Badania Montrealskiego Instytutu Neurologicznego wykazały, że dopamina – neuroprzekaźnik odgrywający ważną rolę w naszym funkcjonowaniu poznawczym, emocjonalnym i behawioralnym – odgrywa bezpośrednią rolę w nagradzającym doświadczeniu wywołanym przez muzykę.
"W literaturze naukowej brakowało bezpośrednich dowodów na to, że funkcja dopaminy jest przyczynowo związana z przyjemnością wywołaną muzyką. Dlatego w tym badaniu, poprzez podejście farmakologiczne, chcieliśmy zbadać, czy dopamina, która odgrywa główną rolę w regulowaniu doświadczeń związanych z przyjemnością i motywacji do angażowania się w określone zachowania, odgrywa bezpośrednią rolę w doświadczaniu przyjemności wywoływanej przez muzykę" – napisali w swoim opracowaniu badacze z Kanady.
W trzech różnych sesjach, rozdzielonych co najmniej jednym tygodniem, eksperci podawali ustnie każdemu z uczestników prekursor dopaminy (lewodopę, która zwiększa dostępność dopaminergiczną), antagonistę dopaminy (risperidon; w celu zmniejszenia sygnalizacji dopaminergicznej) i placebo (laktozę – jako środek kontrolny). Badacze stwierdzili, że risperidon upośledzał zdolność uczestników do doświadczania przyjemności muzycznych, ale lewodopa ją zwiększała.
Uczestnicy przyznali, że byli skłonni wydać więcej pieniędzy na lewodopę, będącą prekursorem dopaminy, niż na risperidon, antagonistę dopaminy, co wskazuje, że to dzięki niej byli bardziej zmotywowani do ponownego słuchania muzyki, gdy transmisja dopaminergiczna została wzmocniona, niż gdy została zablokowana. Nie oznacza to jednak, że przyjmowanie dopaminy zwiększa naszą muzyczną przyjemność, lecz odwrotnie – słuchanie muzyki, którą kochamy, powoduje, że mózg uwalnia jej więcej. Muzyczne dreszcze są dla słuchaczy czymś w rodzaju nagłego wybuchu emocji – mentalnej reakcji, po której następuje rzeczywista fizyczna reakcja ciała na dźwięk.
"Badanie to po raz pierwszy pokazuje przyczynową rolę dopaminy w muzycznej przyjemności i motywacji: cieszenie się muzyką, czerpanie z niej przyjemności, chęć ponownego słuchania, i wydania na nią pieniędzy, silnie zależą od dopaminy uwalnianej w naszych synapsach. To, co znaleźliśmy, rzuca nowe światło na rolę ludzkiego systemu dopaminergicznego w abstrakcyjnych nagrodach" – powiedział jeden z badaczy.
Nowe ustalenia kwestionują jednak poprzednie wyniki poprzednich badań prowadzonych na zwierzętach, gdzie manipulacje dopaminergiczne wykazały wyraźną rolę dopaminy w motywacji i uczeniu się, ale kontrowersyjną funkcję w regulacji reakcji hedonicznych w przypadku podstawowych nagród, takich jak żywność, głównie związanych z uwalnianiem opioidów.
No dobrze – ulubiona muzyka działa, ale czy istnieją jakieś piosenki, które są w stanie poprawić humor? Dr Jacob Jolij, badacz neurobiologii kognitywnej, twierdzi, że udoskonalił formułę, która ocenia zdolność piosenek do uszczęśliwiania. Kawałki, które studiował, były ewaluowane według różnych kryteriów: tempa (minimum 150 uderzeń na minutę), pozytywności słów i tego, czy są w tonacji dur, czy moll. Po tej analizie lekarz sporządził listę dziesięciu przebojów, które czynią nas najszczęśliwszymi. Przygotujcie zestawy stereo i zaczynamy!
1. Queen “Don’t Stop Me Now”
2. ABBA “Dancing Queen”
3. The Beach Boys “Good Vibrations”
4. Billy Joel “Uptown Girl”
5. Survivor “Eye Of The Tiger”
6.The Monkees “I'm a Believer”
7. Cyndi Lauper “Girls Just Want To Have Fun”
8. Bon Jovi “Livin' On A Prayer”
9. Gloria Gaynor “I Will Survive”
10. Katrina & The Waves “Walking On Sunshine“
Komentarze