie była doceniana nawet przez producentów kolumn głośnikowych klasy high-end. Przywiązanie do skandynawskich korzeni widać w nazwach poszczególnych produktów – większość z nich, za wyjątkiem najmniejszego City, to stolice krajów nordyckich.

Do nagłośnienia ogrodu chcielibyśmy polecić Wam modele, można powiedzieć, fiński i norweski: Helsinki i Oslo. Pierwszy z nich jest konstrukcją bardzo elegancką, która z pewnością zwróci uwagę piękniejszej części naszych gości. Model Helsinki przypomina wyglądem damską torebkę, bądź – po odpięciu przenośnego paska – kosmetyczkę. Dlatego jest znakomitym pomysłem na prezent dla żony, córki bądź partnerki. Oslo jest produktem, jeśli można tak powiedzieć, bardziej unisex. Jego wygląd budzi skojarzenia z małą walizeczką. Ciepły, domowy charakter tych produktów – szczególnie tych utrzymanych w lżejszych, pastelowych wersjach kolorystycznych – w żadnym razie nie oznacza jednak nadmiernej delikatności. Aluminiowe ramy gwarantują wytrzymałość. Propozycje Vify z pewnością trafią do miłośników nie tylko dobrego dźwięku, ale również dobrego designu.

Zaletą wszystkich wyżej wymienionych głośników jest możliwość działania bezprzewodowego w sensie ścisłym, tzn. bez potrzeby podłączenia ich do prądu, wykorzystując wbudowany akumulator. W drugiej części tekstu zaprezentujemy urządzenia, które potrzebują stałego zasilania. Za tę cenę jednak oferują kilka naprawdę poważnych zalet. Jakich? Sprawdźcie sami.

Głośniki (prawie) bezprzewodowe – Wi-Fi i multiroom

Konieczność podłączenia głośnika do sieci może wydawać się pewnym utrudnieniem. Takiego urządzenia nie zabierzemy już ze sobą pod namiot lub nad popołudniowy, szybki wyjazd nad jezioro. Nie mówimy jednak w tym miejscu o głośnikach na wakacyjne wypady, a o nagłośnieniu do ogrodu. W przydomowych warunkach dostęp do sieci – zarówno elektrycznej, jak i Wi-Fi – nie stanowi problemu. A w tej konfiguracji zyskujemy dwie ważne przewagi nad opisywanymi powyżej głośnikami Bluetooth.

Pierwszą z nich jest znacznie wyższa przepustowość sieci Wi-Fi od standardu Bluetooth. Bardziej „gęsty” strumień danych, posiadający więcej informacji naprawdę słychać w dźwięku. Drugą zaletą jest fakt, że każdy z polecanych przez nas poniżej głośników, jest elementem większego systemu multiroom. Może być zatem częścią nie tyle nagłośnienia ogrodu, ile nagłośnienia całego domu. Technologie te oferują dostęp do niemal niezliczonych źródeł (pliki, również wysokiej rozdzielczości, aplikacje streamingowe, radio internetowe...). Obsługa takiego systemu jest banalnie prosta. Za pomocą dedykowanej aplikacji możemy wybrać dowolne nagranie i odtwarzać je na dowolnym głośniku, w dowolnej strefie – lub we wszystkich naraz. Oczywiście, nic nie stoi na przeszkodzie, aby każdy element systemu odtwarzał inną muzykę. Jeśli tą krótką prezentacją narobiliśmy Wam choć odrobinę smaku na multiroom – na co liczymy – teraz, z czystym sumieniem, przejdziemy do konkretów.

W pierwszej kolejności omówimy propozycje Yamahy, wchodzące w skład ekosystemu MusicCast – największego bezprzewodowego systemu multiroom dostępnego obecnie na rynku, obejmującego, bagatela, kilkadziesiąt urządzeń. Dwa niepozornie wyglądające głośniki, nazwane po prostu MusicCast 20 i MusicCast 50 mieszczą w sobie pełną funkcjonalność sieciową. W połączeniu z prostym, uniwersalnym wzornictwem i solidnym, detalicznym brzmieniem stanowią znakomity pierwszy – lub kolejny? – krok do świata sieciowego multiroom. Z którego, po spróbowaniu, naprawdę trudno wyjść.

