Mam od wielu lat zaufanie do wzmacniaczy Rotela... Tym razem trochę się przejechałem. Brak dołu poniżej 60Hz. Bez audiofilskiego nawijania makaronu na uszy, w odsłuchu napędza KEF LS-50 w biurze 18m2/45m3, (próbowałem też z B&W686 i jest podobnie) sygnał z tunera T11, karty Creative AE-7 i bezpośrednio przez Bluetooth oraz PC-USB - rock/hip-hop/klasyka:
Plusy:
• współpraca via PC-USB, Bluetooth w Win11 BEZ ZARZUTU!
• minimalistyczny design z lat '90 i niewielkie wymiary
• zewnętrznie jakość wykonania wzbudza zaufanie
• neutralne brzmienie
Minusy:
• przy cichym odsłuchu potrzeba aż 40% mocy, żeby w ogóle małe kolumny podstawkowe KEF-a "ruszył z miejsca"
• w tej kubaturze potrzeba do normalnego odsłuchu aż 66-75% mocy, wzmacniacz wtedy bardzo ciepły. a kolumny nie podają wcale dolnego pasma.
• bardziej bym ufał producentowi podającemu 60W/8ohm, niż opowieściom recenzentów o pomiarach w granicach 80W
Wnioski:
Pracuję na okrągło. Nie miałem czasu na odsłuchy w studio, a szkoda. W tym przypadku, zaufałem opiniom na forach i filmom YT wybierając zestaw KEF LS50 + Rotel A12 i efekt jest słaby. Zestaw nie ma doskoku do starego ONKYO A-5VL z B&W686 gdzie bas jest bardzo nisko schodzący z pełną kontrolą w subsonicznych dźwięków. Na szczęście uratowałem temat dodając poprzez Pre-Amp w Rotelu dodatkowo subwoofer aktywny SVS SB-1000 odcinając mu pasmo powyżej 60Hz. Poleciało dodatkowo + 2kPLN i teraz jest OK. ;) Podobnie, jak w moim starym Onkyo kupionym 12 lat temu z Bowersami, do którego mocnej dynamiki przywykłem. Dzięki temu uniknąłem ryzyka przesiadki na A14. Po miesiącu stwierdzam, że mimo wszystko było warto, choć brak efektu WOW. Mam w sumie świetny zestaw Stereo PC 2+1, dodam żartobliwie ;)
Raczej nie warto polecać do pomieszczeń powyżej 25m2.

Miałem "na oku" RA-1572, ale po przeczytaniu testu A12 stwierdziłem, że moc przy 8 Ohm - 85W (Rotel podaje 60W), a przy 4 Ohm - 130W jest w zupełności wystarczająca. Poza tym jest trochę zgrabniejszy, biorąc pod uwagę powierzchnie pomieszczenia, w którym będzie stał tj. 18 m2. Rotel A12 współpracuje u mnie z CD14 i B&W 606 S2 - całość zestawu dostarcza mi wiele satysfakcji w odsłuchu muzyki zarówno z CD, jak i płyt analogowych (odtwarzane na AT-120x z igłą ze szlifem Shibata oraz przedwzmacniaczem Thorensa), których mam pokaźną kolekcję. Do kompletu planowałem jeszcze odtwarzacz sieciowy T14, ale niestety, ze względu na brak dwuzakresowego bluetooth - zrezygnowałem i "padło" na Yamahę WXC-50. Całość brzmi wspaniale - a przecież wzmacniacz to serce zestawu - tzn. sprawdził się w 100%. Przy okazji dzięki dla Top HI-FI z Wrocławia, szczególnie p.Sebastiana za cierpliwość dla starego, zmęczonego człowieka. Pozdrawiam - Tom239

A12 zastąpił RA-1592, który marnował się z moimi B&W 658. Nowy klocek zgrywa się z nimi idealnie. Przerobiłem trochę Roteli i chyba to brzmienie jest dla mnie idealne. Cena wyprzedażowa powoduje, że nie widzę w tej chwili konkurencji dla A12 w podobnej cenie (3300)
Wbudowany DAC dobrej jakosci. Regulacja tonów w przypadku moich kolumn niepotrzebna. Kontrola i ilość basu wystarczjąca do codziennego słuchania. Wysokie nie ranią uszu, a do średnich też brak zastrzeżeń. Generalnie jako wzmacniacz w drugim systemie sprawdza się idealnie. Zostanie ze mną długo. Dziękuję załodze Top HIFI z Kato za cierpliwość XD

Wzmacniacz świetnie dogadał się z kolumnami Elac Carina 247.4. W stosunku do mojego starego Nada, tutaj otworzyła się góra. Dźwięk ma teraz więcej oddechu. Lepsza kontrola basu, szybsze uderzenie. No i oczywiście mamy na wyposażeniu dac z wejściami cyfrowymi pod tv czy inne streamery. Muszę także wspomnieć, że zaskoczyła mnie jakość dźwięku po bluetooth aptX. Przypadkowo na to trafiłem i teraz częściej korzystam do włączania coś na szybko z telefonu. Wzmak też musiał być na tyle smukły, aby zmieścić się w półce. Także Nad wylatuje i zapominam o temacie stereo na długo mam nadzieję.

Wybrałem ten wzmacniacz do moich kolumn Elac Debut Reference F5. Zestaw jako całość zagrał jak dla mnie super. Małe gabaryty tego wzmacniacza pozwoliły upchnąć go w niewysokiej półce pod telewizorem. Rotel posiada bogate wyposażenie na tylnej ściance. Można podłączyć komputer po USB, są wejścia cyfrowe do DAC i ten DAC muszę przyznać gra bardzo przyzwoicie. Korzystam z niego przy słuchaniu muzyki z laptopa via Tidal, mam tez podłączony przewód optyczny do telewizora. Nawet po bluetooth dźwięk jest znośny i na szybkie „mogę coś puścić z telefonu” na imprezie wystarcza.

Zakupiłem ten wzmacniacz do kolumn B&W CM7. Kolumny maja już swoje lata, ale lubię je, a budżet na wszystko tez jest zbyt mały. Rotel zastąpił u mnie starego Cambridge Electra. Zagrał zdecydowanie lepiej, dodał trochę pazura. Poza tym ma na pokładzie DAC i bluetooth. Cyfrowo mam podłączony tv, oraz odtwarzacz blu-ray. Do obsługi tidala i radia internetowego dokupiłem za 500 zł Audio Pro Link 1 i cyfrowo spiąłem z Rotelem. Swoja droga to mega urządzonko. Zestawienie B&W z Rotelem jest od zawsze polecane i tym razem także się nie zawiodłem.

Rotela ceniłem zawsze, za bezkompromisowość i relatywnie niedrogie produkty oferujące dobrą jakość. Ten model łączy w sobie dobry wzmacniacz plus świetny przetwornik cyfrowo analogowy. Mam podłączony Chrome Cast Audio cyfrowo do Rotela. Gra to o niebo lepiej niż z DACa Chrome Cast.
Dodatkowym plusem dla mnie jest niska obudowa. Wszelkie inne Japończyki są ogromne i nie mieściły mi się w szafce. Jednak dobry wzmacniacz nie musi być aż tak wielki. Jakość spasowania elementów jest już wyższa niż u wielkiej japońskiej czwórki i to też się chwali.

Polecam ten wzmacniacz szczególnie do kolumn Jamo. Kupiłem je w ciemno, bo naczytałem się sporo dobrego no forum audiostereo. Była akurat wyprzedaż, za pół ceny i wylądowały u mnie bez słuchania. Okazało się, że stary Technics nie daje sobie z nimi rady. Teraz już podszedłem do tematu porządnie. Pojeździłem trochę z kolumnami na odsłuchy i wybrałem Rotela. Rozmiary ma niewielkie, więc spokojnie wszedł w półeczkę pod telewizorem. Ma bardzo dobry DAC. Mam do niego podłączony TV, a na nim odtwarzam muzykę. Przyjdzie jeszcze kolej na streamer, jak spłacę wzmacniacz.

Przesiadka z amplitunera na taki wzmacniacz to krok milowy do przodu. Nawet na niedrogich kolumnach B&W 606 to słychać i to bardzo. Jednak dobry wzmacniacz to podstawa systemu audio. Dodać też wypada, że w tym wzmacniaczu siedzi bardzo sensowny przetwornik cyfrowo analogowy. Mam do niego podłączony telewizor i konsolę, ale przede wszystkim odtwarzacz do Tidala, Audio Pro Link1 i gra dużo lepiej niż po swoich złączach analogowych.

Rewelacyjny wzmacniacz, który sprawdzi się do różnej muzyki. Kupiłem ze względu na Dacka USB, który w tym modelu jest naprawdę super.

stworzony do muzyki rockowej. Szybkość i dynamika, ale bez wyostrzeń. Idealny kompan dla kolumn Bowers & Wilkins

Klasowy wzmacniacz, nie mam pytań.

Wyśmienity wzmacniacz

Kolejny udany zakup w sieci kolejna pozytywna opinia. Posiadałem dotychczas po rodzicach jakiś stary wzmacniacz yamahy z dolnej półki bym powiedział. W końcu nadszedł czas na zmiany wpierw zaczełem od kolumn. Mając przyjemność słuchać bowersów 603 na odsłuchu zakochałem się. Po zakupie zdałem sobie jednak sprawę że na mojej yamasze te głośniki nie grają za dobrze. Minął miesiąc i wreszcie mam swoje idealne połączenie rotela a12 i bowersów 603. Nie ma porównania jak rotel poprawił dźwięk zaczynając na dole kończąc na gorze. Może trochę o samym rotelu a12 wygląd elegancki z przejrzystym wyświetlaczem obudowa solidna waży też swoje. Prosty w obsłudze dodatkowo pilot w zestawie a do łączności z telefonem można skorzystać z bluetootha. Wzmacniacz wielu plusów żadnego minusa.