Raz jeszcze wrócimy do szwedzkiego Audio Pro, którego T3 i T5 poznaliśmy już przed chwilą. Model Addon C5 – choć wyglądem bliźniaczo zbliżony do swoich młodszych braci – funkcjonalnością wyprzedza ich o parę kroków. Korzysta z łączności sieciowej, bezprzewodowo łączy się z innymi głośnikami serii, a ci, którym trudno rozstać się z tradycyjnymi źródłami, mogą podłączyć do niego nawet ukochany gramofon. Odrobinę droższy model Audio Pro D-1 wyglądem przypomina oldschoolowe, tranzystorowe radio ze złotej ery tych urządzeń. Zamknięty w drewnianej obudowie głośnik spodoba się wszystkim, którzy cenią elegancki sznyt we wzornictwie.

Audio Pro Addon C5

Kolejna dwójka to dzieło marki Bluesound – owocu badań nad bezprzewodowym dźwiękiem inżynierów NAD, jednej z bardziej doświadczonych firm audio na rynku. Modele Pulse Flex 2i oraz Pulse Mini 2i, podobnie jak pozostałe urządzenia firmy, skierowane są do świadomych odbiorców. Do audiofilów, dla których nowoczesna funkcjonalność nie jest wystarczającym argumentem do zdecydowania się na dany model. Możecie być pewni, że poprzeczka brzmieniowa ustawiona jest naprawdę wysoko. Podobnie, jak MusicCast 20 i 50, głośniki te mogą pracować w ramach systemu multiroom, jak i wspólnie z drugim identycznym egzemplarzem stanowić bezprzewodowy zestaw stereo. Nic więc nie stoi na przeszkodzie, aby parę głośników na co dzień wykorzystywać do odsłuchu wewnątrz czterech ścian, a – w razie potrzeby – cieszyć się ich szerokimi możliwościami na zewnątrz.

Na koniec – w myśl zasady last, but not least – został nam produkt kolejnego giganta wśród producentów audio. Bowers & Wilkins Formation Flex to jeden z elementów serii Formation, bezprzewodowego multiroomu B&W. Jej przedstawicieli, spośród których Flex stanowi najbardziej atrakcyjny model, bez problemu można rozpoznać po charakterystycznych maskownicach. Dzięki kompaktowym rozmiarom nie zwraca na siebie uwagi... dopóki jest wyłączony. Klasa dźwięku tego urządzenia nie bez kozery porównywana jest z konwencjonalnymi kolumnami głośnikowymi, i to z wysokiej półki.

Zamiast zakończenia – z życia wzięte

Kiedy kończę pisać ten tekst, jest końcówka czerwca. W ciągu dnia spadł ulewny deszcz, dlatego wieczór, choć ciepły, nie jest duszny. W pracy towarzyszyła mi najnowsza niekwestionowanego mistrza gitary akustycznej, Tommy'ego Emmanuela – The Best of Tommysongs, zawierająca najbardziej znaczące utwory w nowych aranżacjach. Dzięki odpowiedniemu sprzętowi mogłem, a jakże, cieszyć się jednocześnie muzyką i świeżym powietrzem. I takich wieczorów – choć może spędzonych w większym gronie i nie na pracy, a relaksie – szczerze Wam życzę.

Poprzedni
Powrót do aktualności
Następny

Polecane

Umów się na prezentację w salonie

W każdym z naszych salonów znajduje się sala odsłuchowa, w której w miłej atmosferze zaprezentujemy Ci brzmienie wybranego przez Ciebie sprzętu audio.

Umów się na spotkanie

Zobacz listę salonów

Umów

Top Hi-Fi & Video Design

Salony firmowe

Salony firmowe

Top Hi-Fi & Video Design: